Tak działa demokracja, większość decyduje. Z pewnością lepsze to, niż totalitaryzm!

"Mamy ateistów, nie mamy jednego Boga.."
Z tej wypowiedzi Szwajcara wynika,że Szwajcarzy nie mają "społeczeństwa religijnie neutralnego", a wręcz że są posiadaczami bogów, bo mają ich więcej niż jednego. Ciekawe skąd ten wypowiadający się Szwajcar wie, że istnieją bogowie. I właściwe pytanie ilu bogów ma ten Szwajcar?

Szwajcarzy są mimo wszystko zacofani, mają wielu bogów ale żadnej bogini, no jak to tak?

Bez Boga daleko nie zajadą, ale oni jeszcze o tym nie wiedzą. Uważają, że demokracja jest ważniejsza niż Bóg. Będzie ich to drogo kosztować (we frankach także).

A może my też sobie zmienimy hymn. Dla mnie Bonaparte wcale nie dał przykładu, ale np. ks. Ścigienny czy Drzymała lub Norwid
https://www.youtube.com/watch?v=WRDlYffba1A

Wydaje mi się, że nr psalmu to 18, bo bardziej mi pasują słowa. Proszę sprawdzić:
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=851

Głównym problemem jest szatan, któremu pozwala się objąć panowanie nad ludem. Historia się powtarza, ale żadna nacja na tym dobrze nie wyszła. Mnie osobiście przeraża ten krzyk ludzi "nie chcemy Boga". Jak nie Bóg, to kto, to co?

To w takim wypadku Szwajcaria ma problem. Hymn hymnem, ale flaga ma dopiero nawiązanie do chrześcijaństwa;-) i co, wypadało by być konsekwentnym;-)

Wyprą się Boga jedynego, to Bóg jedyny wyprze się narodu szwajcarskiego. On nie karze, tylko odbierze swoje błogosławieństwo, co będzie skutkować atakiem diabła na Szwajcarów. Tylko czekać...

Trzeba iść o krok dalej. Niech niewierzący mężczyźni o imieniu Marek, Mateusz, Łukasz lub Jan koniecznie je zmienią, bo to imiona ewangelistów. Jak można się całe życie męczyć z takim nie szanującym laickości imieniem? Później kolej na Andrzejów, Jakubów, Patryków, Franciszków, Antonich... Że już nie wspomnę o Michałach, Gabrielach czy Rafałach - bo jak ateista może ścierpieć archanielskie imię? (A swoją drogą- właśnie: jak może?)

Panie - ateistki też nie mogą zostać w tyle. Trzeba zamienić imię Maria, Anna, Katarzyna, Agnieszka, Dorota (Doro-thea!) Barbara - na świeckie. Można też wymyślić nowe.

Dawno temu słyszałam, że jakiemuś cudzoziemcowi mieszkającemu w Polsce bardzo spodobało się słowo "filiżanka" - i tak nazwał swoją córeczkę. A może to był dowcip - ale warto rozważyć!