"z natury bardzo pobudliwy. Wobec innych – agresywny i gwałtowny, surowy, ironiczny i obrażający. Wobec siebie samego – wrażliwy na pochwałę, czuły na naganę, zazdrosny ...A jednak… został świętym." Chwała Panu! Nareszcie znalazłam adekwatnego patrona...!
Racja, panie Maurycy. Ale i patrona, bo proszę Go o pomoc, gdy za bardzo zaczynam się upodabniać do Jego nie-świętego portretu. A On wie, o co proszę i jak trudno się z tym zmagać... Wszystkim, którzy w św. Hieronimie znajdują coś ze swojego życia, także tego pozytywnego, życzę siły i wytrwałości. Deus vincit!
Chwała Panu!
Nareszcie znalazłam adekwatnego patrona...!