Nie wierzyłem, że dojdę...albo i więcej: nie wierzyłem Chrystusowi, że aż tak mnie może wesprzeć. A On szedł ze mną...skończyłem i to z żoną! 13 godzin i nie do zapomnienia rozważania, dla mnie szczególnie 11 stacja. Do zobaczenia za rok na trasie trójmiejskiej.