• podajnik
    24.10.2019 09:43
    1. Jeśli dziecko ma telefon, wyłącz mu internet. Bez internetu da się żyć, a życie jest wtedy lepsze. Szczególnie w przypadku dziecka.
    2. Samemu też rzuć nałóg internetu, najlepiej poprzez usunięcie konta na fb. Bez tego życie nic nie traci na swojej wartości.
    3. Mocno ograniczaj dziecku TV. Nie instaluj odbiornika w dziecięcym pokoju. Jeśli już ma to odinstaluj.
    4. Konsola do gier z okazji pierwszej komunii? Zdobądź się na ambitniejszy, rozwijający prezent.
    5. Myślisz, że godzina grania na komputerze dziennie to nic takiego? Mylisz się. Dziecko gra godzinę i kolejne dwie godziny o tym myśli, marzy i nie wychodzi z świata gier. Granie wciąga i prawie wogóle nie rozwija, chyba że motorykę palca, ale nie wyobraźnię.
    6. Podsuwaj dziecku mądrzejsze zabawki, gry planszowe, których jest sporo i są mądre, zacznij od Superfarmera, Wsiąść do Pociągu, Osadnicy z Katanu, Patchwork, potem przejdź przez Szachy (nie są trudne, a bardzo rozwijają), kostkę rubika w 10 różnych odmianach, żeby dojść do Robinsona Cruzoe, genialnej polskiej gry planszowej. Do grania całą rodziną.
    7. Nie wspominając o książkach. Nie chce czytać? To wina rodzica, a nie dziecka. Wyłącz pożeracze czasu, a chętniej będzie czytać.
    8. Możliwości jest dużo. Wybieraj tylko te wartościowe.
    9. Módl się codziennie by małżeństwo przetrwało.
    • rybomar
      24.10.2019 10:16
      Nie zgadzam się prawie z wszystkim co napisałeś. Problemy w wychowaniu dzieci to raczej nie jest problem rozbijający małżeństwa. Częściej jest odwrotnie, to psujące się małżeństwa generują problemy wychowawcze. Poza tym odbieranie dziecko wolności przez ograniczanie/narzucanie rodzaju rozrywki prowadzi do buntu i pokazuje jak mało rozumie się potrzeby dziecka. Zaś gry komputerowe często bywają lepsze od książek pod względem wyobraźni (no chyba, że mówimy o pasjansie czy jakichś kulkach). Gry planszowe w większości mają podstawową wadę - wymagają zaangażowania wielu osób w tym samym czasie, a to bywa trudne. Zaś gdy już się taki czas znajdzie to często lepiej ten czas przeznaczyć inaczej, np. na wspólną wycieczkę.

      Pozdrawiam
      Rodzic czwórki dzieci, jeszcze dobrze pamiętający własne dzieciństwo
      • ZawiszaCzarny
        27.10.2019 22:21
        Poczekamy 20 lat, zobaczysz kto miał rację. Stawiam 100 zł na szczęśliwe życie dzieci podajnika. Mój 7 letni syn powiedział wczoraj na modlitwie, poprosił Boga, żeby "dzieci nie korzystały z tel. komórkowych". Ciekawe co miał na myśli???
      • Dremor_
        28.10.2019 20:11
        Dremor_
        To może zapytaj, co miał na myśli? Bo ja sądzę, że ktoś dorosły mu zwyczajnie zaszczepił ideę, której siedmiolatek nie rozumie, że komórki są "złe", stąd taka treść modlitwy.

        A same "dobre rady" byłyby śmieszne, gdyby nie były żałosne. Obecnie wiele się mówi, by zachęcać do czytania, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu nasi dziadkowie za całe zło winili książki przygodowe o kowbojach i Indianach. Potem tę rolę przejęły komiksy, gry planszowe, wybrane rodzaje muzyki, aż wreszcie gry komputerowe. Nie zdiw
  • Muminekk
    24.10.2019 13:23
    Dziś kobiety są niezależne pod każdym względem, więc rozczarowane decydują się na rozwód co było niemożliwe kiedy pracował tylko mąż lub oboje czerpali dochody z gospodarstwa
  • ewala
    24.10.2019 16:26
    Kiedyś słowa ślubowania miały rangę słowa honoru a nie kościelno - urzędowej formułki do wyrecytowania. Dziś wielu nie przywiązuje wagi do tego co obiecali przed ołtarzem swojemu małżonkowi. Małżonkowie trwają razem "na dobre", a gdy często przychodzi "złe" - nie są w stanie tego unieść. Kiedyś obrączka na palcu znaczyła " jestem małżonkiem, zajętym, nietykalnym". Dziś wielu wplątuje się w romanse bez względu na stan cywilny. oczywiście generalizuję, są sytuacje, kiedy ze względu na dobro dzieci i samego małzonka trzeba się rozstać. Ale mam wrażenie, że sporo osób nie do końca wiem czym jest małżeństwo.
  • lukasingod
    24.10.2019 17:22
    Według mnie, to dlatego że duża większość małżeństw kościelnych odbywa się ze względu na tradycję. Gdyby dwoje ludzi miało prawdziwą wiarę chrystusową, Ducha Świętego, postępowali by po Bożemu, dążąc do świętości, to jak mogło by się rozpaść małżeństwo. Skoro się rozpadają, to znaczy, że dwoje, albo jeden z małżonków wróciło do świata i postępuje jak świat, a wiadomo kto rządzi światem - szatan.
  • xyzmn
    24.10.2019 19:29
    nie wiem dlaczego wszyscy bezkrytycznie, nawet duchowni, przyjmują bzdurny wskaźnik rozwodów w danym roku do zawartych w ciągu roku małżeństw do stwierdzenia, że rozpada się co trzecie małżeństwo. Skoro liczymy tylko małżeństwa zawarte w danym roku w porównaniu do rozwodów małżeństw zawieranych przez ostatnie kilkadziesiąt lat to takie wyniki wychodzą (szczególnie, że mniej jest obecnie zawieranych małżeństw. To trochę tak jakby wyciągać wnioski o umieralności wśród nowonarodzonych licząc wskaźnik liczby urodzonych w danym roku do tych co zmarli (w obojętnie jakim wieku) - wynosi on pewnie ok. 100%.
    • xyzmn
      24.10.2019 19:32
      jeszcze dodam, że wg GUS w 2013 na każde 10tys. istniejących małżeństw przez rozwód rozwiązano 73 (Analiza - "Małżeństwa oraz dzietność w Polsce" ze stycznia 2016r. Więc raczej nie co trzecie.
  • Muminekk
    24.10.2019 19:30
    Do jurek- czy napisałam że dawniej było lepiej? Skąd takie przypuszczenie?
  • velario-new
    25.10.2019 23:11
    Gdy czytam o takich kościelnych konferencjach przypomina mi się anegdotka: w ZSRR i w Japonii zabrakło na rynku ryb. W związku z tym w Japonii wypłynęło w morze więcej kutrów, a w ZSRR zebrał się Centralny Komitet do spraw Walki z Brakami w Zaopatrzeniu Rybnym.
  • KoperNick
    27.10.2019 09:21
    Co trzecie, a w niektórych miejscach co drugie małżeństwo się rozpada, tragedia od której gorsze chyba tylko głód albo wojna i co mają do powiedzenia moralni przywódcy narodu? diagnoza - zapracowanie i brak komunikacji? Tak jakby sto lat temu ludzie mniej pracowali. Co za dno.
    • Dremor_
      28.10.2019 12:52
      Dremor_
      Diagnoza jest słuszna. Współczesne małżeństwa wymagają komunikacji, ponieważ zmieniły się oczekiwania względem małżeństw. Sto lat temu małżeństwo było nadal jeszcze instytucją mającą zapewnić zgromadzenie majątku i bezpieczeństwa ekonomicznego. Dziś małżeństwa nie spełniają już tej roli, więc konieczna jest rewizja jego podstaw.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6