• Maluczki
    13.05.2012 10:48
    Co złodziejstwo ma wspólnego z solidarnością? Chyba że ma się na myśli solidarność złodziei w procederze złodziejskim.Jedyne, co rząd ma prawo robić s sprawach emerytur, to pilnować przestrzegania prawa w tej dziedzinie. Oczywiście prawa sprawiedliwego.
    Prawo sprawiedliwe w tym przypadku, to stabilna wartość pieniądza, brak złodziejstwa w funduszu emerytalnym.
    Fundusz emerytalny, to pieniądze złożone przez ludzi chcących w nim uczestniczyć, którego solidarność polega na tym, że długość wypłat nie zależy od zebranej kwoty, tylko od długości życia. Wysokość wypłat powinna zależeć od wpłaconej kwoty i ogólnego stanu finansowego funduszu. Jeżeli wpłaty spadają, to i wypłaty winne spadać.
    Obecny stan funduszu emerytalnego jest efektem systematycznego okradania tego funduszu przez komunistów i obecnych postkomunistów.
    • Andrzej_Macura
      13.05.2012 19:09
      Andrzej_Macura
      Wyjaśniłem w trzecim akapicie, o co mi chodzi z tą solidarnością. Ale napiszę jeszcze raz: chodziło mi po pierwsze o wspomożenie tych, którzy - z różnych powodów - do 67 roku życia nie dadzą rady pracować. Fundusz rentowy tego chyba nie załatwi...

      Po drugie - chodziło mi o to, żeby znów nie było lepszych i gorszych. Dziś jest tak, że z powodu dwóch lat różnicy w wieku jedni pracujący na tym stanowisku już poszli na emeryturę, a inni będą pracować jeszcze kilkanaście lat...
      • Maluczki
        13.05.2012 20:31
        Mnie chodzi o sprawiedliwość i solidarność w rozumieniu całościowym, nie cząstkowym, bo w rozumieniu cząstkowym to jest karykatura tych pojęć.
  • Maluczki
    13.05.2012 10:50
    ...a ludzie źli i głupi zwolnili złodziei od odpowiedzialności za to złodziejstwo.
  • trup
    13.05.2012 11:13
    to nie Bóg zmusił polaków do pracy 67 - przymusowej pracy . praca w pracy tak , ale i w wieku 80 mogę pracować , ale tylko ze względu na mój stosunek do pracy . aby dobrze odczuwać że jestem człowiek to realizuję siebie z własnej woli .gadanie typu cyt(Mogę zachorować, może przyjść jakaś wojna, katastrofa i jeden Bóg wie co jeszcze. Dlaczego miałbym się dziś zamartwiać tym, co będzie za kilkanaście lat?)jest nieodpowiedzialne ze względu nie na siebie , ale na tych którym stwarzamy taką przyszłość .przypowieść o bogaczu nie na miejscu - nijak się ma do emerytur . nie ma takiego rozwiązania w którym podniesienie wieku spowodowało zabezpieczenie emerytur . tylko pokolenie przychodzące może zagwarantować op[ieke pokoleniom odchodzącym .nie ma innej drogi .następny cytacik(Jeśli Bóg da i w wieku 67 lat będę się mógł cieszyć życiem. Wszystko w Jego rękach. Jak zawsze.)zwalanie wszystkiego na Boga co za bzdet .wolną wolę posiadamy nie po to że ją posiadamy ale po to aby tworzyć rzeczywistość .i to my , a nie Bóg mamy sie zatroszczyć o właśnie to zdrowie aby bylo - badania , służba zdrowia , leczenie , rehabilitacja . rząd robi wszystko aby przetrwać na dziś , im zwisa za przeproszeniem to czy za lat 20 ktoś będzie miał emeryturę .bo ich już przy rządzie nie będzie , tak myślę że i w polsce ich nie będzie .- jak podchodzi rząd o emerytur dał przykład pawlak - gdy na pytanie dziennikarki zdziwił sie , że ktoś wogóle liczy na państwowe emerytury .głupoty wciskaja , ale te głupoty im przejdą - bo teraz euro i szaraczki zajmą się piłką zamiast pomyśleć o swojej przyszłości .ewentualnie jakis dziennikarz powie , że wszystko w rękach Boga . co za bezsens .
    • Andrzej_Macura
      13.05.2012 19:20
      Andrzej_Macura
      Bardzo mi się Trupie podobał Twój komentarz do testu ks. Lewandowskiego. Znasz św. Teresę. Dobrze. Dlatego bardzo się zdziwiłem, że tak mnie tutaj zaatakowałeś. Łącznie z napisaniem, ze wypisuję bzdety.

      Wcale nie zwalniam rządzących z odpowiedzialności za dobro wspólne (twierdząc, że to Bóg zmusza Polaków do pracy). Choć uważam, ze reforma jest potrzebna. Napisałem tylko, że nie boję się tego, co ma nadejść, bo jestem w ręku Boga. Nie znaczy to, ze będzie cudownie i jasno. Znaczy, że mój los nie zależy tylko od dziś rządzących.

      Myślę, ze mi wolno. Złośliwie zauważę, że łatwo jest zachwycać się nauką Jezusa czy myślami mistyków. Znacznie trudniej spojrzeć z Bożej perspektywy na swoją codzienność. Zwłaszcza gdy w grę wchodzą też rozgrywki polityczne. Właśnie od pewnego czasu się tego uczę: patrzyć na politykę tak, jak mógłby na na spojrzeć Jezus. Nie wiem, może mi nie wychodzi. Ale przecież Bóg jest Panem także naszej historii i codzienności. Czyż nie?
      • trup
        13.05.2012 20:18
        to znaczy , że twój los (w sensie tego co spotykać cię może poprzez twoje wybory co do sposobu życia , zlych lub dobrych uczynków )jest zależny tylko od ciebie . ale twój los w sensie tego czy będziesz zmuszony do pracy aż do samej śmierci , czy też twoja choroba z której wyleczenia nie będzie cię stać jest zależna od dziś rządzących .twój los jest w ręku Boga , ale rzeczywistość pośród której jesteś to jest tworzona przez ludzi .nie wdaję się w rozgrywki polityczne - ale nie można kazać Bogu zrobić sobie kanapki . po to mamy wolną wolę i po to mamy czynić sobie ziemię poddaną aby poprawiać sobie swoje życie na ziemi .ono będzie ciężkie , jednak bycie człowiekiem każe nam właśnie myśleć o tych którym to my przygotujemy przyszłość .Jezus każe oddać rządzącym co ich a Bogu co Boskie .Bóg poprzez krzywe drogi prowadzi prostą linię , tylko ,że te krzywe drogi nie muszą być krzywe .bez urazy za słowo bzdet - bo odniosłem wrażenie , że tekst daje jedno - kij z tym co zrobili rządzący wszak wszystko w ręku Boga .a takie postawienie sprawy zwalnia rządzących ze wszystkich podejmowanych decyzji -= i to jest moim zdaniem złe .
    • Maluczki
      13.05.2012 20:28
      Trup i emerytura?!
      Oto jest pytanie!
  • marianna
    13.05.2012 19:55
    Jak zwykle punkt widzenia zależy trochę od miejsca siedzenia. Stąd optymistyczny ( w sumie) ton tego tekstu i trochę ironiczny ton "gościowego" (nie pomnę Autora) reportażu o związkowych protestach pod sejmem. Będąc dziennikarzem (a nie na przykład dekarzem) śmiało, twórczo i wydajnie można pracować także w wieku 67 lat. No, chyba że człowieka chwyci niespodziewanie przedwczesna demencja.
    W większości zawodów tak se ne da. Politykować w sejmie zresztą także można będąc pod siedemdziesiątkę i stąd pewnie beztroska posłów uchwalających nowe prawo. Nowe, nie nowe... Polska po prostu zrobiła to, co inne kraje europejskie. Tyle, że np. u naszych zachodnich sąsiadów istnieje system pomostówek i innych zabezpieczeń umożliwiających życie na całkiem przyzwoitym poziomie komuś, kto nie osiągnął wieku emerytalnego, a pracować już nie może. A u nas - szkoda gadać. Nic tylko "poprzeć partię czynem i umrzeć przed terminem".
  • Kostek
    14.05.2012 10:01
    Moim zdaniem autor dość pobieżnie potraktował tamat solidarności pokoleń. W czasach gdy nie było systemów emerytalnych zabezbieczenie opierało się na rodzinie i społeczeństwo nie było obarczane dodatkowymi daninami. Dzisiaj kiedy te wszelkie systemy okazują się wielkim oszustwem to trzeba by wrócić do systemu emerytalnego naszych przodków kiedy mieli po 4,5,6...n rodzeństwa. Tylko, że nikt takich postulatów nie wysuwa.
  • waldi
    14.05.2012 10:32
    Dlaczego red. Macura miesza chrześcijaństwo i Pana Boga do nieudanego produktu Tuska i PO? Co ma piernik do wiatraka? Każdy z nas może umrzeć w każdej chwili. Z tego jednak nie wynika, że w swoim państwie mamy pozwalać na złe reformy. Jaką red. Macura ma gwarancję, że praca do 67 lat uratuje budżet? Żadną. Nie ma żadnej obywatelskiej kontroli nad tym, co robi rząd, a tym bardziej nad światową finansjerą, od której PO jest uzależnione. Ten rząd nikomu niczego nie gwarantuje. A poza tym, dlaczego na swoją starość nie mamy oszczędzać sami. Może zamiast do ZUS będą nam przesyłać na nasze prywatne konta emerytalne. Ile kto uzbiera tyle będzie miał.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11