• Beta
    04.01.2012 09:24
    Może i karteczki usprawniają pracę ale ja i tak tęsknie za dawnymi rodzinnymi kolędami...Mieszkałam w niedużym miasteczku, w bloku na czwartym piętrze. Pamiętam do dziś że kiedy ksiądz miał chodzić po kolędzie np. od godziny 16 to już od 15 całą dzieciarnia z bloku oczekiwała na jego przyjście. I choć do mojego mieszkania trafiał ok 20 to całe popołudnie i wieczór siedziałam z dzieciarnią na klatce trwając w oczekiwaniu. Wiem że w moim rodzinnym miasteczku nadal tak jest. Jest to okazja nie tylko do spotkania z księdzem ale także z ...sąsiadami. Tęsknię za tamtymi czasami. Teraz na moim bloku pojawia się kartka, że trzeba się zapisać na kolędę, inaczej ksiądz ominie mieszkanie. Rozumiem że to daje porządek, ale te kartki zabijają atmosferę. A jedno i tak się nie zmieniło...Zawsze żałowałam że ksiądz nie ma czasu pobyć w domu. Wpadał, poświęcił, pomodlił się, zapytał z pacierza, wziął kopertę i...tyle. Może właśnie stąd wizyta duszpasterska kojarzy się tylko z kopertą? Może gdyby księża zostawali dłużej tak że można by rzeczywiście porozmawiać i portfele wiernych stałyby się hojniejsze?
    • kratka
      04.01.2012 16:29
      u nas też sąsiedzi czekając na księdza wychodzą na klatkę i rozmawiają.. miłe to!.. i nie ma żadnych zapisów na kolędę, może dlatego, że to małe miasteczko.. a z tym dłuższym pobytem księdza w każdym mieszkaniu to byłoby fajnie :-) ... i kolęda trwałaby pewnie aż do Wielkanocy..
  • Gość
    04.01.2012 12:53
    A gdy ktoś nie da nic to będzie potępiony.W kryzysie i w nędzy jaką nam zmajstrował Rząd , braku pracy i emigracji młodych ludzi za chlebem do innych krajów , to nie ma się czemu dziwić.Ludzie którzy wyjechali za granicę tam będą zakładać rodziny i rodzić dzieci , które będą w przyszłości pracować dla innego narodu. W Polsce zaś zostanie grupa starych i bezrobotnych ludzi którzy będą wykańczani bez żadnych skrupułów przez grupę bogaczy.
  • belfer
    04.01.2012 13:37
    -:) Po co pisać o rezczach oczywistych? Jak ktoś jest ciekawy ile księdzu dają po kolędzie to niech idzie do seminarium, ukończy, przyjmie święcenia, pójdzie na parafię i sie dowie !!!
  • wojtek303
    04.01.2012 13:38
    wojtek303
    Dopoki nie bedzie jasnosci jak parafia (ksieza) wydaja wspolne pieniadze wspolnoty dopoty ludzie beda nieufni co do ofiar pienieznych na cele parafii czy ksiedza. Niech proboszczowie mowia na co zostaje pieniadze wydane i na co potrzeba jeszcze. Wtedy latwiej jest sie wlaczyc w jakis cel i wiedziec ze nasze pieniadze ciezko zarobione sa dobrze spozytkowane.
  • Zgorzelczanka
    04.01.2012 18:59
    Moja rodzina jest już po wizycie duszpasterskiej. Nie wyobrażam sobie aby po Nowym Roku nie było wizyty duszpasterskiej. Nawet emigranci pielęgnują tę tradycję i w Anglii zapraszają kapłana polskiego do poświęcenia domu.
    • renata155
      04.01.2012 19:43
      renata155
      tak ;)..tylko że w UK nie ma kopert..a zaproszony ksiądz bardzo często jest tzw,przyjacielem domu,i bywa w nim częściej niż raz w roku,a rodzinę zna nie tylko z niedzielnych mszy...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11