Do tanga trzeba dwojga. Wystarczy śledzić doniesienia prasowe z Afryki, aby wiedzieć, że Muzułmanie nie są zainteresowani dialogiem z Kościołem Katolickim. Dotyczy to także innych regionów świata.
Pobożny muzułmanin spotkawszy chrześcijanina proponuje mu trzy rzeczy: nawrócenie, jeśli nie to przyjęcie statusu dhimmi, po odmowie ma obowiązek zabicia niewiernego. Mało przestrzeni na dialog.
O ile pamiętam szło to jakoś tak: "Idźcie na cały świat i prowadźcie dialog ze wszystkimi narodami". Coś tam jeszcze było potem o jakimś chrzcie, ale już zapomniałem.
Papiez chyba nie słyszał nigdy o Boko Haran. Np co zrobili ostatnio w Nigerii. Skoro nie dochodzą do niego do Watykanu takie wiadomości niech zacznie czytać Gościa. Chcę być posłuszny papieżowi i naprawdę chce aby moje państwo za moje podatki pomagało potrzebującym ale ten kryzys jest wywołany sztucznie i celowo migruja tu arabowie wszelkiej maści żeby po raz kolejny podbić Europe. Przecież to widać. Każdy to widzi. Biedni biskupi przyszli on pomoc do papieża a ten ich odsyla i proponuje dialog z tymi dziećmi diabła.
Znany podróżnik Marco Polo tak opisał islam. Istnieją dwa rodzaje muzułmanów. Bardziej i mniej radykalni. Ten drugi "tylko" trzyma ofiarę podczas dekapywacji ciała. Czy papież wogole zdaje sobie sprawę czym jest islam?
Oczywiście że są chętni. Pod jednym warunkiem, że przejdziesz na islam. Jeśli masz wątpliwości to zapraszam do Arabii Saudyjskiej celem rozpoczęcia dialogu.