• spe
    31.03.2020 10:02
    Sakramenty, jako widzialne znaki niewidzialnego działania Boga, jednak bym zostawił w tej formie, w jakiej są. Natomiast czy możemy Panu Bogu zabronić działania bez znaków widzialnych, gdy człowiek rzeczywiście nie ma, z obiektywnych przyczyn, możliwości ich otrzymania od Kościoła? Czy trzeba to zaraz jakoś katalogować, albo ogarniać jakimiś formułkami, gestami? Kiedy człowiek szczerym sercem i nieudawanym pragnieniem w duszy adoruje Boga, to czy nie otrzymuje zaraz od Ojca tego, czego mu rzeczywiście potrzeba w jego sytuacji? A więcej nawet - czy już nie otrzymał wraz z Duchem Świętym, który go uzdolnił do takiej modlitwy?
    • Anonim (konto usunięte)
      31.03.2020 10:14
      Zgadzam się w całej rozciągłości. Nie ma co dyskutować, Pan Bóg jest większy niż nasze rozważania teologiczne... Trzeba ze wszystkich sił budować w ludziach ufność w Bogu, zawierzenie, ducha ofiary w jedności z Jego "a na nich ja poświęcam w ofierze samego Siebie" i z Fiat Jego Matki. A jak będzie trzeba i nie będzie możliwości przyjęcia sakramentu, to Pan Bóg sobie na pewno z tą niemożnością poradzi. Nie chciałabym jednak tylko, abyśmy zbyt łatwo dyskutowaniem szukali furtek dla odstępowania od szafowania Sakramentów. Teologia to nauka, a tu chodzi o żywą wiarę...
      • Anonim (konto usunięte)
        31.03.2020 10:16
        Z całym szacunkiem dla ks.dra Strzelczyka i dla teologii jako nauki... Ale dla mnie jakoś ważniejszy ksiądz jako kapłan, szafarz niż ksiądz jako naukowiec...
      • annaewa2
        31.03.2020 14:39
        Jeśli chodzi o żywą wiarę, to ona jest wystarczająca także bez zewnętrznego obrzędu, który ma wierze jedynie pomagać.
    • annaewa2
      31.03.2020 14:34
      Ale czy w takim razie Namaszczenie wyrażone nie fizycznie, ale pragnieniem nie będzie działaniem Boga, a więc Sakramentem?
  • Lucjan_Biel
    31.03.2020 11:00
    Lucjan_Biel
    Gdybym był profesorem doktorem wielkiej teologii, to w ogóle zapostulowałbym, w imię niewydobytej jeszcze logiki sakramentologii ogólnej i tego co się w głowie roi, aby pragnieniem szczerym i doskonałym, każdy mógł przyjąć pragnieniem święcenia kapłańskie i sam sobie udzielał wszystkich sakramentów.
  • DariuszPawluk
    31.03.2020 11:31
    To już przesada , przecież można zabezpieczyć kapłana a ten sakrament często udzielany jest pojedynczym osobom, Bóg może zadziałać po za sakramentem ale jednak ten Tym sakramentem Bóg bardzo działa, a ludzie potrzebują znaków widzialnych gdyż nie jesteśmy aniołami mamy też ciała. Po wtóre czasami ten sakrament często udzielany jest osobom nieprzytomnym takie osoby nie zawsze są w stanie wzbudzić w sobie akt woli ale łaska boża w sakramencie i tak zadziała w znany Chrystusowi sposób.
  • Bezimienny
    31.03.2020 13:18
    Bezimienny
    No cóż... Skoro wszystko można zastępować pragnieniem, to może czas przedyskutować, żeby w ten sposób mozna było dawać na tacę, co?
  • YNKAO
    31.03.2020 22:38
    @Bezimienny, to zabrzmiało ukąśliwie. ZASZYDZIŁEŚ . Z darów Twoich dajemy Ci Panie. Nie mamy nic ,czego byśmy nie dostali - musimy to zrozumieć , przyjąć , włożyć w nasze serce. Pozdrawiam
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11