• rmolas
    03.11.2015 14:39
    Mężczyźni się budzą, spokojnie; trochę to trwało, rzeczywiście, ale wracamy do swoich ról. Powstają nowe, oddolne ruchy i formacje męskie: Bractwo św. Pawła, Mężczyźni św. Józefa, Przymierze Wojowników, Męska Strona Rzeczywistości, Lew Judy - że wymienię tylko kilka z nich. Jacek Pulikowski mówił też o tym niedawno po powrocie z synodu o rodzinie. Z materiałów KEP: https://www.youtube.com/watch?v=CDX8C76GzwI
  • Yanosh
    03.11.2015 16:21
    Kościół to także przestrzeń mężczyzn (nie myślę tu o księżach!) - przestrzeń, którą mężczyźni jeszcze dla siebie nie odkryli! Kobiety są szybsze i odważniejsze ! stąd są w awangardzie. Czas je gonić i nadrabiać stracony czas.
  • jur
    03.11.2015 17:09
    Proszę zapytać swoja religijną żonę , matkę lub teściową , o czym była ewangelia , a o czym homilia. Ja jeden raz zaryzykowałem jadąc samochodem ze mszy świętej - udało mi się uniknąć wypadku.
  • waldi
    03.11.2015 19:37
    Formacja mężczyzn nie może się ograniczać do spraw seksualnych, małżeńskich i rodzinnych. To za mało. Niewielu jest mężczyzn, którzy się realizują tylko w rodzinie. Należy położyć nacisk na taką formację religijną i etyczną, która skłaniałaby do myślenia, a nie tylko do biernej akceptacji. Potrzeba więcej ambitnych rozmów, dyskusji, także na tematy światopoglądowe, filozoficzne, teologiczne, które umożliwiałyby myślącym mężczyznom konfrontację ze światem laickim, wrogim chrześcijaństwu. W tym mężczyźni są niezastąpieni pod warunkiem, że do takiej konfrontacji są przygotowani.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6