• K
    19.05.2018 12:23
    Trzeba jasno powiedzieć, że Abp Romero nie miał nic wspólnego z teologią wyzwolenia, że był raczej "tradsem" z formacją Opus Dei. I to raczej biskupi w jego kraju blokowali proces beatyfikacyjny. Jan Paweł II modlił się przy grobie Męczennika podczas swojej drugiej wizyty w El Salwadorze (1996).
  • nick
    19.05.2018 20:12
    Niektóre kanonizacje mają wydźwięk polityczno-religijny i nie wierzę, że osoby kanonizowane w ostatnich latach są rzeczywiście świętymi w niebie.
  • Gość Marek
    19.05.2018 21:00
    Najważniejsze, by samemu dostać się do nieba - oczywiście przez czyściec, gdyż świętość to naprawdę coś niezwykle trudnego i wymagającego heroicznej postawy (mówi się o heroiczności cnót). Czyli, jeżeli ktoś np. miał cnotę wiary, to musi być wiara bohaterska, walka o jej czystość i zachowanie, nie cofnięcie się przed prześladowaniami, wyznawanie bez wstydu, upominanie nawet gdy grozi za to utrata posady a nawet życia (św. Jan Chrzciciel). To taki przykład. Czy ktoś z nas ma tak wykształcone cnoty na skutek uczciwej współpracy z łaską Bożą?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6