Kościół Mariacki w Krakowie kojarzy mi się wyłącznie z gorszącą sprzedażą biletów i zamianą miejsca świetego w muzeum. Niestety, kler podchwycił ten pomysł na biznes i nawet w bazylce mariackiej w Gdańsku wprowadzono bilety za wejście (kiedyś wchodziłem tam, aby w spokoju pomodlić się przed pracą, ale teraz głupio mi tłumaczyć się "kupcom", że "nie będę oglądał figur", bo to jest już odpłatne).
TERAZ TO JUŻ TYLKO PROPONUJĘ PALIKOTA NA MINISTRANTA.
POLITYCZNY BEZWSTYD WŁADZ KOŚCIELNYCH PROWADZI DO RUINY WSPÓLNOTY KOŚCIOŁA.