Aborcja, aborcja, aborcja... A czy ktoś interesuje się losem zgwałconej kobiety? Czy ktoś jej pomaga? Nie, bo i po co... Kobieta to przedmiot przecież...
W ustawie z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej /Dz. U. nr 115 z 2008 roku, poz. 728 ze zm./ dodaje się:
1/ art. 53 b w brzmieniu:
„1. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są obowiązane do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej.
2. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego udzielają pomocy Kościołowi Katolickiemu, innym kościołom i związkom wyznaniowym oraz organizacjom społecznym, które organizują opiekę nad kobietami w ciąży, organizują rodziny zastępcze lub udzielają pomocy w przysposabianiu dzieci.
3. Zakres i formy oraz tryb udzielania pomocy, o której mowa w ust. 1 i 2 określa, w drodze rozporządzenia, Rada Ministrów”.
Można oczywiście zobowiązać na papierze wszystkich wokół. Realna pomoc, to głównie pieniądze / duże pieniądze / i konkretne struktury i instytucje. Samorządy mają swoje zdania i wiele z nich, z uwagi na brak finansów ledwo je realizuje. Jak znam życie ustawę sie uchwali, a większość biednych i samotnych matek zostanie sama, bez pomocy z własną tragedią. Najpierw stwórzmy system pomocowy, wspólnie Państwo i Kościół, a ochrona życia sama przyjdzie.
Ta osoba która to pisze jest chyba ,,z nie tego świata'', albo długo przebywała za granicą. Więc powiem krótko Polska to nie Szwecja czy Norwegia. -sądy działają opieszale , ciągną się latami a wyroki często wydają w zawieszeniu -urzędy MOPS działają gorzej niż żle -urzędnikom nie chce się wyjść zza biurka -na wszystko brakuję pieniędzy -dla urzędników kobieta z problemem to zło konieczne -kościół jest od brania a nie od dawania --organizacje pro life działają do czasu gdy wiedzą już że kobieta nie dokona aborcji -potem umywają ręce, niosą transparenty dalej reasumując Polska to kraj niewydolny gdzie nic nie ma jak powinno
Kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji a oczekujące narodzin dziecka mogą otrzymać pomoc w co najmniej 40 domach samotnej matki prowadzonych przez Kościół. Pozdrawiam
Drogi Marcinie, to kropla w morzu potrzeb. Bo skala problemu jest duża i do bardzo wielu samotnych matek, z pomocą się w ogóle nie dociera. Pozdrawiam,
Na szczęście "Jojo", w przeciwieństwie do wszystkich na tej planecie, interesuje się bardzo ich losem. Gdy tylko oczy przetrze z rana zaraz biegnie do zgwałconych kobiet i pomaga im ile się da, bo kobiety są podmiotami przecież.
Zabicie drugiego człowieka nie jest rozwiązaniem żadnego problemu, zło zwycięża się dobrem..
A czy ktoś interesuje się losem zgwałconej kobiety. Tak, My Katolicy. I nie tylko kobiety, ale także i dziecka, które w wyniku gwałtu może się począć.
Zresztą, tak sobie teraz uświadomiłem, że przecież wszystkie kobiety zgwałcone są objęte pomocą psychologiczną i prawną. Są fundacja i stowarzyszenia, więc o jakim zainteresowaniu JESZCZE Jojo mówisz?
na napierze to wszystko wygląda jakbyśmy żyli w raju a rzeczywistość jaka jest każdy widzi=========================taka kobieta chodzi i żebra o pomoc-gdybym ja miała urodzić dziecko przestępcy to on musiał by dostać KARĘ ŚMIERCI A JA MUSIAŁAM BYM JĄ OBEJRZEĆ --TAK JAK W STARYM TESTAMENCIE ------OKO ZA OKO
proszę napisać jak Pan konkretnie pomaga , daję Pan pieniądze z własnej kieszeni, odwiedza domy dziecka , domy dla bezdomnych itd , czy jest Pan mądry na gębie
Tego własnie się obawiałem. Ochrona życia wplątana w wir kampanii wyborczej, w bezlitosną retorykę polityczną, w bagno wzajemnych oskarżeń, insynuacji, pomówień i bezpardonowej walki z politycznym przeciwnikiem. To "najlepszy" sposób, aby prawdziwa i rzeczywista ochrona nienarodzonych zaszła do rynsztoka i stała sie jedynie orężem politycznym w nadchodzącej kampanii wyborczej. W taki sposób nie uratujemy ani jednego poczętego życia. Rozpoczynamy na własne życzenie "aborcyjną wojnę", w której najbardziej ucierpi to niewinne życie. W brudnej politycznej walce Nienarodzony będzie się liczył najmniej.
A może zamiast tego powołajmy do życia Ruch Obywatelski, który przygotuje propozycje, także legislacyjne, rozwiazań dotyczących powstania całego systemu niesienia pomocy przyszłym matkom , w tym np. obowiązkowych konsultacji z lekarzem i psychologiem pokazujacych z jednej strony negatywne skutki aborcji, a z drugiej przekonywująch do urodzenia. Stworzenia systemu długotrwałej pomocy finansowej i socjalnej, ułatwienia procedury adopcyjnej i opieki na matką i przyszłym dzieckiem...itd. Słowem wielki ruch na rzecz faktycznej, a nie iluzorycznej ochrony poczętego życia. To wymaga oczywiście olbrzymiego wysiłku wszystkich Polaków, pracy organiczej u podstaw, ale przecież życie Nienarodzonego wart tego. Zróbmy najpierw ten krok, a kolejny ważniejszy przyjdzie sam.
Niestety zamiast działań na rzecz, zaczyna jak zwykle brylować cynizm i kunktatorstwo polityczne, zbijanie politycznego kapitału, oraz beztroska, niewiedza i święty spokój wielu. To droga do nikąd. Jeszcze jest czas, by z niej zawrócić.
Wybacz mi Piotrzep, ale ja czasem po prostu muszę przyłożyć słabszemu - walczę z tym, ale chyba nie daję rady. "Cynizm i kunktatorstwo polityczne" nie mogą w języku polskim "brylować". Brylować możesz np. Ty. Ale zapewniam Cię, że nie zajedziesz tym brylowaniem daleko, bo dla Ciebie to droga "do nikąd". Pała z polskiego! No chyba, że już i w tym utożsamiasz się z prezydentem pełnym "bulu".
wybacz mi Lubelak, ale nie masz racji. Pod moim cyniznem i kunktatorstwem kryją się konkretni posłowie PiS i PO. Śledząc moje posty powinieneś już się zorientować, że niektóre moje wpisy to zakamuflowana opcja niemiecka. Słowo "brylować" pochodzi od niemieckiego "bryle, brele" - czyli duże okulary, co w gwarze śląskiej oznacza w polityce "kaczą ślepotę".
Kto nie przeżył traumy przemocy - niech milczy. Na temat aborcji powinny się wypowiadać kobiety w wieku rozrodczym, bo to ich bezpośrednio dotyczy. Jeżeli mamy mieć demokrację, dajmy prawo wyboru tym, których to dotyczy. Niech o tym decydują sami zainteresowani, a nie księża (mężczyżni), posłowie (w większości mężczyźni), i starsze kobitki, które na szczeście nigdy tego nie doświadczyły. Nie wymagajmy od innych herozimu, kiedy sami nie wiemy, czy my byśmy podołali temu czy owemu. W 90% to kobieta podejmuje ciężar wychowania dziecka. Trudno jest wychować dziecko gwałciela, nie każdy potrafi pokochać kogoś, kto przypomina o wielkiej taraumie. Zamiast internetowej antyaborcyjnej działalnośći proponuję zamienić ją na pracę w ośrodkach adopcyjnych, wśród dzieci niechianych, biednych, kalekich, maltretowanych. Proponuję zając się pomocą dla ofiar gwałtów, a nie tylko "kwękolenia" nad ustawą...
No własnie to "kwękolenie", niczym brakujący puzzel, rozjaśnia zagadkę z jakiej ty planety przybywasz. Tu u nas na ziemi dobrzy ludzie bronią przed złem najmniejszych - jak chcesz wiedzieć kogo, to sobie kup linijke. Przy okazji zmierzysz sobie mózg.
Jak ja uwielbiam argumenty w stylu: "Tobie nie wolno się wypowiadać bo ty tego sam nie przeżywałeś!" Zwykle takie słowa padają, gdy nie potrafi się już odpowiedzieć na merytoryczne argumenty drugiej strony... Taki wyraz złości (głównie na samego siebie), rozpaczy, desperacji. To rozumowanie w stylu "Nie pójdę się leczyć do kardiologa, który sam nie miał zawału, albo przynajmniej jakiejś choroby serca, no bo co on tam wie? Co go z tych książek nauczyli?" Genialne, po prostu. W każdej, powtarzam, w KAŻDEJ sytuacji najsłabszą, najbardziej bezbronną i całkowicie zdaną na łaskę lub nie łaskę innych, stroną jest poczęte dziecko, któremu przysługuje prawo do godności i prawo do życia, które są początkiem wszelkich innych ludzkich praw. Nie można dyskryminować człowieka ze względu na pochodzenie (sposób poczęcia, np. gwałt), wiek (stopień rozwoju-zygota, zarodek, płód, noworodek, niemowlak, dziecko, dorosły, starzec), na stan zdrowia (choroby genetyczne, wady wrodzone itp.), a już tym bardziej nie ma powodu aby za to człowieka zabijać. Jeżeli ktoś walczy z karą śmierci, musi walczyć też z aborcją i eutanazją. No chyba że jest hipokrytą. A zabójstwo (aborcja, eutanazja) nigdy nie jest i nie może być leczeniem. Owszem, można sobie wyobrazić sytuację, gdy chory rodzic zgadza się na zabójstwo jego dorosłego dziecka, które jest najlepszym dawcą np. serca czy płuc. Może bylibyśmy zdrowsi, ale czy rzeczywiście w takim świecie chcemy żyć? Chyba nie ma to nic wspólnego z tzw. "cywilizacją życia"...
Panie Boże dziękuję Ci za tych ludzi, którzy walczą w obronie życia dzieci nienarodzonych! Panie otocz swoim błogosławieństwem tą akcję, niech Polska będzie tym krajem, który pokaże innym, jak należy szanować prawa człowieka.
Danielu, dziękuję Ci za ten głos ( mam nadzieję że szczery) p.s. wysłałam do głosujących 1 lipca 2011 ( sprawa nowelizacji ustawy antyaborcyjnej)posłów podziękowania i prośby o głosowanie rozumne i ludzkie a nie owczym pędem bezładnie idącym
Kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji a oczekujące narodzin dziecka mogą otrzymać pomoc w co najmniej 40 domach samotnej matki prowadzonych przez Kościół. Pozdrawiam
Danielu, dziękuję Ci za ten głos ( mam nadzieję że szczery) p.s. wysłałam do głosujących 1 lipca 2011 ( sprawa nowelizacji ustawy antyaborcyjnej)posłów podziękowania i prośby o głosowanie rozumne i ludzkie a nie owczym pędem bezładnie idącym
To niby zabicie jej dziecka, jest "zainteresowaniem się zgwałconą kobieta"? Jest w tym co piszesz jakaś logika?
Równie dobrze proszę spytać o zainteresowanie się np. rodzicami, którzy nie mają na kromkę chleba dla dziecka.
Co, im też zaaplikujesz możliwość pozbycia się dziecka, bo nikt się nimi nie interesuje? Przecież jeśli można wyskrobać dziecko tygodniowe, to niby dlaczego nie można ukręcić łba dajmy na to siedmiolatkowi? I po kłopocie. Prawda?
Nie chodzi mi o to, że aborcja jest dobrem czy też zainteresowaniem się zgwałconą kobietą. Natomiast innym faktem jest, iż nie mówi się o ofiarach i nie próbuje im się pomóc, zaopiekować i być może i namówić do nieusuwania ciąży. Bo kobieta jest traktowana jako przedmiot, ją się pomija.
A kto ma się opiekować, jeśli prawo dopuszcza dużo prostsze rozwiązanie tego "problemu". W słowach "wyskrob i po kłopocie" nie widzę ani krztyny troski o czyjekolwiek dobro.
cała akcja i tak poniesie klęske gdyż normalnych ludzi(ciężko pracujących)nie interesuje aborcja. Prosze pojechać np. do Łap gdzie zamknięto dwa największe zakłady to się dowiecie co ludzie sądzą o aborcji gdy do garnka nie ma co włożyc. Najważniejsza jest dla nich praca , godne życie a aborcja to rzecz drugorzędna. Aborcją zajmują się ludzie którzy chyba nic innego nie mają do roboty i kosciół który jest tak rozpasany w luksusie (robi to bo musi cos robić) Aja mam 40 lat i gdybym została zgwałcona ,żadna siła na ziemi nie zmusi mnie do urodzenia dziecka przestępcy. Nie mogłabym patrzeć na brzuch przez 9 miesięcy. Na szczęscie są tabletki u prywatnych lekarzy lub w interecie
"Matko". Jesli jesteś wyznawczynią kodeksu Hannibala (oko za oko) to w przypadku gwałtu na Tobie -jak piszesz, nie śmierć należy się facetowi, lecz Twój gwałt na nim. No ale jak Cię czytam, to chyba smierć byłaby aktem łaski dla gościa.
Uważam tą inicjatywę za moralnie potrzebną, bo ilość aborcji ze względu na chorobę dziecka wzrosła o jakieś 60% w stosunku do pierwszych lat działania obecnej ustawy. Z tego co słyszę źle funkcjonuje to od strony lekarzy, którzy sankcjonują takie wskazania medyczne, po prostu kłamią. Niestety, projekt ustawy zgłoszonej do sejmu jest napisana tak, że nie nadaje się do uchwalenia. Rozumiem, że faktycznym celem było to aby w komisjach sejmowych ten projekt był wałkowany do wyborów i po wyborach (jaki będzie efekt? ja sądzę, że mierny). Osobiście nie rozumiem i nie pochwalam tej taktyki, ale 0,5mln polaków jak widać ją pochwala.
To wielka sprawa, że znaleźli się ludzie, którzy metodami demokratycznymi próbują bronić naturalnego i niezbywalnego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia. Bardzo popieram działalność Stop Aborcji. W moim środowisku zebrałem 10 podpisów za ustawą zakazującą całkowicie zabijania dzieci nienarodzonych. Zwolennicy aborcji bardzo się martwią, że nie wszystkich obywateli da się ogłupić tzw. "prawami" zgwałconej kobiety. Tak - ma ona wszelkie prawa do ludzkiej pomocy, a przede wszystkim do sprawiedliwego procesu, leczenia, pomocy psychologicznej i duchowej, materialnej itd. Nie wolno jednak nikomu zabijać człowieka i to niewinnego. Nie musi ona nawet patrzeć na swoje dziecko po porodzie - może je odrzucić. Przypominam, że zmiana ustawy dotyczącej warunków przerywania ciąży w 1993 roku ocaliła życie setkom tysiecy, jeśli nie milionom ludzi. To nie podoba się ludziom ulegającym pokusom szatana, który działa w tym wypadku poprzez korporacje farmaceutyczne rozprowadzające tabletki antykoncepcyjne, medyczne i siły polityczne. Ale siła modlitwy jest większa - zwłaszcza tej publicznej na ulicach. Pora więc pójść za ciosem i całkowicie zakazać zabijania nienarodzonych. To obowiązek nas katolików, a nie "ich" (polityków). Większość sił politycznych próbuje z tego tematu ugrać coś na wyborach. Zaś intencje ludzi, którzy złożyli podpisy są czyste - obrona życia. Niech Bóg błogosławi Komitetowi Inicjatywy Ustawodawczej Stop Aborcji.
Wreszcie jakiś głos podkreślający prawdziwe motywacje osób,które wyszły z tą inicjatywą,niesprowadzający jej do polityki.Osoby te nigdy nie ukrywały,że dążą do zmiany stanu prawnego.Zachowują się bardzo racjonalnie wychodząc z tą inicjatywa w okresie przedwyborczym,gdy można naciskać na polityków.Ich celem nie jest,jak twierdzą niektórzy,wywoływanie wojny politycznej.Celem jest ratowanie ludzkiego życia.To nie inicjatywa polityków ani Kościoła,ale tych obywateli,których zabijanie poczętych w świetle prawa najzwyczajniej dotyka.
Mam pytanie do P. lekarza Co z kobietami (jest ich niewiele) które będąc w ciąży dowiadują się że w ich organizmie wykryto komórki nowotworowe . Dzisiaj mają dwie możliwości-poddać się różnym zabiegom co przeważnie kończy się śmiercią dziecka lub poczekać do porodu co przeważnie(jest za póżno) kończy się śmiercią matki. Powiemy tym Kobietom -NIE MOŻECIE W PEŁNI SIĘ LECZYĆ BO DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE OD WAS. Ja swojego życia tak łatwo bym nie oddała. Niektórzy tu piszący jesteście tchórzami (mężczyżni). Kreujecie się ,,wielkich katolików'' , bo was ciąża nie dotyczy-- tylko gdybyście stanęli przed wyborem -----czy oddacie swoje życie ,ile osób by powiedziało -tak
pytaj, nieustanie pytaj, jako kobieta i matka, tych wymądrzających się "herosów" i "tytanów" . Pytaj, bo dobrze pytasz. Bóg wie, ilu z tych obrońców życia zachowało by się godnie, a ilu ma już na swoim sumieniu śmierć poczętego życia. Nie pozwól Pytająca, aby wybór, życie twoje , czy twego dziecka należał do nich i jakiegoś przymusu prawnego. Niech twoje sumienie zdecyduje o tym i Twoja odpowiedzialność przed Bogiem, który cię stworzył na swój obraz i podobieństwo i nie wymaga od ciebie heroizmu ponad twoje siły. Pozdrawiam i jestem z Tobą.
Chciałabym wiedzieć czym zajmuję się p. Sapa tzn.gdzie pracuję Czy wstaję np. o 5-tej rano i jako głowa rodziny jedzie do fabryki lub kopalni ciężko pracować---------------------czy zasiada w fundacji i nic nie robiąc zarabia pieniądze. Wtedy wszystko jest jasne. Gdyby mi płacili za nic nie robienie to bym broniła wszystkiego nawet ludzików na Marsie.------------I PROSZĘ NIE MÓWIĆ ŻE JAKO POLACY MUSIMY SŁUCHAĆ NAUKI JPII------WCALE NIE MUSIMY ROBIĆ TO CO ON -DO NICZEGO GO TO NIE OBOWIĄZUJĘ
Z tego co wiem to P. Sapa od 4 nad ranem do 22.00 czyści beczki po benzynie. W wolnych chwilach dorabia zbierając mirabelki. Posiada sześcioro dzieci własnych i siedmioro adoptowanych. Żona pracuje sezonowo na kombajnie oraz zbiera grzyby i jagody. Wyplata też koszyki i szyje ornaty.
Piotrp to Ty musisz zawrócić ze swojego błędnego myślenie gdzie o życiu Nienarodzonego dziecka określasz jako "kolejny ważniejszy przyjdzie sam". Trzeba myśleć po Bożemu a nie po ludzku.
Lubelak , wybacz mi po raz drugi, ale mam nadzieję, że po tym wpisie, nie zaliczyłeś siebie do grona dobrych ludzi. A z tą linijką do mierzenia mózgu, to przesadziłeś, no chyba, że ma się korę mózgową wyprostowaną. Pozdrawiam,
Zgadzam się, że w temacie aborcji twoje "wpisy to zakamuflowana opcja niemiecka" Dobrze to określiłeś. Dodam, że w temacie Smoleńska najwyraźniej Twoje wpisy to zakamuflowana opcja rosyjska. A ja faktycznie nie zaliczam się do dobrych ludzi. Jestem tu od pałowania, bo zauważylem że tylko to przynosi mi ulgę w dyskusji nad aborcją. Wyżej zaatakowalem Cię od strony stylistycznej i ortograficznej, ale jesteś tak rozpolitykowany, ze nawet nie zauważyłeś i piszesz coś tam o Pisie i PO.
Rozmowa z tobą to cała przyjemność dla mnie. Ale widzę, że moja ironia i sarkazm, są zbyt trudne, abyś je zrozumiał. No, ale jak się jest fobem podszytym nietolerancją do sąsiednich narodów, to horyzont zdrowego myślenia mocno się zawęża. Lubelek, nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, ani znać się dobrze na ortografii, aby zostać prezydentem RP. patrz. Kwaśniewski - Komorowski. Ale trzeba umieć kochać ludzi, by iść drogami Chrystusa, a nie tylko o Nim mówić. Aby głosić ludziom Dobrą Nowinę, wcale nie trzeba znać ortografii i stylistyki. Wystarczy dobre słowa, z którym ty masz kłopot. Pozdrawiam,
Oh, ta ironia i sarkazm są tak intelektualnie wyrafinowane, że ja "fob" podszyty nietolerancją do ruskich mogę jedynie karczować byki ortograficzne w Twojej wzniosłej mowie miłości - i to sobie za zaszczyt poczytuję. No ale jak próbowałem zestawić Twoje wypowiedzi, z których to zestawień okropna obłuda wyzierała, to się okazało, że ja o gruszce, Ty o pietruszce i tak raz w koło...raz w koło...raz w koło
pisząc Gut "kolejny ważniejszy przyjdzie sam" miałem na myśli ochronę każdego poczętego życia. Wydawało mi się to oczywiste w kontekście dyskusji o całkowitym zakazie aborcji. Takie myślenie zapewne jest miłe Bogu. Pozdrawiam,
Jojo Twój post pokazuję, że to właśnie dziecko nienarodzone jest traktowane jak przedmiot. Wszyscy mówią o obronie i godnych warunkach dla tych kobiet które chcą zabić dziecko i dobrze. Ale jakoś dziwne jest to że dziecko nienarodzone schodzi na dalszy plan.
a myśląc o starszych, zniedołężniałych bliskich- przecież tez walczymy o godne miejsce dla nich : w rodzinie czy w domach opieki i nie myślimy by problem rozwiązać przez ich szybką śmierć.Staramy się czynić ich życie ludzkie a nie przyspieszać śmierć bezbolesną.A w niejednych miejscach na ziemi chorych staramy się uśmiercić bez bólu a aborcję dokonujemy się bez znieczulenia- my jeszcze przez moment życia silni władcy życia i śmierci...za niedługo będziemy błagać o opiekę i życie ale dla siebie...
Całkowity zakaz aborcji nie rozwiąże problemu. Zabiegi takie i tak będą wykonywane nielegalnie, będą po prostu droższe, ponieważ wszystko co jest nielegalne kosztuje. Ponawiam pytanie, które już padło w jednym z komentarzu: czy ktoś zainteresuje się losem zgwałconej dziewczyny, gdzie sa obrońcy życia, czy ich działalność nie sprowadza się do biegania z transparentami???
A ciąża pozamaciczna? Rozumiem, że kobieta musi umrzeć za ideę. A przypadki zagrożenia życia matki? Ale rozumiem, że nie ma zmiłuj. Prawa człowieka to nie prawa kobiety, bo przecież kobieta to sprzęt AGD.
Magrat, przeczytaj uważnie listy prawników i ginekologów popierających całkowity zakaz aborcji. Tam jest odpowiedź na twoje wątpliwości. Życie matki jest tak samo cenne jak życie dziecka. Lekarz leczy i ratuje i matkę i dziecko. Może się zdarzyć, że dziecko nie przeżyje, ale śmierć następuje wtedy nie w wyniku aborcji, ale w wyniku niepomyślnie zakończonej akcji ratunkowej. Nikt też nie będzie zabraniał brać chemii kobiecie, która jest w ciąży, chyba, że ona sama tak zdecyduje.
Do heroizmu, nikt nikogo zmusić nie może, bo jest on dobrowolny.
Do wszystkich tzw,,obrońców życia '' Jeżeli jesteście jak mówicie prawdziwymi katolikami i obrońcami chorych , nienarodzonych -------------to pokażcie to.Katolika poznaję się po czynach i owocach. Nie wystarczy złożyć w ciągu kilkunastu sekund podpis i mieć czyste ręce , ja zrobiłem swoje . Stwórzcie rodziny zastępcze ,adoptujcie porzucone noworodki chore , z chorobami genetycznymi , opiekujcie się nimi 24 godziny na dobę . Wtedy będziecie prawdziwymi obrońcami. A BEZ TEGO CAŁY TEN KATOLICYZM JEST NIC NIE WART -----------I NIE MACIE PRAWA SIĘ TAK NAZYWAĆ.
to bardzo ciekawy post,wiesz,zmusza do zastanowienia..wielu katolików zakłada rodziny zastępcze i adoptuje dzieciaki również te chore,..tylko to nie takie proste stworzyć rodzinę zastępczą...tu znowuż państwo stawia poprzeczke bardzo wysoko.Odpowiednio wysokie zarobki,mieszkanie lub dom na własność i inne wymagania.Moi znajomi przeszli szkolenie i chcieli wziąć do siebie kilkunastoletnie dzieci ale im nie pozwolono z tego względu ze ich wlasne dzieci miały po pare lat.Urzędnicy zdecydowali ze nie mają doświadczenia ze starszymi dziećmi(byc moze słusznie). troche zawile ale próbuje ci przekazać że nie zawsze da sie zrobić tak wiele jakby sie chciało.Robi sie wtedy tyle ile sie da.chociażby składając ten podpis..Wszystkiego dobrego:)
a myśląc o starszych, zniedołężniałych bliskich- przecież tez walczymy o godne miejsce dla nich : w rodzinie czy w domach opieki i nie myślimy by problem rozwiązać przez ich szybką śmierć.Staramy się czynić ich życie ludzkie a nie przyspieszać śmierć bezbolesną.A w niejednych miejscach na ziemi chorych staramy się uśmiercić bez bólu a aborcję dokonujemy się bez znieczulenia- my jeszcze przez moment życia silni władcy życia i śmierci...za niedługo będziemy błagać o opiekę i życie ale dla siebie...
1. Dlaczego wPolsce piętnuje sie te kobiety, które urodziły dziecko, ale je oddały i dlaczego się z tym nic nie robi?
2. Dlaczego starcza sił na okrzyki "przeciw aborcji" a już potem zapomina się o tych, które jej nie dokonały?
3. Dlaczego nie pomaga się urodzonym, ale porzuconym dzieciom w ich dalszym życiu?
4. Ijeszcze jest problem kobiet zgwłaconych... pozostawia się je samym sobie i wzbudza nieustanne poczucie winy jeśli nawet kobieta taka ma tylko myśli związane z aborcją
Rewelacyjny pomysł ! Gratuluję pomysłodawcą, aby bronić dzieci przed ich zabijaniem. Nie wolno godzić się na zabicie choćby jednego niewinnego człowieka. czy to będzie skuteczne, czy wzrośnie tzw. podziemie ? Czy nie lepiej jest edukować zamiast wprowadzać zakazy ? Dziwne, że nikt w sprawie ścigania morderców czy złodziei nie wysuwa tego typu argumentów, że prawo jest nieskuteczne, bo ludzie dalej kradną i zabijają, że wielu złodziei i morderców nie wykryto, nie złapano, że istnieje podziemie złodziejskie, że zamiast karać złodziei i morderców, lepiej edukować ludzi, by nie kradli i nie zabijali i tak dalej. "Wojna aborcyjna" już jest i to w całej niemal Europie i na świecie - zabijani są ludzie w prenatalnym rozwoju - to jest wojna. A ci, którzy są zabijani nie mają prawa głosu.
zgadzam sie wojna juz jest. Być moze w calej Europie,moze i swiecie..ale to Polska budzi najwiekszą wściekłość upadłego anioła.Pod wyjątkową maryjną kuratelą od wieków,trzyma sie dzielnie po stronie życia.Wyzywana i ośmieszana(zaścianek,ciemnogród,średniowiecze)nie chce płynąć z prądem rzekomej nowoczesności. Bogu dzięki ze dane mi było urodzić sie w tym ciemnogrodzie..i Daj Boże aby moje dzieci żyły w tym zaścianku:)
W ustawie z dnia 12 marca 2004 roku o pomocy społecznej /Dz. U. nr 115 z 2008 roku, poz. 728 ze zm./ dodaje się:
1/ art. 53 b w brzmieniu:
„1. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, są obowiązane do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej.
2. Organy administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego udzielają pomocy Kościołowi Katolickiemu, innym kościołom i związkom wyznaniowym oraz organizacjom społecznym, które organizują opiekę nad kobietami w ciąży, organizują rodziny zastępcze lub udzielają pomocy w przysposabianiu dzieci.
3. Zakres i formy oraz tryb udzielania pomocy, o której mowa w ust. 1 i 2 określa, w drodze rozporządzenia, Rada Ministrów”.
Dajmy szansę temu projektowi...
Więc powiem krótko Polska to nie Szwecja czy Norwegia.
-sądy działają opieszale , ciągną się latami a wyroki często wydają w zawieszeniu
-urzędy MOPS działają gorzej niż żle -urzędnikom nie chce się wyjść zza biurka
-na wszystko brakuję pieniędzy
-dla urzędników kobieta z problemem to zło konieczne
-kościół jest od brania a nie od dawania
--organizacje pro life działają do czasu gdy
wiedzą już że kobieta nie dokona aborcji -potem umywają ręce, niosą transparenty dalej
reasumując Polska to kraj niewydolny gdzie nic nie ma jak powinno
to kropla w morzu potrzeb. Bo skala problemu jest duża i do bardzo wielu samotnych matek, z pomocą się w ogóle nie dociera.
Pozdrawiam,
A czy ktoś interesuje się losem zgwałconej kobiety. Tak, My Katolicy. I nie tylko kobiety, ale także i dziecka, które w wyniku gwałtu może się począć.
Zresztą, tak sobie teraz uświadomiłem, że przecież wszystkie kobiety zgwałcone są objęte pomocą psychologiczną i prawną. Są fundacja i stowarzyszenia, więc o jakim zainteresowaniu JESZCZE Jojo mówisz?
A może zamiast tego powołajmy do życia Ruch Obywatelski, który przygotuje propozycje, także legislacyjne, rozwiazań dotyczących powstania całego systemu niesienia pomocy przyszłym matkom , w tym np. obowiązkowych konsultacji z lekarzem i psychologiem pokazujacych z jednej strony negatywne skutki aborcji, a z drugiej przekonywująch do urodzenia. Stworzenia systemu długotrwałej pomocy finansowej i socjalnej, ułatwienia procedury adopcyjnej i opieki na matką i przyszłym dzieckiem...itd. Słowem wielki ruch na rzecz faktycznej, a nie iluzorycznej ochrony poczętego życia. To wymaga oczywiście olbrzymiego wysiłku wszystkich Polaków, pracy organiczej u podstaw, ale przecież życie Nienarodzonego wart tego. Zróbmy najpierw ten krok, a kolejny ważniejszy przyjdzie sam.
Niestety zamiast działań na rzecz, zaczyna jak zwykle brylować cynizm i kunktatorstwo polityczne, zbijanie politycznego kapitału, oraz beztroska, niewiedza i święty spokój wielu. To droga do nikąd. Jeszcze jest czas, by z niej zawrócić.
"Cynizm i kunktatorstwo polityczne" nie mogą w języku polskim "brylować". Brylować możesz np. Ty. Ale zapewniam Cię, że nie zajedziesz tym brylowaniem daleko, bo dla Ciebie to droga "do nikąd". Pała z polskiego! No chyba, że już i w tym utożsamiasz się z prezydentem pełnym "bulu".
To rozumowanie w stylu "Nie pójdę się leczyć do kardiologa, który sam nie miał zawału, albo przynajmniej jakiejś choroby serca, no bo co on tam wie? Co go z tych książek nauczyli?" Genialne, po prostu.
W każdej, powtarzam, w KAŻDEJ sytuacji najsłabszą, najbardziej bezbronną i całkowicie zdaną na łaskę lub nie łaskę innych, stroną jest poczęte dziecko, któremu przysługuje prawo do godności i prawo do życia, które są początkiem wszelkich innych ludzkich praw. Nie można dyskryminować człowieka ze względu na pochodzenie (sposób poczęcia, np. gwałt), wiek (stopień rozwoju-zygota, zarodek, płód, noworodek, niemowlak, dziecko, dorosły, starzec), na stan zdrowia (choroby genetyczne, wady wrodzone itp.), a już tym bardziej nie ma powodu aby za to człowieka zabijać. Jeżeli ktoś walczy z karą śmierci, musi walczyć też z aborcją i eutanazją. No chyba że jest hipokrytą. A zabójstwo (aborcja, eutanazja) nigdy nie jest i nie może być leczeniem. Owszem, można sobie wyobrazić sytuację, gdy chory rodzic zgadza się na zabójstwo jego dorosłego dziecka, które jest najlepszym dawcą np. serca czy płuc. Może bylibyśmy zdrowsi, ale czy rzeczywiście w takim świecie chcemy żyć? Chyba nie ma to nic wspólnego z tzw. "cywilizacją życia"...
p.s. wysłałam do głosujących 1 lipca 2011 ( sprawa nowelizacji ustawy antyaborcyjnej)posłów podziękowania i prośby o głosowanie rozumne i ludzkie a nie owczym pędem bezładnie idącym
p.s. wysłałam do głosujących 1 lipca 2011 ( sprawa nowelizacji ustawy antyaborcyjnej)posłów podziękowania i prośby o głosowanie rozumne i ludzkie a nie owczym pędem bezładnie idącym
Jojo:
To niby zabicie jej dziecka, jest "zainteresowaniem się zgwałconą kobieta"? Jest w tym co piszesz jakaś logika?
Równie dobrze proszę spytać o zainteresowanie się np. rodzicami, którzy nie mają na kromkę chleba dla dziecka.
Co, im też zaaplikujesz możliwość pozbycia się dziecka, bo nikt się nimi nie interesuje? Przecież jeśli można wyskrobać dziecko tygodniowe, to niby dlaczego nie można ukręcić łba dajmy na to siedmiolatkowi? I po kłopocie. Prawda?
Prosze pojechać np. do Łap gdzie zamknięto dwa największe zakłady to się dowiecie co ludzie sądzą o aborcji gdy do garnka nie ma co włożyc.
Najważniejsza jest dla nich praca , godne życie a aborcja to rzecz drugorzędna.
Aborcją zajmują się ludzie którzy chyba nic innego nie mają do roboty i kosciół który jest tak rozpasany w luksusie (robi to bo musi cos robić)
Aja mam 40 lat i gdybym została zgwałcona ,żadna siła na ziemi nie zmusi mnie do urodzenia dziecka przestępcy.
Nie mogłabym patrzeć na brzuch przez 9 miesięcy.
Na szczęscie są tabletki u prywatnych lekarzy lub w interecie
Z tego co słyszę źle funkcjonuje to od strony lekarzy, którzy sankcjonują takie wskazania medyczne, po prostu kłamią.
Niestety, projekt ustawy zgłoszonej do sejmu jest napisana tak, że nie nadaje się do uchwalenia. Rozumiem, że faktycznym celem było to aby w komisjach sejmowych ten projekt był wałkowany do wyborów i po wyborach (jaki będzie efekt? ja sądzę, że mierny).
Osobiście nie rozumiem i nie pochwalam tej taktyki, ale 0,5mln polaków jak widać ją pochwala.
Co z kobietami (jest ich niewiele) które będąc w ciąży dowiadują się że w ich organizmie wykryto komórki nowotworowe .
Dzisiaj mają dwie możliwości-poddać się różnym zabiegom co przeważnie kończy się śmiercią dziecka lub poczekać do porodu co przeważnie(jest za póżno) kończy się śmiercią matki.
Powiemy tym Kobietom -NIE MOŻECIE W PEŁNI SIĘ LECZYĆ BO DZIECKO JEST WAŻNIEJSZE OD WAS.
Ja swojego życia tak łatwo bym nie oddała.
Niektórzy tu piszący jesteście tchórzami (mężczyżni). Kreujecie się ,,wielkich katolików'' , bo was ciąża nie dotyczy-- tylko gdybyście stanęli przed wyborem -----czy oddacie swoje życie ,ile osób by powiedziało -tak
pytaj, nieustanie pytaj, jako kobieta i matka, tych wymądrzających się "herosów" i "tytanów" . Pytaj, bo dobrze pytasz. Bóg wie, ilu z tych obrońców życia zachowało by się godnie, a ilu ma już na swoim sumieniu śmierć poczętego życia. Nie pozwól Pytająca, aby wybór, życie twoje , czy twego dziecka należał do nich i jakiegoś przymusu prawnego. Niech twoje sumienie zdecyduje o tym i Twoja odpowiedzialność przed Bogiem, który cię stworzył na swój obraz i podobieństwo i nie wymaga od ciebie heroizmu ponad twoje siły.
Pozdrawiam i jestem z Tobą.
Czy wstaję np. o 5-tej rano i jako głowa rodziny jedzie do fabryki lub kopalni ciężko pracować---------------------czy zasiada w fundacji i nic nie robiąc zarabia pieniądze.
Wtedy wszystko jest jasne.
Gdyby mi płacili za nic nie robienie to bym broniła wszystkiego nawet ludzików na Marsie.------------I PROSZĘ NIE MÓWIĆ ŻE JAKO POLACY MUSIMY SŁUCHAĆ NAUKI JPII------WCALE NIE MUSIMY ROBIĆ TO CO ON -DO NICZEGO GO TO NIE OBOWIĄZUJĘ
Pozdrawiam,
A ja faktycznie nie zaliczam się do dobrych ludzi. Jestem tu od pałowania, bo zauważylem że tylko to przynosi mi ulgę w dyskusji nad aborcją.
Wyżej zaatakowalem Cię od strony stylistycznej i ortograficznej, ale jesteś tak rozpolitykowany, ze nawet nie zauważyłeś i piszesz coś tam o Pisie i PO.
Rozmowa z tobą to cała przyjemność dla mnie. Ale widzę, że moja ironia i sarkazm, są zbyt trudne, abyś je zrozumiał. No, ale jak się jest fobem podszytym nietolerancją do sąsiednich narodów, to horyzont zdrowego myślenia mocno się zawęża.
Lubelek, nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, ani znać się dobrze na ortografii, aby zostać prezydentem RP. patrz. Kwaśniewski - Komorowski. Ale trzeba umieć kochać ludzi, by iść drogami Chrystusa, a nie tylko o Nim mówić. Aby głosić ludziom Dobrą Nowinę, wcale nie trzeba znać ortografii i stylistyki. Wystarczy dobre słowa, z którym ty masz kłopot.
Pozdrawiam,
No ale jak próbowałem zestawić Twoje wypowiedzi, z których to zestawień okropna obłuda wyzierała, to się okazało, że ja o gruszce, Ty o pietruszce i tak raz w koło...raz w koło...raz w koło
Pozdrawiam,
Ponawiam pytanie, które już padło w jednym z komentarzu: czy ktoś zainteresuje się losem zgwałconej dziewczyny, gdzie sa obrońcy życia, czy ich działalność nie sprowadza się do biegania z transparentami???
Do heroizmu, nikt nikogo zmusić nie może, bo jest on dobrowolny.
Jeżeli jesteście jak mówicie prawdziwymi katolikami i obrońcami chorych , nienarodzonych -------------to pokażcie to.Katolika poznaję się po czynach i owocach. Nie wystarczy złożyć w ciągu kilkunastu sekund podpis i mieć czyste ręce , ja zrobiłem swoje .
Stwórzcie rodziny zastępcze ,adoptujcie porzucone noworodki chore , z chorobami genetycznymi , opiekujcie się nimi 24 godziny na dobę . Wtedy będziecie prawdziwymi obrońcami.
A BEZ TEGO CAŁY TEN KATOLICYZM JEST NIC NIE WART -----------I NIE MACIE PRAWA SIĘ TAK NAZYWAĆ.
troche zawile ale próbuje ci przekazać że nie zawsze da sie zrobić tak wiele jakby sie chciało.Robi sie wtedy tyle ile sie da.chociażby składając ten podpis..Wszystkiego dobrego:)
2. Dlaczego starcza sił na okrzyki "przeciw aborcji" a już potem zapomina się o tych, które jej nie dokonały?
3. Dlaczego nie pomaga się urodzonym, ale porzuconym dzieciom w ich dalszym życiu?
4. Ijeszcze jest problem kobiet zgwłaconych... pozostawia się je samym sobie i wzbudza nieustanne poczucie winy jeśli nawet kobieta taka ma tylko myśli związane z aborcją
Nie wolno godzić się na zabicie choćby jednego niewinnego człowieka.
czy to będzie skuteczne, czy wzrośnie tzw. podziemie ? Czy nie lepiej jest edukować zamiast wprowadzać zakazy ?
Dziwne, że nikt w sprawie ścigania morderców czy złodziei nie wysuwa tego typu argumentów, że prawo jest nieskuteczne, bo ludzie dalej kradną i zabijają, że wielu złodziei i morderców nie wykryto, nie złapano, że istnieje podziemie złodziejskie, że zamiast karać złodziei i morderców, lepiej edukować ludzi, by nie kradli i nie zabijali i tak dalej.
"Wojna aborcyjna" już jest i to w całej niemal Europie i na świecie - zabijani są ludzie w prenatalnym rozwoju - to jest wojna.
A ci, którzy są zabijani nie mają prawa głosu.
Być moze w calej Europie,moze i swiecie..ale to Polska budzi najwiekszą wściekłość upadłego anioła.Pod wyjątkową maryjną kuratelą od wieków,trzyma sie dzielnie po stronie życia.Wyzywana i ośmieszana(zaścianek,ciemnogród,średniowiecze)nie chce płynąć z prądem rzekomej nowoczesności.
Bogu dzięki ze dane mi było urodzić sie w tym ciemnogrodzie..i Daj Boże aby moje dzieci żyły w tym zaścianku:)