"Kościół zawsze winien być ewangelizowany, żeby mógł zachować swą świeżość, żarliwość i moc w głoszeniu Ewangelii”. Kościoła nie trzeba ewangelizować, bo Kościół żyje Ewangelią, a jeżeli ktoś nie żyje Ewangelią, to nie jest Kościołem! Ewangelizować słowem trzeba tych, którzy poszukują, a przykładem tych, którzy odrzucają Chrystusa i Jego Nauke. Slepy nie moze prowadzic slepego!
"Ewangelizacja nie jest najważniejszym zadaniem Kościoła, ale jedynym" To zdanie usłyszałem na "Kursie Paweł" w 2000 roku. Kursie - rekolekcjach przygotowujących do głoszenia Ewangelii. Masz rację Joasiu, nigdy nie przestaniemy być uczniami Jezusa, więc nigdy nie skończy się nasza ewangelizacja. Ewangelizować można w różny sposób, jednak zawsze trzeba zacząć od siebie. Trzeba tym żyć, aby inni parząc na nas widzieli że jesteśmy uczniami Jezusa, że Jezus żyje. - I to jest najlepsza forma ewangelizacji. Do ewangelizacji niezbędna jest znajomość Jezusa, czyli Pisma Świętego i życie tym Słowem. Codzienne karmienie się Słowem Bożym, Eucharystia, modlitwa. Jeżeli ktoś głosi ewangelię, ale nie żyje tym, zwyczajnie kłamie. Że nieustannie się uczymy świadczy sam Piotr w domu Korneliusza. - Dz 10:34-n bt "Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby..." Sam był zdziwiony widząc efekty, bo prawdziwym Ewangelizatorem jest zawsze Duch Święty. My tylko godzimy się służyć Mu naszą osobą. Zawsze jestem zaskoczony owocami ewangelizacji.
"(...) ale czy my sami możemy się zbawić, jeśli zaniechamy głoszenia (...)"
To jest trochę jakiś absurd. Sami przenigdy nie możemy się zbawić, czy będziemy się starać głosić czy nie. Przecież zbawienie jest darem łaski od Boga, które możemy przyjąć lub nie. A głoszenie wychodzi mocą, siłą i odwagą od Boga, dopiero po przyjęciu zbawienia = uwierzenia w zmartwychwstanie Jezusa i ogłoszenia Go swoim Panem. To po tym dopiero Duch Święty zaczyna działać, przemieniać człowieka i daje odwagę i inne łaski potrzebne do głoszenia.
samo sedno, wiara to laska. Bez wiary nie ma gloszenia Ewangelii, czy to slowem czy to przykladem. Najpierw trzeba uwierzyc, czyli otworzyc sie na dzialanie laski Boga. Jesli nie zaczniemy od tego, podejrzewam ze wszystkie nasze dzialania poprowadza do nikad.
"Kościół łagiewnicki", czyli "otwarty" ewangelizuje za pomocą walki z "Kościołem toruńskim" i wspierania jego wrogów praktycznie, przez popieranie w kampanii wyborczej i propagandowo przez działalność medialną, okazywanie wrogiej postawy, oraz głoszone słowo.
I vive versa, Maluczki. "Kosciol torunski" miesza sie czynnie do polityki, popiera konkretne partie, ktore i tak nauki Kosciol nie realizuja.
A tak naprawde jest tylko jeden Kosciol - Jezusa Chrystusa. I ten Kosciol powinien glosic Jego Dobra Nowine o zbawieniu dla KAZDEGO czlowieka, a nie o prywatnych pogladach na zycie doczesne i polityczne.
Dla takich jak ty, to Przykazania Boże są tylko "tak se"! "Miesza" to się ciebie w głowie! A poza tym, czy polityka jest zarezerwowana tylko dla ubeckich mamoniarzy i zboczeńców?
Racja jest to przekaz stanu rzeczywistego, a nie czyichś wymysłów! Tobie czytanie Pisma Świętego i tak nic nie da, bo kluczem do zrozumienia Pisma Świętego jest znajomość prawdy (rzeczywistości), a z Twoich wpisów wynika że nie masz żadnego kontaktu z rzeczywistością! Oderwałeś się od ziemi i bujasz wysoko w obłokach, skąd ziemi nawet nie widać!Jesteś ofiarą mamoniarstwa!
Tak! Ludzkość dzieli się na chrześcijan i mamoniarzy! Wszelkie pogaństwo sprowadza się do mamoniarstwa! Narodowość nie ma nic do rzeczy! Tylko mamoniarze wykorzystują narody do uprawiania mamoniarskiego procederu! Naród prawdziwie wyznający Chrystusa nigdy nie wystąpi przeciwko innemu narodowi! Dlatego jednym z głównych zadań Kościoła jest dbałość, aby mamoniarze nie podszywali się pod Kościół, tak jak to ma miejsce w przypadku tzw. "kościoła łagiwenickiego!
A platfusy, którym "kościół łagiewnicki organizuje wiece wyborcze, to realizuje naukę Kościoła? Może przez pozbawienie Polaków wszelkiego przemysłu i sprowadzając ich do roli Pariasów Europy?
Kościoła nie trzeba ewangelizować, bo Kościół żyje Ewangelią, a jeżeli ktoś nie żyje Ewangelią, to nie jest Kościołem!
Ewangelizować słowem trzeba tych, którzy poszukują, a przykładem tych, którzy odrzucają Chrystusa i Jego Nauke.
Slepy nie moze prowadzic slepego!
To zdanie usłyszałem na "Kursie Paweł" w 2000 roku. Kursie - rekolekcjach przygotowujących do głoszenia Ewangelii.
Masz rację Joasiu, nigdy nie przestaniemy być uczniami Jezusa, więc nigdy nie skończy się nasza ewangelizacja.
Ewangelizować można w różny sposób, jednak zawsze trzeba zacząć od siebie. Trzeba tym żyć, aby inni parząc na nas widzieli że jesteśmy uczniami Jezusa, że Jezus żyje.
- I to jest najlepsza forma ewangelizacji.
Do ewangelizacji niezbędna jest znajomość Jezusa, czyli Pisma Świętego i życie tym Słowem. Codzienne karmienie się Słowem Bożym, Eucharystia, modlitwa.
Jeżeli ktoś głosi ewangelię, ale nie żyje tym, zwyczajnie kłamie.
Że nieustannie się uczymy świadczy sam Piotr w domu Korneliusza.
- Dz 10:34-n bt "Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby..."
Sam był zdziwiony widząc efekty, bo prawdziwym Ewangelizatorem jest zawsze Duch Święty.
My tylko godzimy się służyć Mu naszą osobą.
Zawsze jestem zaskoczony owocami ewangelizacji.
To jest trochę jakiś absurd. Sami przenigdy nie możemy się zbawić, czy będziemy się starać głosić czy nie. Przecież zbawienie jest darem łaski od Boga, które możemy przyjąć lub nie. A głoszenie wychodzi mocą, siłą i odwagą od Boga, dopiero po przyjęciu zbawienia = uwierzenia w zmartwychwstanie Jezusa i ogłoszenia Go swoim Panem. To po tym dopiero Duch Święty zaczyna działać, przemieniać człowieka i daje odwagę i inne łaski potrzebne do głoszenia.
Niech mnie ktoś poprawi, jak twierdzi inaczej.
Błogosławię w Panu!
"Kosciol torunski" miesza sie czynnie do polityki, popiera konkretne partie, ktore i tak nauki Kosciol nie realizuja.
A tak naprawde jest tylko jeden Kosciol - Jezusa Chrystusa.
I ten Kosciol powinien glosic Jego Dobra Nowine o zbawieniu dla KAZDEGO czlowieka, a nie o prywatnych pogladach na zycie doczesne i polityczne.
"Miesza" to się ciebie w głowie!
A poza tym, czy polityka jest zarezerwowana tylko dla ubeckich mamoniarzy i zboczeńców?
Polecam Pismo Swiete Nowego Testamentu. Zamiast sluchania interpretacji w wykonaniu tych mediow, ktore pochlebiaja twojej wizji swiata.
Prawda jest najwazniejsza. A nie twoja, czy moja racja.
Tobie czytanie Pisma Świętego i tak nic nie da, bo kluczem do zrozumienia Pisma Świętego jest znajomość prawdy (rzeczywistości), a z Twoich wpisów wynika że nie masz żadnego kontaktu z rzeczywistością! Oderwałeś się od ziemi i bujasz wysoko w obłokach, skąd ziemi nawet nie widać!Jesteś ofiarą mamoniarstwa!
"Nie sadzcie, abyscie nie byli sadzeni".
Niestety, z kims, kto dzieli swiat na mamoniarzy i siebie o chrzescijanstwie i Prawdzie rozmawiac sie nie da.
Wszelkie pogaństwo sprowadza się do mamoniarstwa!
Narodowość nie ma nic do rzeczy! Tylko mamoniarze wykorzystują narody do uprawiania mamoniarskiego procederu!
Naród prawdziwie wyznający Chrystusa nigdy nie wystąpi przeciwko innemu narodowi!
Dlatego jednym z głównych zadań Kościoła jest dbałość, aby mamoniarze nie podszywali się pod Kościół, tak jak to ma miejsce w przypadku tzw. "kościoła łagiwenickiego!
Może przez pozbawienie Polaków wszelkiego przemysłu i sprowadzając ich do roli Pariasów Europy?