Teologicznie to jest tak, że Brewiarz jest przed Różańcem i są to piękne modlitwy m.in. psalmy. Ale jak przyjdzie co do czego, np. klęska nieurodzaju, susza, wojna, Rosjanie w państwie to wszyscy zaczynają ,,klepać" Różaniec. I żaden papież nie powołuje się na skuteczność brewiarza a na skuteczność Różańca wszyscy.
Bo do Różańca każdy ma dostęp, a do brewiarza - nie. Ot, i wszystko. A że jest piękny - fakt. Ale Matka Boża też jakoś zawsze do Różańca zaprasza a nie do brewiarza... Bo on dla każdego...