Apeluje do rzadu polskiego, Pani Premier Beaty Szydlo, Pana Prezydenta Dudy, Pana Prezydenta Trumpa aby wsparl europejskie kraje w walce z bestialstwen niemieckim.
moj proboszcz ma takie samo zdanie jak ty co nie przeszkadza mu pisac prosby do Niemcow o wsparcie remontu kosciola i plebanii i jezdzic do nich po pieniadze....no taka moralnosc ...aaaa nieprzyszlo ci do glowy,ze dzieci nieodpowiadaja za winy rodzicow?
Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Lb 6 24-26
Tak się zastanawiam, w kogo wierzy Rutell-Adrianik, w kogo wierzy episkopat: w Jezusa Chrystusa, czy może raczej w Jana Pawła II? Boga nawet słowem nie wspomniano w powyższym tekście, za to Wojtyłę aż trzy razy. Coraz wyraźniej widać, że Wojtyła robi się alfą i omegą polskiego Kościoła, przynajmniej tego hierarchicznego. Kult jednostki przed śmiercią, kult jednostki po śmierci.
Gdyby przynajmniej ten nieszczęsny człowiek godnie sprawował urząd papieski, ale nie, robił rzeczy karygodne. Organizował spotkania modlitewne różnych religii w Asyżu, gdzie promowano fałszywe religie i profanowano kościoły, całował koran, wzywał Allacha. A do tego głosił niezliczone błędy teologiczne i herezje.
Trzeba będzie w Polsce dekad, żeby oczyścić Kościół z błędów Wojtyły, a tutaj zamiast prostowania błędów oddaje się mu cześć niemal boską.
"...biskupi polscy pisali w 2014 r. z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej, że pokój jest naszym obowiązkiem, do którego trzeba się wychowywać. "Chociaż już kilka pokoleń Polaków żyje, nie mając bezpośredniego doświadczenia wojny, to jednak przygotowywanie kolejnych generacji do życia w pokoju winno być nieustannie pragnieniem tak rodzin, jak i tych, którzy mają wpływ na wychowanie dzieci i młodzieży"...
"...szczególnie mocno wzywał... do zachowania pokoju na świecie za wszelką cenę..." Jeśli ZA WSZELKĄ CENĘ - to kiedy wszyscy przyjmiemy islam - zapanuje POKÓJ.
Gdyby przynajmniej ten nieszczęsny człowiek godnie sprawował urząd papieski, ale nie, robił rzeczy karygodne. Organizował spotkania modlitewne różnych religii w Asyżu, gdzie promowano fałszywe religie i profanowano kościoły, całował koran, wzywał Allacha. A do tego głosił niezliczone błędy teologiczne i herezje.
Trzeba będzie w Polsce dekad, żeby oczyścić Kościół z błędów Wojtyły, a tutaj zamiast prostowania błędów oddaje się mu cześć niemal boską.