• gut
    29.11.2013 16:46
    Trafnie Pan Szymon komentuje. :-)
  • AAWK
    29.11.2013 16:56
    A może dlatego wyzdrowiał, dlatego że dostał namaszczenie, żeby się nawrócić.
  • krysiwo
    29.11.2013 19:09
    To chory powinien się odwdzięczyć za uzdrawiającą moc sakramentu!!!!!!!!
  • krysiwo
    29.11.2013 19:11
    To chory powinien się odwdzięczyć za uzdrawiającą moc sakramentu!!!!!!!!
  • Wasiak
    29.11.2013 19:32
    Tylko w Polsce sa mozliwe takie procesy i wyroki.Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac.Polscy "ateisci" sa naprawde chorzy ale duchowo, poranieni wewnetrznie,nadwrazliwi....Swoja droga jednak na przyszlosc kapelani powinni bacznie uwazac, aby nie wpasc w rutyne i nie namaszczac wszystkich "tasmowo" bez ich jasnej zgody.Sakrament namaszczenia chorych, to sam Jezus, ktory chce uzdrawiac tych, ktorzy przyjmuja go z wiara.
  • Roman_Lekapenos
    29.11.2013 19:59
    A więc sakrament odniósł skutek - wzburzył sumienie, wściekł szatana, który umościł sobie wygodne leże w duszy tego człowieka. Niestety żaden sakrament nie jest w stanie przymusić ludzkiej wolności do czegokolwiek.

    Bardzo teologiczna historia...
  • nirs
    29.11.2013 20:00
    Uszanujmy wolność religijną ateistów.
    • Sorcier
      29.11.2013 20:07
      To niemożliwe - z czysto technicznego punktu widzenia. nie sposób uszanować czegoś czego nie ma, a w przypadku ateisty nie ma mowy o żadnej religii, czyli tym bardziej o wolności religijnej. Można co najwyżej mówić o wolności bezreliginej, albo lepiej wolności od religii.
      • tjz6
        04.12.2013 14:51
        Ja określę to jeszcze prościej - nie uszanowano wolności wyboru. Ale jeśli zrobiono to w dobrej wierze( właśnie - wierze!), to o odszkodowaniu nie może być mowy.
    • trup
      29.11.2013 22:12
      cyt(Uszanujmy wolność religijną ateistów.)- nieporozumienie czegoś takiego jak wolność , albo religia nie istnieje w pojęciu niewierzącego .To głupiec rzekł nie ma Boga , jak zwał tak zwał to tylko głupiec .
    • JacekNowak
      30.11.2013 20:50
      JacekNowak
      Gdyby ten człowiek był innowiercą, wtedy można by mówić o nieposzanowaniu jego wolności religijnej. Ateizm neguje potrzebę religii, więc pojęcie "wolność religijna ateisty" jest bezsensowne.
      • jesienna
        02.12.2013 17:41
        jesienna
        Czepiasz się słów - wiadomo o co chodzi,

        człowiek chce żyć w zgodzie ze swoim ateistycznym światopoglądem a ktoś korzystaj ąc z tego, że jesyt nieprzytomny obrzędy religijne nad nim odprawia
      • JacekNowak
        02.12.2013 22:32
        JacekNowak
        Właśnie, że nie wiadomo o co chodzi.

        Rozumiem, ze ktoś wierzący może mieć pretensje o to, że ktoś inny sprawuje nad nim jakieś obrzędy sprzeczne z jego religią. Może się obawiać, że w ten sposób obrażono jego Boga, może te obrzędy uznać za bluźniercze, może się bać, że jakieś obce bóstwa czy demony w ten sposób znajdą do niego dostęp. Bo osoba wierząca w takie nadprzyrodzone rzeczy wierzy. Natomiast nigdy nie pojmę, w czym osobie niewierzącej może przeszkadzać wiszący gdzieś na ścianie krzyż, czyli według niego dwa patyki bez znaczenia z jakąś figurką człowieka. W czym osobie niewierzącej może przeszkadzać to, że ktoś tam lekko namaścił jego czoło i ręce olejkiem, kiedy on i tak niczego nie czuł. W jaki sposób zraniono jego ateistyczny światopogląd? Przecież dla niego to tylko nic nie znacząca kropelka zwykłej materii. Jeszcze mógłbym zrozumieć, gdyby awanturował się, że naruszono jego nietykalność, że nie życzy sobie, żeby ktoś go macał. Ale naruszenie jego ateistycznego światopoglądu? Bzdura i tyle.
      • jesienna
        03.12.2013 15:28
        jesienna

        Widocznie masz problemy z wczuwanierm się w sytuację innych osób. ja to doskonale rozumiem.


        Jak jest ateistą to nie chce być poddawany jakimkolwiek obrzędom bo to kłóci się z ateistycznym światopoglądem. I nie ma nic do rzeczy czy się wierzy w skutek tych modlitw czy nie.

        Ja też nie wierzę, że obrzędy wu-du mogą mi pomóc lub zaszkodzić, ale, za przeproszeniem, "szlag by mnie trafił" jakby się okazało, że gdy byłam nieprzytomna jakiś kapłan w-du bez mojej wiedzy i zgody takie obrzędy nade mną odprawiał.

        Nie wiem na ile ten ateista rzeczywiście jest oburzony sytuacją, na ile go to dotknęło, a na ile jest to chęć "dokopania" szpitalowi a pośrednio KK, a na ile chęć zarobienia na zaistniałej sytaucji i na ten temat wypowiadać się nie będę,

        natomiast zupełnie dobrze rozumiem sytuację, że rzeczywiście zaistniała uważa, że zaistniała sytuacja sytuacja naruszyła swobodę sumienia i wyznania i żadna inna intencja za pozwem do sądu nie stoi.

        Prawo do swobody wyznania obejmuje też prawo do braku wyznania - czyli wyznawania jakiejkolwiek religii. i tak jak nikogo nie można zmuszać do uczestniczenia w obrzędach religijnych innego wyznania tak ateisty nie wolno zmuszać do uczestniczenia w jakichkolwiek obrzędach.

      • jesienna
        03.12.2013 15:29
        jesienna
        .... obrzędach religijnych
  • nirs
    29.11.2013 20:02
    skoro teraz komentarze są weryfikowane i zamieszczane jedynie te słuszne, to ja gratuluje cenzorom pracy pełnej poświecenia i zmieniam portal ;)
  • Antoni
    29.11.2013 21:06
    W dyskryminację katolików w Polsce włączył się Sąd Najwyższy. Co za upadek!
    • jesienna
      04.12.2013 15:52
      jesienna
      jaka dyskryminacja?

      czyżby religia nakazywała katolikom udzuielać sakramentów ateistom, którzy sobie tego sobie nie życzą?

      jestem katoliczką, ale nigdy nie słyszałam o takim obowiązku

      natomiast już w przedszkolu (5lat miałam)uczono mnie, że sakramnentów udziela się osobom wierzącym i o ile wiem od tego czasu się nic nie zmieniło
  • Beszad
    29.11.2013 21:52
    Beszad
    Trzeba naprawdę złej woli, żeby akt namaszczenia potraktować jako brak dobrej woli. Nie dziwiłbym się jeszcze jakiemuś innowiercy, który mógłby z tym wiązać coś, co "obciąży go duchowo", ale ateista? W tych okolicznościach ateista musiał sobie bowiem zdawać sprawę, jeśli tylko miał odrobinę refleksji, że duchowny chciał jego dobra.

    Inna byłaby sytuacja, gdyby ksiądz uczynił coś wbrew woli namaszczanego lub gdyby miał świadomość, że namaszcza niewierzącego. Wtedy byłby jawny gwałt na sumieniu. Wszystko trzeba rozpatrywać przez pryzmat INTENCJI - innego klucza tu być nie może.
    • jesienna
      02.12.2013 17:42
      jesienna
      uważasz, że ateista nie ma prawa sobie nie życzyć by nad nim odprawiano obrzędy, ktore stoją w sprzeczności z jego światopoglądem?
      • Ajja
        03.12.2013 20:14
        To mógł w portfelu nosić stosowne oświadczenie. Domaganie się odszkodowania to wyraz nie światopoglądu, a zideologizowania i fanatycznego antyteizmu.
      • Anonim (konto usunięte)
        04.12.2013 08:54
        A ty masz oswiadczenie, zeby nikt przy tobie zadnych obrzedow poza katolickimi nie udzielal?

        Kiedys siostry zakonne w gorliwosci chrzcily Zydow przed smiercia.
        Oczywiscie to tez bylo chwalebne?
        A gdyby was nieprzytomnych jakies znachorki okadzaly, albo wu-du nad wami odprawiano, badz reiki czy inne bioenergoterapie, to byscie nie mieli pretensji do nikogo?

        "Ateista" to okreslenie powszechne na niewierzacego w Boga, badz nie chcacego mmiec nic do czynienia z Kosciolem (katolickim w domysle). Ale moze np wierzyc w rozne (zle i dobre) duchy. I moze nie chciec obrzedow akurat takiej religii nad soba.
      • jesienna
        04.12.2013 13:02
        jesienna

        To mógł w portfelu nosić stosowne oświadczenie. Domaganie się odszkodowania to wyraz nie światopoglądu, a zideologizowania i fanatycznego antyteizmu.

        Takie postawienie sprawy sprzawi, że będziesz nosił w swoim portfelu wykaz religii, wyznań a nawet sekt, których obrzędów sobie nie życzysz - a i tak nie będziesz mial pewności, że to coś da - religii wyznań, sekt są tysiące, dziesiątki tysięcy? w skali świata, przed każdą nie sposób się za bezpieczyć.

        Wiem, że prawdopodobieństwo, że kapłan jednej z religii animistycznych będzie odprawiał nad Tobą obrzędy i składał za Ciebie ofiary, więc możesz być "bezpieczny" w takiej sytuacji

        Tylko dlaczego nie może prawa do tego spokoju i bezpieczeństwa mieć ateista?

         

      • Ajja
        04.12.2013 16:20

        Prawdopodobieństwo, że ktoś mi w Polsce bez mojej woli i wiedzy zrobi jakieś niekatolickie obrzędy jest znikome, to po co mi jakieś oświadczenie? Ale jak ktoś ma alergię na sakramenty, to niech zadba o to, żeby mu ich nie aplikowano. A już domaganie się odszkodowania to chamski wybieg w celu wyciśnięcia pieniędzy.

        -
        Kiedys siostry zakonne w gorliwosci chrzcily Zydow przed smiercia.
        Oczywiscie to tez bylo chwalebne?

        Nie wiem w jakich okolicznościach się to odbywało. Ale te kobiety z pewnością wierzyły w Boga i sakramenty, a nie w św. Ekumenizm i bł. Dialog. Z pewnością chciały, by ci Żydzi mogli trafić do Nieba. Co w tym złego?

      • Anonim (konto usunięte)
        04.12.2013 16:25
        To, ze traktowaly Chrzest jak obrzed magiczny. A co jest potrzebne do zabwienia Ajja? Wiara! Nie obrzedy.
      • jesienna
        04.12.2013 17:42
        jesienna
        A tak przy okazji - niektórzy zarzucają Matce Teresy z Kalkuty, że chrzciła umierających hindusów, którzy nie bardzo wiedzieli w ogóle co się dzieje.

        Mówiła podobno" - "chcesz pókść do raju?" (nie było czasu by cokolwiek wytłumaczyć gdy czlowiek umierał )" gdy umierający dał jakis znak, który oznaczal "tak" uznawała to za wystarczające by uznać, że to oznaczało to zgodę na chrzest i chrzciła tych ludzi.
    • _jasiek
      05.12.2013 14:55
      _jasiek

      Ad Kael "To, ze traktowały Chrzest jak obrzęd magiczny. A co jest potrzebne do zabwienia Ajja? Wiara! Nie obrzędy"
      A skąd pan o tym niby wie? "Obrzęd" jest w przypadku Sakramentu widzialnym znakiem [w nim] Bożego Działania. Może sobie pan kpić z modlitw, sakramentaliów i innych pomocy danych przez Kościół bo i na codzień jaki z tego pożytek? Ale w chwili skonania czego się chwycić jak Imion Jezusa, Maryi i Józefa czy prawd wiary zawartych w najprostszych modlitwach wbitych nam w pamięć we wczesnym dzieciństwie?

  • A
    29.11.2013 22:41
    Skoro domaga się odszkodowania to niech wykaże szkodę i sposób jej wyliczenia. Bardzo jestem tego ciekaw.
  • Synek
    29.11.2013 22:45
    Synek

    Austriacy też się o tym dowiedzieli i piszą o tym, dawają też komentarze i dziwują się temu, że to się w Polsce dzieje...

    i do tego dawają trafne zapytania i komentarze. Itd. itp...

    http://kath.net/news/43922

    A ja wiem, jak polskie sądy działają, choćby to tu tylko:

    http://www.polskieradio.pl/7/3040/Artykul/840853,Tu-jest-sad-Tu-nie-ma-zadnej-sprawiedliwosci ,

    to każdy wyrok możliwy, że ateista zgarnie forse, A NIE WIE, JAK I SęDZIOWIE, CO TO ZA ARGUMENT , ż e nieprzytomny JEST I SWOBODA JEGO SUMIENIA ZOSTAŁA NARUSZONA???? W cuda WIERZY, bo jak nieprzytony wie że to się stALO ??? TO SIE STAŁO...tEN KRZYżYK NA CZOLE OLEJEM śWIęTYM, GDYBY WYPALIŁ MU DZIURE NA CZOLE, WTEDY JEST JASNE, żE ODASZKODOWANIE MU SIE SIE NALEżY...

    a JeśLI TEN KRZYżYK NA CZOLE GO UZDROWIŁ ? CZY ON NIE POWINIEN Się ODWDZIęCZYć, CZY TAK SPOŁECZNą SŁUżBE ZDROWIA JESZCZE okradać SąDOWNIE...
    lEPIEJ MI Się SZANOWAć I TEGO, CO MI NA JęZYK PRZYCHODZI LEPIEJ NIE WYPOWIADAć....

  • Zbyszek
    30.11.2013 00:22
    Jeśli wyrok się uprawomocni, chętnie złożę ofiarę na zapłacenie odszkodowania.
    • Tomek
      02.12.2013 18:03
      Tu nie chodzi o odszkodowanie. Tu chodzi o przepędzenie księży ze szpitali. Nie udaje się w parlamencie, to próbują finansowo uderzać w szpital. Taka delikatność światopoglądowa, która obecności Kościoła znieść nie może.
  • SpinningUni
    30.11.2013 00:23
    Wolność sumienia powinna być dla chrześcijan rzeczą świętą- ja na przykład nie chciałbym aby jakiś hinduski kapłan odprawiał nade mną pogańskie rytuały bez mojej zgody i świadomości, gdybym z jakichś przyczyn znalazł się w szpitalu w Indiach.
    • malgocha
      30.11.2013 09:16
      Wierzysz, że pogańskie rytuały mogą mieć jakikolwiek skutek? Tak samo jak ateista wierzy, że Sakrament Chorych go zmienił? A jeśli modlę się za niewierzących to robię im krzywdę. Naruszam wolność sumienia?
      Czy świat nie stanął na głowie?
      • fff
        30.11.2013 11:22
        A jednak nie zgadzacie się na zabawy w tarota, Halloween, chociaż chyba nie wierzycie w ich skutek? Pogańscy chrześcijanie?
      • _jasiek
        30.11.2013 13:58
        _jasiek
        Ale czy to coś nowego? Kilkanaście lat temu środowiska żydowskie "wygryzły" Siostry Karmelitanki z Oświęcimia. Jerzy Turowicz w „Tygodniku Powszechnym" argumentował, że obecność sióstr karmelitanek w tym miejscu obraża uczucia Żydów.
    • _jasiek
      30.11.2013 14:09
      _jasiek
      Wierzącemu w stanie Łaski Uświęcającej żadne zabobony nie zaszkodzą. Inaczej jest, gdy osobnik wykazuje postawę Panu Bogu świeczkę i ogoniastemu ogarek.
      • ewiii
        30.11.2013 16:39
        Dokładnie - wierzącemu w stanie Łaski Uświęcającej zabobony nie zaszkodzą, więc "jakiś hinduski kapłan" krzywdy nie wyrządzi. W zasadzie to tak jak ksiądz, o którym jest mowa, chciałby on tylko pomóc najlepiej jak umie...
        Z tarotem i tym podobnymi jest inna sytuacja, bo tutaj osoba zgadza się na to by zły duch działał. Bez świadomości i zgody nie ma niebezpieczeństwa.
        Swoją drogą ciekawa jestem jakiej to szkody doznał "bohater" artykułu...
    • MacBlacker
      30.11.2013 21:52
      Nie grozi Ci - Hinduiści umieją wyczuć fałszywca...
  • Kasia
    30.11.2013 10:01
    Pan Hołownia ma rację. Jak ateista to dlaczego krzyczy, że mu się krzywda dzieje?

    oczywiście pieniądze pójdą z naszych podatków, ponoć szpitale są zadłużone, a dla jakiegoś bęcwała pieniądze się znajdą.

    sakrament jest przede wszystkim darem-można go przyjąć albo nie i żyć według tych zasad, ale ten biedny chciwy Pan tego nie rozumie.

    na koniec:jak mniejszość może być ważniejsza od większości?Przewaga katolików, a ateista chce wyłudzić takie pieniądze?!pieniądze podatników?!
  • zaza
    30.11.2013 11:44
    To nie szpital powinien zapłacić, tylko ksiądz ktory udzielił namaszczenia. W podobny sposób hierarchowie mowią, że to nie diecezja powinna zaplacic za pedofile tylko ksiądz pedofil.
    • _jasiek
      30.11.2013 14:05
      _jasiek
      Uprawia Pan(i) klasyczny lewacki bełkot postmodernistyczny. Ksiądz działał logicznie, zgodnie ze swoim powołaniem, mając wątpliwość chciał pomóc Człowiekowi wiedząc, że ateiście nie zaszkodzi, no bo w jaki sposób, skoro w to nie wierzy?
    • jesienna
      02.12.2013 17:47
      jesienna
      nioe masz racji - to szpital ma obowiązek umieszczć w karcie pacjenta adnotacje czy chory życzy sobie wizyty księdza (lub przedsawiciela innego wyznania), czy chce przyjąć sakrament chorych i czy go przyjął i kiedy (ważne w wypadku chorych nieprzytomnych! - żeby rodzina wiedziała)

      takie są standardy postępowania
      oczywiście chory może nie zyczyć sobie żadnych wpisów w karcie - ale wtedy nieprzytomnemu choremu nie udziela się sakramentów - chyba, że rodzina oświadczy, że chory gdyby był przytomny ich sobie zażyczył
  • maria
    30.11.2013 14:49
    Wyczuł duże pieniądze na nic nie robienie, a hieny dziennikarze podsycają całą tzw. aferę.
  • Jasiu Fasola
    30.11.2013 16:13
    Ten pacjent to chyba zacietrzewiony ortodoksyjny żyd!?.
    Musi chyba dokonywać ablucji parę razy dziennie i jeszcze dalej go oleje uczulają świądem.
  • ANNA
    30.11.2013 18:27
    Przecież szkoda w pozwie o odszkodowanie musi być udowodniona a jej rozmiar wyceniony. Nikt przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie tego przyjąć chyba że biegły psychiatra byłby w stanie udowodnić jakieś poważne zaburzenia mające związek z tym zdarzenie i powstałe w wyniku tej konkretnej czynności. Ten pozew to przejaw pieniactwa.
    • jesienna
      02.12.2013 17:48
      jesienna
      jest coś takiego jak "straty moralne", które można wyceniać
      • tjz6
        05.12.2013 12:48
        do Pani Jesiennej - ja go bardzo dobrze rozumiem. Ma człowiek okazję dostać za frico 90tys, więc dlaczego nie skorzystać? A zaburzonego sam z siebie robi, bez tego nie ma szans na odszkodowanie. Czyż nie?
    • tjz6
      04.12.2013 14:22
      Myślę, że poważne zaburzenia już się objawiły, skoro były chory zwraca się do sądu o odszkodowanie :).
      • jesienna
        04.12.2013 15:43
        jesienna
        no, tak...

        jak się czegoś nie rozumie drugiego czlowieka to najlepiej powiedzieć, że ten człowiek jest zaburzony
        ... i wysilać sie nie trzeba
        ... i wszysko jasne!
  • pola
    30.11.2013 19:07
    Ateista...tia. Cwaniak, który po prostu poczuł kasę.
  • MacBlacker
    30.11.2013 21:50
    W/g nauczania Kościoła - namaszczenie chorych, spełnia też funkcje lecznicze - zatem teraz Szpital powinien wystawić idiocie rachunek za leczenie środkami niekonwencjonalnymi.
  • Ajja
    01.12.2013 01:08
    Proponuję krakowskim targiem przyznać "poszkodowanemu" poniższe odszkodowanie: ponieważ zdaniem "poszkodowanego" Bóg nie istnieje, to i odszkodowanie powinno być przyznane w nieistniejącej walucie ;-)
  • XXX
    01.12.2013 14:32
    Sąd najwyższy tylko zapomniał że nieprzytomny chory nie mogł wyrazić zgody na namaszczenie. Neprzytomny chory nie mógł również nie wyrazić zgody na namaszczenie. Ale skoro teraz skarży to znaczy że sakramnet pomógł. NIedługo dojedzie do tego, że sąd będzie orzekał, że np. nieprzytomemu choremu nie podobało się że wiozła go do szpitala karetka fiat a nie mercedes.
  • blond0330
    01.12.2013 19:11
    Tak , namaszczenie pomogło w wyzdrowieniu lecz ten człowiek chcę teraz się wzbogacić . Ja się tym nie martwię bo na Bogu nikt się jeszcze nie wzbogacił finansowo . Nawet jak szpital mu wypłaci odszkodowanie to wierzę że te pieniądze na jego koncie długo nie zagoszczą . Zaufajcie Bogu , Bóg wie co robi .
    Kocham Cię Boże , Chwała Tobie .
    • jesienna
      04.12.2013 15:45
      jesienna
      Masz podstawowe braki w teologii sakramentów

      - tylko sakrament przyjmowany z wiarą jest skuteczny w sesie udzielanej w nim łaski
      • _jasiek
        05.12.2013 15:08
        _jasiek
        Sakrament jest skuteczny poprzez sam fakt jego udzielenia, niezależnie od udzielającego sakrament oraz go przyjmującego co wyraża się formułą ex opere operato. Działanie ex opere operato jest obiektywną skutecznością sakramentu na skutek tego, że głównym działającym jest sam Jezus Chrystus. Dopiero "reformatorzy" pokroju Lutra i Kalwina odrzucili formułę ex opere operato jako mechaniczną lub magiczną oraz sprzeczną z usprawiedliwieniem przez wiarę (sola fide).

        Formułę sola fide najwyraźniej propaguje tu także pan Kael.
      • jesienna
        05.12.2013 18:02
        jesienna
        masz i nie masz racji
        łaski płynące z mocy sakramentu są uzależnione od dyspozycji przyjmującego sakrament, chociaż dyspozycja przyjmującego nie wpływa na ważność sakramentu

        osoba, która przyjęła komunię św.
        tak jak się połyka opłatek i nic więcej za tym nie stało nie jest obdarzona laskami plynącymi z sakramentu

        te łaski były jej w sakramencie udzielone, ale ona ich nie przyjęła

        dlatego gdy udziela się sakramentu osobie, która go nie chce nic to nie daje w spoób automatyczny

        a teraz pytanie
        czy sakramenty udzielane osobie nieochrzczonej są w ogóle ważne?

        dla przykładu sakrament komunia św. sakrament bierzmowania
        sakrament kapłaństwa, sakrament chorych?
  • saherb
    02.12.2013 11:11
    Ciekaw jestem, czy tak samo ten ateista by zareagował na udzielenie pierwszej pomocy (sztuczne oddychanie, masaż serca), opatrywanie ran przez człowieka, który później okazał się księdzem? Bo jeżeli tak, to by oznaczało tylko tyle, że księżom nie wolno udzielać pierwszej pomocy i mogli by tylko się przyglądać jak człowiek się wykrwawia bądź umiera.
    • jesienna
      02.12.2013 17:49
      jesienna
      nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi
      nie chodzi o jakąś tam pomoc udzieloną przez księdza tylko o obrzęd religijny
      • Ajja
        03.12.2013 20:19
        A więc o pomoc. Każdy pomaga, jak potrafi.
      • Anonim (konto usunięte)
        04.12.2013 09:39
        Podziekujesz tez, jezeli ktos ci zafunduje sesje reiki?
      • Ajja
        04.12.2013 16:24
        Jakbym pojechała do jakiegoś kraju, gdzie dominuje inne wyznanie i reiki jest powszecnie aplikowane w szpitalach i uległabym wypadkowi, to kretyństwem było by mieć pretensje, że mi ktoś to reiki zrobił jak byłam nieprzytomna. A już domaganie się pieniędzy za rzekome straty moralne to przegięcie.
        To co ten zawodnik robi to jakby mieszkać w kraju muzułmańskim/żydowskim i żądać odszkodowania, że podali mięso z uboju rytualnego a nie zwyczajne.
      • _jasiek
        05.12.2013 15:17
        _jasiek
        A co mi tam jakieś "rejki" czy jak go zwał. Problem byłby, gdybym przez ciekawość sam zechciał poddawać się ich zabobonom, wtedy otworzyłbym drogę demonom do swego wnętrza.
    • tjz6
      04.12.2013 14:19
      No, trochę poleciałeś. Pierwsza pomoc przed medyczna należy się każdemu i każdy ma prawo i obowiązek jej udzielić. Sakrament namaszczenia zaś jest ostatnią pomocą, ale dla wierzących. Udzielają jej tylko kapłani i tylko na wyraźne życzenie chorego, lub rodziny, gdy chory nieprzytomny, nieświadomy. Udowodnij, jeśli sie mylę.
  • west
    02.12.2013 11:46
    Ludzie !
    Czy to nie jest chore?
    Nie wolno na karcie pacjenta, wiszącej na jego łóżku praktycznie niczego pisać z powodu wymogów ustawy o ochronie danych osobowych.
    To co teraz ? Jedyna informacje, którą podamy na swojej karcie szpitalnej będzie nie wiek, nie imię i nazwisko, płeć ( za chwilę będzie sprawą dyskusyjną) a tylko wyznanie ?
    Oczywiście, dzięki temu wierzący czy nie wierzący zostanie odpowiednio potraktowany.
    • jesienna
      02.12.2013 17:56
      jesienna
      nie o taką kartę pacjenta chodzi która wisi na łóżku, tylko taką jaką mają pielęgniarki

      bardzo taka adnotacja się przydała jak umierał mój ojcec - ksiądz został poinformowany, że pacjent XX jest nieprzytomny, jest wyznania rzymskokatolickiego i rodzina prosi w jego imieniu o sakrament chorych

      po czym miałam pewność, że ksiądz sakramentu chorych ojcu udzielił
      - bo pielęgniarki zrobiły stosowną adnotację w karcie (data, godzina)

      gdyby nie to - ksiądz nie wiedziałby, że prosimy o sakrament chorych dla ojca - a my nie wiedzielibyśmy czy ojciec ten sakrament przed śmiercią przyjął

  • jesienna
    04.12.2013 13:11
    jesienna

    W artykule ani słowa o tym, czy szpital czy szpital/kapelan szpitalny przeprosił za zaistniałą sytuację.


    Może gdyby ten ateista został zaraz przeproszony przez kapelana i szpital za to co się stalo sprawa do sądu by nie trafiła? (tego wiedzieć nie mogę).

    No, ale jeżeli szpital i kapelan zaprezenowali wobec niego takie poglądy jak niektórzy tutaj, wypowiadając się w tonie wyższości na temat co może a co nie może naruszać wolność sumienia i wyznania ateisty to zupełnie się temu człowiekowi nie dziwię.
     

  • tjz6
    04.12.2013 14:11
    Miło też będzie zainkasować kilkadziesiąt tysięcy. Mam jednak nadzieję, że sąd będzie rozumny i odeśle naciągacza...z Bogiem:).
  • tjz6
    04.12.2013 14:58
    Tak jeszcze sobie pomyślałam, że my, wierzący w Boga, w odkupienie, w życie wieczne i zarazem przymuszani miłością bliźniego do troski o wszystkich, by ocaleli od potępienia wiecznego, nigdy nie zrozumiemy, że możemy robić źle, namaszczając chorych, chrzcząc dzieci, ucząc pacierza Żydów, modląc się nad umierającym, kreśląc znak krzyża nad ofiara wypadku. W nas jest pewność, że czynimy to, co najlepsze dla takiego człowieka. I mało tego, żadne ludzkie prawa nie powstrzymają nas przed taką "wywrotową" działalnością.
    • Anonim (konto usunięte)
      04.12.2013 15:24
      Rozumiem, ze nie masz nic przeciw temu, zeby mormoni ochrzcili sie za ciebie jeszcze raz, zebys trafil do ich nieba?
      I za reiki w chorobie tez podziekujesz?

      Pan Jezus nigdzie nie mowil o przymusowych chrztach i udzielaniu sakramentow na zasadzie magii. Sakramenty dla tych, ktorzy UWIERZYLI, a nie obrzedy magiczne dla kazdego, bo moze "zadziala".

      Jak to bylo o rzucaniu "perel przed wieprze"? To jest wlasnie klasyczny przyklad. "Zeby sie nie obrocily i was nie pozarly".
      • Ajja
        04.12.2013 16:31
        Oczywiście prawdopodobieństwo, że w Polsce ktoś jest katolikiem i że życzyłby sobie ostatniego namaszczenia jest znikome, tylko niecałe 90% ludności Polski to katolicy. Ten znikomy odsetek katolików, którzy są pacjentami polskich szpitali powinien nosić przy sobie stosowne oświadczenia, by nie zostać przeoczonym w masie innowierców i ateistów. Klinika powinna zostać zamknięta za szkodzenie pacjentom.
      • tjz6
        05.12.2013 12:53
        Zupełnie nie rozumiem Twojego wywodu. Co on ma wspólnego, z tym, co napisałam?
      • _jasiek
        05.12.2013 15:12
        _jasiek
        Ile razy by mnie mormoni nie chrzcili nie grozi mi z tego tytułu ich niebo albowiem takiego bytu nie ma na tym i na Tamtym świecie.
  • px
    05.12.2013 00:38
    Kolejny karierowicz... wymyślił sobie łatwy sposób grubą kase, a nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo będzie pragnął tych sakramentów po śmierci, a wtedy nie kupi ich już za żadne pieniądze, chociaż na Ziemi nic nie kosztują
  • west
    05.12.2013 08:49
    W całej sprawie nasuwa się jeszcze jedno pytanie.
    Czy ów ateista nie był przypadkiem ochrzczony.
    W tym przypadku jak by na to nie patrzeć sakrament chrztu jest ważny. Żadna apostazja nic tu nie zmieni. Wszak na temat relacji: chrzest - apostazja bardzo jasno wypowiedział się Benedykt XVI.
    Oczywiście, odezwą się głosy, że prawo cywilne, wola człowieka itd.
    Jednak chrzest jest chrztem, chyba że mówimy o wyjątkowych w Polsce sytuacjach kiedy trafiają się ludzie nieochrzczeni.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11