ewangelicznie to Kosciol powinien zmieniac spoleczestwo na lepsze.Tak mi sie dotad wydawalo.Obserwujac poparcie dla klamstw smoelnskich i postawe polskiego Kosciola wobec uchodzcow mam watpliwosci czy kosciol spelnia swoja role ewangeliczna.Wg mnie zchodzi na manowce.Z ciekawoscia oczekiwalem wynikow eksperymentu Milgrama w Polsce.W koncu przeciez Polacy to katolicy wychowani na Ewangeli.Nauczanie religi w szkolach,ciagle powolywanie sie na nauke Jana Pawla II , etyka,narod uwazajacy sie za lepszy od innych niekonczace sie modlitwy,rotprawy teologiczne ...i takie tam....Wynik eksperymentu mnie nie tak bardzo zdziwil co zasmucil bo wykazal mizerie pracy Kosciola.Wlasciwie niepowinienem sie dziwic bo mlody nie jestem i wiele w zyciu widzialem.Dobrzy okazywali sie zlymi, zli okazywali sie nie dobrymi wiec i lump,ktory w czasie eksperymentu odmowil walenia pradem w kobiety podczas gdy wzorowy katolik i obywatel to robil mnie nie zadziwia.Przeciez widze co sie dzieje.Zadziwia mnie wasza ksiezy beztroska."Po owocach ich poznacie"...te slowa odnosicie wylacznie do obrzedow i poboznosci a przeciez Biblia mowi wrecz cos innego.To wlasnie za takie "owoce" Lewita zostal potepiony a Samarytanin pochwalony.Przeciez Biblia mowi,ze jesli chcesz znalezc Boga to odszukaj go najpierw w czlowieku bo w obrzedach go dopiero wtedy znajdziesz gdy znajdziesz go w drugim czlowieku w swoim stosunku do niego."Pokaz nam Ojca"...Filipie tak dlugo chodze z wami i jeszcze nie widzicie"? Dalismy sobie narzucic nieewangeliczyny dyskurs"...mowi bp Rys.No daliscie i nic z tym nie czynicie.Doskonale Ksiadz wie,ze sama poboznosc nie wystarczy.Ona jest tylko dla takich,ktorzy juz nic innego zrobic nie moga.A wy nie wygladacie na takich bezradnych..Pisze Ksiadz..."wierzacy musi umiec przekonywac niewierzacego"? Przeciez juz starozytni mowili,ze "slowa ucza jednak to przyklady pociagaja" a Biblia "po czynach ich poznacie".Jesli za slowami nie pojda czyny zadnego przekonania nie bedzie...Beda tylko puste slowa i kpiny.
Przed napisaniem tylu słów o Kościele, warto sobie zadać pytanie - "Jakie jest główne zadanie Kościoła?" Pytanie to może uchronić od wielu rozczarowań i irytacji.
ot i ja trochę już żyje i troche ja widział ( może Bóg chcial aby ja trochę innych pooglądał ) i dawał jakieś odpowiedzi . Można człowiekowi dobre rzeczy czynić , ale jak nie mają one nic wspólnego z połączeniem onych z Jezusem Chrystusem - to tak jakbyś nic dobrego nie czynił . wiara bez uczynków martwa jest tak samo jak uczynki bez wiary martwe są . ( to tak na marginesie pomagania emigrantom przez kraje zachodnie - niektóre ) ta pomoc ma ściśle okreslony cel a nic wspolnego z miłością bliżniego niestety nie .po następne gdy w pracy ja był - a pracował w pobliżu ichniego jakby przedszkola - to ciekawą rzecz zaobserwował - otoż dzieciaki akurat na plac zabaw wybiegły i cóż widzę - same białasy , bez ciemnoskórych , ani skosnookich , ani innych - po prostu białasy . ( przepraszam jak kogo uraziłem ) . ale tak w istocie to wygląda - pytanie czy rasa panow jednak chce pozostać czystą , czy migranci nie chcą się zasymilować z tubylcami , pytań rodzi się wiele jednako staje się to niepokojące - a udawanie że problemu nie ma albo udawanie że nic się nie dzieje jest zachowaniem strusia . Bóg będzie nas sądził między innymi i z tego czy potrafiliśmy używać rozumu . pozdrawiam .
a pamietasz jak Merkel w Bundestagu tlumaczyla sie dlaczego kazala granice otworzyc pomimo zagrozen?I co zrobili poslowie ateisci? A co mowi sam Jezus? Chodzcie bo przyjeliscie Mnie! Kiedy jak gdzie my widzielismy cie,kiedy my tobie usluzylismy? Przeciez bylismy niewierzacy? Co uczyniliscie temu najmniejszemu Mnie uczyniliscie! Mt 25 nalezy do tych wypowiedzi Jezusa,ktorych chocby nie wiem jak nie kombinowala egzegeza to zmienic ich znaczenia nie moze.
Można człowiekowi dobre rzeczy czynić , ale jak nie mają one nic wspólnego z połączeniem onych z Jezusem Chrystusem - to tak jakbyś nic dobrego nie czynił . wiara bez uczynków martwa jest tak samo jak uczynki bez wiary martwe są - a miłości byś nie miał byłbyś jak cymbał brzmiący - rozumiesz . wszak i poganie dobrze czynią sobie . ( ale Jezus Chrystus mówił poganie ) . pozdrawiam
no wlasnie,ze nie masz racji bo pytanie ..."kiedy Panie widzielismy cie glodnym..." swiadczy i tym.ze ci co czynili dobrze nie zdawali sobie nawet z tego sprawy.Czynili tak bo tak ich nauczono i uwazali to za sluszne
Etyka budowana na wierze jest bardziej wymagająca, ale etyka oparta na rozumie jest lepszej jakości. Odpadają argumenty typu “Bóg tak chce”, “tradycja” – zostaje to, co rzeczywiste, rzeczywiście ważne i uniwersalne. Pozdrawiam.
w swietle sprawy uchodzcow chyba masz racje.Ksiadz nazywajacy uchodzce nachodzca pokazuje,ze w Polsce etyka oparta na wierze lezy w gruzach .Wyglada na to,ze nauczanie religi w szkolach przynioslo odwrotny skutek od zamierzonego
Pozdrawiam.