"w naszym Kościółku"?? skoro w kościółku - to może poprowadzi ksiądz dróżkę krzyżkową? a później "pyknie mszyczkę" (takie stwierdzenie już kiedyś słyszałem z ust innego księdza)? Jeśli jest to Kościół (z dużej litery) to założył go Chrystus i tej wspólnoty nie nazwał bym pejoratywnie Kościółkiem, bo to ujmuje jego misterium. Jeśli jest to kościół (pisany z małej) to patrząc na misteria, które w nim się dokonują nie rozumiem dlaczego się tak infantylizuje nazwę tej świątyni. Nie rozumiem księży, którzy mają takie podejście do kościoła/Kościoła...
do skolowany Czepiasz się człowieku szczegółów,są duże i małe Kościoły i nie widzę problemu jeśli ktoś powie o tym małym Kościółek.Słowa zdrobniałe występują w pismach osób ogłoszonych przez kościół świętymi.Gdyby to był problem to by nie doszło do ich kanonizacji.
Tutaj nie chodzi o zdrobnienie jednego słowa. Chodzi o manierę zdrabniania przez Polaków bardzo wielu wyrazów. Robią to codziennie i to bardzo często. Mamy do czynienia z zupką, ogóreczkiem, pomidorkiem, gazetką, monitorkiem, kanapeczką, ziemniaczkami, sklepikiem itp. Skolowany słusznie sie oburza. O ile w przypadku zwykłych przedmiotow codziennego uzytku zdrabnianie jest bardziej irytujące niż groźne, o tyle stawianie w jednym szeregu z tymi słowami słowa Kościół i kościół jest już niepokojące. Kościół jako budynek jest to dom boży. Miejsce szczegolnie uświęcone i poświęcone modlitwie, spotakniu z Bogiem. To nie jest jakaś atrakcja turystyczna tylko miejsce święte. Zdrabnianie nazw pewnych rzeczy jest domeną dzieci i ludzi zidiociałych. Jeżeli szanujemy wiarę i miejsca święte to nie mówmy o nich jak o jakiejś zabawce dla dziecka. Nie musimy popadać w przesadny patos, ale szacunek wyrażany także słowem jest jak najbardziej na miejscu.
Ma rację skolowany - infantylizacja wśród Katolików, w tym duchownych postępuje z niebywała szybkością stanowiąc element protestantyzacji (i to wydaniu dalszych odłamów protestantyzmu) środowisk katolickich. Przysłowia nalezą podobno do mądrości - no to kochana przypomnij sobie kto twki w szczegółach - a Ty bronisz go...żeby się nie czepiać.
Jak świeci używali zdrobnień, to znaczy,że można infantylizować religię - tak?
Tego nie da się skomentować żeby oddać istotę, a nie obrazić kochanej...
Skołowany, czepiasz się pan. Uważam, że ks. Krzysztof miał na myśli kościół w sensie budynku. A jeśli był to mały kościół, to ksiądz mógł go nazwać "kościółkiem". Często się tak mówi np. na małe, wiejskie świątynie. To pieszczotliwe określenie budynku który jest zakorzeniony w życiu lokalnej społeczności.
Słowo kościół, kościółek piszemy małą literą.(W tym przypadku piszecie o kościele-budynku sakralnym). Wielką literą piszemy wówczas kiedy mówimy o Kościele jako wspólnocie wiernych. Zauważyłam, że ortografia wielu z Was kłania się bardzo nisko. I jeszcze jedno-co ma ortografia do kanonizacji.
do kochana: Nie ma czegoś takiego jak mały i duże Kościoły, jest tylko Kościół. Mogą być ewentualnie małe i duże kościoły. Moim zdaniem cała ta kościelna firma przegina pałę co mieszanie się w politykę jest najlepszym przykładem.
Gdyby ci spowiednicy, do u których owa pani była w spowiedzi, tą spowiedź przeprowadzili tak jak należy, to gwarantuję wszystkim, że ani by nie pisnęła o tym nikomu. Jeżeli jednak o tym trąbiła, to znaczy że ci spowiednicy odstawili lipę spowiedzi. To oni są głównymi profanatorami spowiedzi!
Karygodne działanie dziennikarki. Jeśli jest katoliczką, to po ujawnieniu treści nagranych symulowanych spowiedzi,nie tylko ściągnie na siebie ekskomunikę, ale wywoła oburzenie wielu wierzących, których religijne uczucia zostaną jej haniebnym czynem urażone. Szuka ona oryginalnego materiału "dziennikarskiego"?! - to niechaj działa w granicach prawa, także kanonicznego(!) i z zachowaniem przyzwoitości!
Wzruszająca jest droga krzyżowa i nabożeństwo w każdy piątek w Centrum Nie Lękajcie Się" przy Relikwijach Św.JP.2 prawdziwe wyciszenie godz. 17 ta wcześniej wypominki za zmarłych.
Po pierwsze wierny, który się spowiada może innym wyjawić co było na spowiedzi, jedyną osobą, którą tego uczynić nie może, jest ksiądz.
Po drugie, to czy to było udawane przez tę dziennikarkę, czy nie... Pan Bóg ją z tego rozliczy z jakimi intencjami szła do tego sakramentu. W każdym razie nazwać to "profanacją" to chyba gruba przesada.
Dlaczego Gościu Niedzielny nie wywalisz artykułu "Profanacja Ciała Chrystusowego" przez osoby przystepujące do Komunii Św., które przystepują do niej w sposób niegodny - brak wyznanych grzechów ciężkich itp, tudzież przyjmą Ją w postawie ciała, która daleko jest od wyrażenia czci dla ciała Pana Jezusa - na stojącą i do rąk?
Lewactwo brzytwy się chwyta, a konkurencja na rynku dziennikarek jest tak wielka że już nawet klasyczna kariera przez łóżko jest bardzo ciężka, więc idiotki wybieraja robienie kariery przez podłość.
"Działania takie należą do najcięższych przestępstw". Za to jest ekskomunika z Kościoła. A jakie są możliwości ukarania stosując świeckie prawo, skoro to "najcięższe przestępstwo"?
A ja dziś idę na Drogę Krzyżową.
To przepiękna forma adoracji.
Wybiera się ktoś jeszcze? :-)
Jeśli ktoś odrzucił ten sakrament to niech przynajmniej z niego nie drwi.
skoro w kościółku - to może poprowadzi ksiądz dróżkę krzyżkową? a później "pyknie mszyczkę" (takie stwierdzenie już kiedyś słyszałem z ust innego księdza)?
Jeśli jest to Kościół (z dużej litery) to założył go Chrystus i tej wspólnoty nie nazwał bym pejoratywnie Kościółkiem, bo to ujmuje jego misterium.
Jeśli jest to kościół (pisany z małej) to patrząc na misteria, które w nim się dokonują nie rozumiem dlaczego się tak infantylizuje nazwę tej świątyni.
Nie rozumiem księży, którzy mają takie podejście do kościoła/Kościoła...
Czepiasz się człowieku szczegółów,są duże i małe Kościoły i nie widzę problemu jeśli ktoś powie o tym małym Kościółek.Słowa zdrobniałe występują
w pismach osób ogłoszonych przez kościół świętymi.Gdyby to był problem to by nie doszło do ich kanonizacji.
Tutaj nie chodzi o zdrobnienie jednego słowa. Chodzi o manierę zdrabniania przez Polaków bardzo wielu wyrazów. Robią to codziennie i to bardzo często.
Mamy do czynienia z zupką, ogóreczkiem, pomidorkiem, gazetką, monitorkiem, kanapeczką, ziemniaczkami, sklepikiem itp.
Skolowany słusznie sie oburza. O ile w przypadku zwykłych przedmiotow codziennego uzytku zdrabnianie jest bardziej irytujące niż groźne, o tyle stawianie w jednym szeregu z tymi słowami słowa Kościół i kościół jest już niepokojące. Kościół jako budynek jest to dom boży. Miejsce szczegolnie uświęcone i poświęcone modlitwie, spotakniu z Bogiem. To nie jest jakaś atrakcja turystyczna tylko miejsce święte. Zdrabnianie nazw pewnych rzeczy jest domeną dzieci i ludzi zidiociałych. Jeżeli szanujemy wiarę i miejsca święte to nie mówmy o nich jak o jakiejś zabawce dla dziecka. Nie musimy popadać w przesadny patos, ale szacunek wyrażany także słowem jest jak najbardziej na miejscu.
Przysłowia nalezą podobno do mądrości - no to kochana przypomnij sobie kto twki w szczegółach - a Ty bronisz go...żeby się nie czepiać.
Jak świeci używali zdrobnień, to znaczy,że można infantylizować religię - tak?
Tego nie da się skomentować żeby oddać istotę, a nie obrazić kochanej...
Zauważyłam, że ortografia wielu z Was kłania się bardzo nisko.
I jeszcze jedno-co ma ortografia do kanonizacji.
Nie ma czegoś takiego jak mały i duże Kościoły, jest tylko Kościół. Mogą być ewentualnie małe i duże kościoły. Moim zdaniem cała ta kościelna firma przegina pałę co mieszanie się w politykę jest najlepszym przykładem.
?
A co to znaczy?
Po pierwsze wierny, który się spowiada może innym wyjawić co było na spowiedzi, jedyną osobą, którą tego uczynić nie może, jest ksiądz.
Po drugie, to czy to było udawane przez tę dziennikarkę, czy nie... Pan Bóg ją z tego rozliczy z jakimi intencjami szła do tego sakramentu. W każdym razie nazwać to "profanacją" to chyba gruba przesada.
Dlaczego Gościu Niedzielny nie wywalisz artykułu "Profanacja Ciała Chrystusowego" przez osoby przystepujące do Komunii Św., które przystepują do niej w sposób niegodny - brak wyznanych grzechów ciężkich itp, tudzież przyjmą Ją w postawie ciała, która daleko jest od wyrażenia czci dla ciała Pana Jezusa - na stojącą i do rąk?
Najpierw to sie nieco doucz, bo wykazałeś sie wyjątkową ignorancją.
To typowy komentarz w stylu "Nie wiem, to sie wypowiem"
To może podaj numery tych ustępów skoro już przeczytałeś?
Za to jest ekskomunika z Kościoła. A jakie są możliwości ukarania stosując świeckie prawo, skoro to "najcięższe przestępstwo"?