W każdą niedzielę z rana idę do kościoła i coraz częściej się boję czym znowu zostanę zaskoczona. Ja Chrystusa wybrałam za swojego Boga i nie potrzebny mi żaden "król i pan", boję się, że komuś wpadnie do głowy wybrać Chrystusa za pierwszego sekretarz, przy obecnej kreatywności to wszystko możliwe. Pozwólcie, żeby w kościele można się było tak normalnie pomodlić i wyjść z niego do domu lepszym jak się weszło.
A czy to nie sam Chrystus mowil:"Moje Krolestwo nie jest z tego swiata". Jestem osoba wierzaca i praktykujaca, ale w obliczu takich aktow strzelistych naszego Kosciola odczuwam ogromny smutek i zazenowanie. Czy niektorzy duchowni naprawde nie rozumieja Ewangelii i tego, ze Chrystus byl prostym ubogim synem ciesli, a nie krolem w gronostajach. A przeciez mogl to uczynic i bez problemu zajac miejsce Heroda...
Chrystus zawsze podkreslal, mowiac: za wszystko dziekujcie Bogu...moje krolestwo nie jest z tego swiata...tak jak my nie wzielismy sie z tego swiata chociaz na nim przebywamy jak przebywal Chrystus, a wiedziano o nas jeszcze przed stworzeniem tego swiata...mozna wiec zapytac - czy przed stworzeniem swiata Bog mial Syna czy raczej na poczatku bylo slowo czyli poznanie, ktore bylo u Boga. Za wszystko dziekujmy Bogu przez Jego umilowanego Syna - Jak Syn dziekowal.
Reasumujac, oglaszajac Chrystusa krolem polskim czy jakiegokolwiek innego kraju...bluznimy Stworcy Wszelkiego, ale i bluznimy Chrystusowi, zaprzeczajac Jego naukom, ktore probowal przekazac.
Maria, matka Chrystusa, jak i Jozef wywodzili sie z pokolenia Judy, ktore wywodzilo sie z dwunastu pokolen Izraela ( nie mlic z panstwem Izrael, pod ktore, to pokolnie, to panstwo sie podszylo ) po ziemsku wiec Chrystus byl Judeajczykiem, a naprawde jest Synem Boga...
A ja byłam dziś na Mszy Św. w mojej parafii i i taki akt wogóle nie został odczytany. Czy to miało być odczytane na każdej Mszy św. , czy na tylko jednej mszy w ciągu dzisiejszej niedzieli? Nawet byłam mocno zdziwiona, że nic takiego nie było.
dziś na mszy w Bazylice Najśw. Serca Jezusowego w Krakowie (jezuici) nie był odmawiany żaden akt intronizacji, jedynie celebrans wypowiedział parę zdań od siebie w bardzo luźnej formie (typu: króluj nam podczas zmieniania pasa na ulicy :P ) Tak więc, niestety ale nie każdy kościoł i nie każda parafia dołączyła się do tego aktu, zastanawiające i dziwne, czyżby jezuici czuli się od tego wyłączeni?
Poważnie? Jezus zapytał: "Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest Synem Dawida? Sam Dawid nazywa Go Panem, skądże więc Mesjasz miałby być [tylko] jego synem?" (Mk 12,35)
Zastanawiam się dziś skąd wzieło się w polskim przekładzie Ewangelii zdanie z procesu Jezusa, błędnie przetłumaczone. Piłat pytał Jezusa: "Czy Ty jesteś królem zydowskim?" Na co w greckim oryginale Ewangelii, Jezus daje odpowiedź Σὺ λέγεις - "Tyś powiedział". Tak podają wszystki inne tłumaczenia Ewangelii w innych językach. Zaś w polskim pada odpowieź: "Tak ja nim jestem". Zupełnie tego nie rozumiem.
Bogu niech będą dzięki, że mogliśmy uroczyście przyjąć Pana Jezusa za swego Króla i Pana. Kościół święty poprzez encyklikę Ojca Świętego Piusa XI ogłosił to ustanawiając święto Chrystusa Króla. Także dla mnie Pan Jezus jest moim Panem i moim Królem i jestem szczęśliwa, że mogłam to wyznać wspólnie z milionami ludzi. Był i jest do tego zaproszony każdy, kto chce.