To wszystko stało się takie...ekumeniczne. Ja nie mam nic przeciwko ekumenizmowi-bynajmniej, jednak zapraszanie protestantów, którzy negują objawienia prywatne, a takim było to dane siostrze Faustynie jest conajmniej dziwne, przecież są ku temu inne zjazdy. Owszem przesłanie Miłosierdzia Bożego ogarnia wszystkich ludzi, ale to wiąże się z poznaniem Prawdy, która jest tylko w Kościele Katolickim. Prawdy o sakramentach, o odpuszczeniu grzechów, personalnej spowiedzi, a nade wszystko realnej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie, w co protestanci nie wierzą. Mam wrażenie, że w ogóle ekumenizm zatrzymuje się na jakiś wspólnych deklaracjach, wspólnym poklepaniu po plecach, uścisku dłoni, wymianie uśmiechów, ale to nie my mamy się z nimi jednoczyć, ale oni z znami, bo są heretykami. Od 45 lat Kościół Katolicki wyciąga dłoń do protestantów, a efektów żadnych jakoś nie widać.