Sytuacja zrobiła się poważna dopiero po pierwszym potwierdzonym zgonie. Dla Kościoła sytuacja jest o tyle poważniejsza, że mąż zmarłej kobiety jest Szafarzem Nadzwyczajnym i ostatniej niedzieli udzielał Komunii.
Tutaj komunikat z dnia dzisiejszego trzeba było wydać wczoraj, zamiast opowiadać o dodatkowych Mszach św. Aczkolwiek jeżeli zaczną się potwierdzać prognozy MZ, to i tak kościoły trzeba będzie zamknąć.
Tylko czy Biskupi wykażą się dostatecznym rozsądkiem? Prawo państwowe ma ograniczone możliwości zamknięcia świątyń. Czytam właśnie historię pacjentki 31 z Korei Południowej, która doprowadziła do wymknięcia się epidemii spod kontroli. Kobieta nie mając świadomości, że jest zakażona udała się dwukrotnie na nabożeństwa do pobliskiego kościoła. Doprowadziła do zakażenia setek osób, które w tym czasie były w świątyni.
MZ mówił dziś możliwej szacowanej na 1000 liczbie wykrytych zachorowań. Patrząc ile testów się wykonuje, liczba nosicieli bez objawów choroby może być zdecydowanie większa. Wtedy bez radykalnych działań Kościół łatwo będzie oskarżać. Liczę że biskupi są roztropnymi.
Lepiej późno niż wcale. Tak czy inaczej, dziękuję za ten artykuł. :) Mamy roztropnych pasterzy. Może tylko ze względu na wiek, nieco wolniej reagujących niż wymagałaby tego tak dynamicznie rozwijająca się sytuacja. To jednak sytuacja możliwa do przewidzenia i przewidywana co najmniej od miesiąca. :)
Dynamika jest faktycznie wielka, od niewyobrażania sobie Kościoła bez Mszy s. do apelu do biskupów o dyspensie z obowiązku udziału w niedzielnej Mszy św. I to wszystko w tym tygodniu. Pytanie, jaki wpływ miała sytuacja w Poznaniu na te dynamikę i na przyszłe decyzje.
To nie chodzi o Poznań, gdzie zmarła pierwsza pacjentka. Chodzi o postawę Kościoła - wyższego duchowieństwa, które nie wyobraża sobie, że kościoły będą pozamykane aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronowirusa. Przyznam, że skręca mnie, gdy biskupi mówią, że puste kościoły są nie do przyjęcia, oraz podaje się przykład, że kiedyś dzięki modlitwom powstrzymano zarazę jaka docierała do Warszawy. To tanie argumenty. Watykan wykluczył spotkanie z wiernymi, Papież komunikuje się przez telebim, a na pl. św. Piotra usunięto krzesła. Każde zgromadzenie wiernych w kościołach jest źródłem rozprzestrzeniania się koronowirusa, a tego biskupi nie potrafią zrozumieć! Planowana msza w Świątyni Opatrzności Bożej, nawet ograniczona też jest potencjalnym źródłem zakażeń. Kościół musi zrozumieć, że wobec zaistniałej sytuacji pandemii kościoły powinny byc pozamykane dla wszystkich.
Mąż tej pacjentki wg informacji medialnych jako nadzwyczajny szafarz udzielał Komunii św. w ostatnią niedzielę, a w poniedziałek ta kobieta trafiła do szpitala, on diagnozę usłyszał bodajże dziś. Dramatem będzie, gdyby ktokolwiek z uczestników tej Mszy św. się tam zaraził.
TOMASZLL, dla uzupełnienia, w duchu odpowiedzialności za stan zdrowia wiernych jako przykład: "Rada Imamów i Rada Fatł przy Lidze Muzułmańskiej w RP w poczuciu odpowiedzialności podjęła decyzję o zamknięciu Centrów Muzułmańskich zarządzanych przez LM w RP" "Decyzja ta obowiązuje od dziś przez okres nie krótszy niż dwa tygodnie, a podjęta została w poczuciu odpowiedzialności za życie i zdrowie osób gromadzących się na modlitwach. Zamknięcie muzułmańskich placówek ma na celu ograniczenie rozpowszechniania się koronawirusa."
Brawo nasi muzułmanie - nie wiedziałem o tym. Poszukałem trochę, na przykład w Iranie skasowano piątkowe modły. Niestety większość liderów muzułmańskich przypomina naszych biskupów i opiera się przed stanowczymi krokami.
Aczkolwiek jeżeli zaczną się potwierdzać prognozy MZ, to i tak kościoły trzeba będzie zamknąć.
Tak czy inaczej, dziękuję za ten artykuł. :) Mamy roztropnych pasterzy. Może tylko ze względu na wiek, nieco wolniej reagujących niż wymagałaby tego tak dynamicznie rozwijająca się sytuacja. To jednak sytuacja możliwa do przewidzenia i przewidywana co najmniej od miesiąca. :)
Pytanie, jaki wpływ miała sytuacja w Poznaniu na te dynamikę i na przyszłe decyzje.
Watykan wykluczył spotkanie z wiernymi, Papież komunikuje się przez telebim, a na pl. św. Piotra usunięto krzesła. Każde zgromadzenie wiernych w kościołach jest źródłem rozprzestrzeniania się koronowirusa, a tego biskupi nie potrafią zrozumieć! Planowana msza w Świątyni Opatrzności Bożej, nawet ograniczona też jest potencjalnym źródłem zakażeń.
Kościół musi zrozumieć, że wobec zaistniałej sytuacji pandemii kościoły powinny byc pozamykane dla wszystkich.
Dramatem będzie, gdyby ktokolwiek z uczestników tej Mszy św. się tam zaraził.
"Rada Imamów i Rada Fatł przy Lidze Muzułmańskiej w RP w poczuciu odpowiedzialności podjęła decyzję o zamknięciu Centrów Muzułmańskich zarządzanych przez LM w RP"
"Decyzja ta obowiązuje od dziś przez okres nie krótszy niż dwa tygodnie, a podjęta została w poczuciu odpowiedzialności za życie i zdrowie osób gromadzących się na modlitwach. Zamknięcie muzułmańskich placówek ma na celu ograniczenie rozpowszechniania się koronawirusa."