Był osobą świecką a nie kapłanem, który ma "relacje intymne" z kobietami. Dlaczego nie napisano że kobiety miały z nim "relacje intymne"? Czy to Jego przekreśla j który pierwszy dostrzegł że osoba upośledzona umysłowo w Kościele ma pełne prawa. Proszę przeczytać Jego książki na ten temat. Ile napisano prac magisterskich o jego działalności w świecie i w Polsce. W jakim celu po Jego śmierci ogłaszać że popełniał grzechy nieczystości?
One tak samo cudzołożyły, bo przecież ich nie gwałcił! Poza tym żałosne są te oskarżania nieboszczyków i po wielu latach o jakieś kontakty intymne. Ciekawe na jakiej podstawie?
skoro je zwabiał na duchowe kierownictwo a potem wykorzystywał sytuacje do innych celów to nie jest normalne, to tak jakby pójść do lekarza się leczyć albo do szewca buty zanieść a trafić na nieogarniętego Casanovę, któremu się wydaję, że to wizyta towarzyska
ktoś się udaje po kierownictwo duchowe raczej ma problemy i jest zdeterminowany trudnościami, desperackie sytuacje damsko-męskie to w tej sytuacji ostatnia rzecz, która jest mu potrzebna, w związku z tym żerowanie na czyjejś trudnej sytuacji jest wyjątkowo obrzydliwe
Z tekstów na ten temat wynika, że gość był oszustem i sprawnym manipulantem, który wykorzystywał ludzi ze względu na swój szczególny status i autorytet. Do takich "kierowników" lgną pewnie osoby słabe, z niskim poczuciem własnej wartości, z problemami osobistymi.
Ale na szczęście Henryk wie, że winni są wszyscy i po równo. Ciekawe, czy w myślach zbiera już kamienie do rzucania w "nierządnice"? :)
w kk lubi się tworzyć nimb świętej krowy wokół niektórych osób oraz wychowywać wierzących co się nie potrafią obejść bez swoich idoli potem trudno odróżnić hochsztaplera od prawdziwego, żenujące jak całkiem młodzi księża czy inni katoliccy celebryci podłapują ten styl, kim to ja nie jestem, kiedy jeszcze chyba nic nie wypracowali ciekawego na to bycie kimś, najwyżej powtarzania po kim tego co trzeba
Kobiety te zapewne były dorosłe, nikt je nie zmuszał do podjęcia czynności intymnych. Dlaczego dopiero nagle dziś zgłaszają te sprawy, czemu kryły to przez lata, widocznie się godziły z tym. Czy nie gra rolę tutaj kasa od Stowarzyszenia? Tak jak ktoś napisał J. Vanier był osoba świecką, nie ślubował czystości. A że grzeszył, - - czytamy własnie Ewangelię o św. Piotrze - Pan Jezus dał mu KLUCZE, a za parę wersów powiedział do Piotra: "Idź precz szatanie!". Chyba Pan redaktor poszedł po bandzie i zapomniał, że ludzie nie są Aniołami, nawet J.V.
więc miały widać świetny zmysł inwestycyjny, skoro już w latach 70-tych zbierały udokumentowane przypadki domyślając się, że za lat z górą 30-ci będzie z czego się obłowić
Ale na szczęście Henryk wie, że winni są wszyscy i po równo. Ciekawe, czy w myślach zbiera już kamienie do rzucania w "nierządnice"? :)