• komentarz
    29.04.2012 06:18
    We wrześniu ub.r. p. Jakimowicz napisał dwa artykuły o ekspansji chrześcijaństwa, w Afryce, Ameryce Łacińskiej czy Azji. ("Agonia Kościoła? Ha, ha, ha" i powtórzony "Nie jesteśmy pępkiem świata). Redaktor podał jak to Na Czarnym Lądzie każdego dnia przybywa 23 tys. chrześcijan, rozumiem, że również w Nigerii. Do pierwszego artykułu odnieśliśmy się krytycznie, uzasadniając na czym polega ta ekspansja - proszę przeczytać tę dyskusję.
    Dodam jeszcze o replice bazyliki św. Piotra w Rzymie wybudowanej w Yamusukro, stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej za 300 mln dolarów, gdzie ludność żyje w nędzy. W ten sposób państwo dokłada do ekspansji chrześcijaństwa.
    Powyższy artykuł KAI jest dalszym ciągiem opowieści o ekspansji chrześcijaństwa w świecie, rzecz dotyczy obecnie Nigerii.
    A oto stan demograficzny tego państwa:
    "W Nigerii jest bardzo słaba opieka zdrowotna, a także bardzo niski poziom życia ludności (ponad 130 mln ludności). Tylko połowa mieszkańców Nigerii ma dostęp do wody pitnej i odpowiednich warunków sanitarnych. Wskaźnik śmiertelności niemowląt wynosi tu aż 93,93, natomiast współczynnik zachorowalności na HIV/AIDS to 5,4% przy czym jest on stosunkowo niski w porównaniu z innymi krajami afrykańskimi (dwukrotnie niższy niż np. w Kenii). Jak wiele krajów również Nigeria boryka się z problemem chorób zakaźnych takich jak: polio (choroba Heinego-Medina) czy cholera. Ponadto występują tu choroby o bardzo wysokim stopniu ryzyka np. przenoszone drogą pokarmową: biegunka bakteryjna i amebowa, zapalenie wątroby typu A, tyfus; choroby przenoszone przez owady: malaria, żółta febra; choroby przenoszone drogą kropelkową: meningokokowe zapalenie opon mózgowych; choroby przenoszone przez kontakt z glebą i pyłem: jedno z centrów występowania gorączki Lassa; choroby przenoszone przez wodę: krętkowica, bilharcjoza."
    "Pochodzący z Ghany o. Caesar Atuire, dyrektor pielgrzymkowej agencji diecezji rzymskiej" jest zachwycony, że władze Nigerii opłacają wyjazdy ludności do Rzymu, zamiast zająć się problemami egzystencji całego społeczeństwa - wyżywieniem, służbą zdrowia, rozwojem gospodarczym itd. Samą wiarą tych problemów nie rozwiąże się, gdzie miliony ludzi Czarnego Lądu żyje w nędzy, nie mając bladego pojęcia jak człowiek powinien żyć na przyzwoitym poziomie, "aby miał dach nad głową i chleb na stole".
    Nic dziwnego, że "finansowanie pielgrzymek przez państwo jest trudne do zrozumienia dla ludzi Zachodu", gdzie wiara miałaby zastępować i zamazywać aktualne problemy życia.
    Czy na tym właśnie polega ekspansja chrześcijaństwa w Afryce?
  • ksiądz
    29.04.2012 08:16
    Panuje przekonanie, ze afrykańczycy to zacofane plemiona. Widac maja wiecej rozumu niz my europejczycy skoro maja dofinasowane od rzadu pielgrzymki do miejsc Swietych. Kiedy ich dogonimy w zadbaniu o dobre wychowanie europejskiego spoleczenstwa??
    • komentarz
      29.04.2012 13:16
      Podający się za "księdza", jeśli nie rozumiesz co napisałem wyżej nie pisz bzdur aby się nie kompromitować.
      Te zacofane cywilizacyjnie plemiona afrykańskie mają tak dużo "rozumu", że walkach plemiennych czy politycznych - m.in. Tutsi i Hutu, wyżynają się w pień, a i tak żyją na granicy przetrwania.
    • komentarz
      29.04.2012 17:08
      Podający się za "księdza", jeśli nie rozumiesz co napisałem wyżej nie pisz bzdur aby się nie kompromitować.
      Te zacofane cywilizacyjnie plemiona afrykańskie mają tak dużo "rozumu", że walkach plemiennych czy politycznych - m.in. Tutsi i Hutu, wyżynają się w pień, a i tak żyją na granicy przetrwania.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11