• teofanes
    22.10.2019 17:27
    Wyżej wymienieni kardynałowie domagają się rzeczy CHWALEBNEJ. Z ludzi Matka Boża stoi najbliżej Jezusa Chrystusa, swojego Syna. Może u Niego wyprosić wszelkie łaski, pomagając ludziom w drodze do zbawienia. Jej wola jest doskonale zgodna z Wolą Jezusa Chrystusa. Stąd Maryja NIGDY nie może przysłonić swego Syna, zepchnąć Go na drugi plan, ponieważ ona właśnie uczy wiernych prawdziwego oddania Bogu, prawdziwego posłuszeństwa, składania prawdziwej ofiary z życia itd. Kto tego nie widzi, a mianuje się teologiem, jest po prostu marnym teologiem i powinien ze wstydem zamilknąć. W walce z mocami piekielnymi, których działania obecnie doświadczamy coraz mocniej Maryja jest największą naszą obroną i wspomożeniem. Dlatego jak najbardziej powinna być ogłoszona przez Stolicę Apostolską naszą Współodkupicielką. Powinien to być piąty Dogmat Maryjny i zapewne... będzie.
    • śwjacenty
      23.10.2019 17:21
      Zamilknij marny teologu, który nie wiesz, że naszym skutecznym obrońcą jest nasz Pan Jezus Chrystus. On zwyciężył świat i Jemu oddana jest wszelka władza na niebie i ziemi. On też wstawia sienieustannie zanami jako doskonały i wiecznie żyjący arcykapłan naszego wyznania.
  • proMiriam
    22.10.2019 23:04
    Tytuł Orędowniczki wystarczy, kardynałowie tak naprawdę uzasadniają ten właśnie tytuł Maryi. Nawiasem mówiąc, w porządku miłości jest Ona Współodkupicielką, może także w porządku łaski, ale czy w porządku Ewangelii? Powiecie, że to to samo. Nie, jednak nie. Krzyż Chrystusa wystarczy. Przypominam, że Chrystus odkupił także Maryję (wyprzedzająco).
  • teofanes
    23.10.2019 10:31
    @proMiriam Nie zapominaj, że jesteśmy w Kościele katolickim, nie u protestantów. Nie jest tak, że mamy do dyspozycji TYLKO Pismo Święte. Owszem, wraz z Ewangeliami, jest ono bardzo cenne i nikt nie może go podważać, ale mamy również Tradycję (zajrzyj do Katechizmu Kościoła katolickiego), którą Duch Święty, z pośrednictwem ludzi, również tworzył. To, co w Piśmie Świętym, jest nie do końca dla nas jasne i proste, odsłania się właśnie w Tradycji. W ciągu wieków różni święci i wielcy ludzie Kościoła, działając pod natchnieniem Ducha Świętego, wypowiadali zamysły Boga. Wiele z nich potrzebowało czasu, aby przeszły do oficjalnego nauczania Kościoła, ale jednak w końcu przechodziły. Tak było z dogmatami o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej i jej Wniebowzięciu. Przecież wzmianki o początkach obu tych dogmatów także nie znajdziesz w Ewangelii, a Kościół je przyjął. Tak samo będzie z piątym dogmatem o MB jako Współodkupicielce.
  • spe
    24.10.2019 13:47
    Piąty dogmat o Maryi Współodkupicielce i Pośredniczce Wszelkich Łask będzie domknięciem dotychczasowych dogmatów o Maryi - z nich wynika i jest z nimi w pełni spójny, ale go nadal jeszcze oficjalnie w Nauce Kościoła Katolickiego brakuje.
    Tak, jak zaznaczono w tekście, dogmaty maryjne niczego Jezusowi Chrystusowi nie odejmują w Jego Odkupieńczym Dziele, nie są absolutnie wyrazem jakichś braków ze strony Boga, ale są stwierdzeniem faktów i prawdy o szczególnym udziale Maryi w tym Dziele oraz są wyrazem Bożej nadobfitości w udzielaniu ludziom Jego Miłosierdzia.
    Maryja, ponieważ miała jedyny, niepowtarzalny udział we Wcieleniu Syna Bożego, już przez sam ten fakt okazuje się Pośredniczką Wszelkich Łask dla wszystkich ludzi, wszystkich czasów: to przez Nią Zbawiciel przyszedł na świat, a więc dzięki temu mogła (i może) przyjść do każdego zbawionego człowieka Łaska Uświęcająca od Boga.
    Maryja jest Współodkupicielką, bo będąc Niepokalanie Poczęta, bez grzechu pierworodnego i bez żadnego grzechu własnego, współcierpiała pod Krzyżem z Jezusem, swoim Synem, za grzechy wszystkich ludzi, wszystkich czasów. Każdy grzech, który został, czy zostanie popełniony, jest i będzie więc również krzywdą wyrządzoną Matce Ukrzyżowanego, a którą Ona każdemu przebaczyła pod Krzyżem. O tym właśnie mówiło Pismo proroctwem Symeona i rzeczywiście Jej Duszę przeniknął miecz, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.
  • Stanisław_Miłosz
    24.10.2019 22:10
    I zamiast trójcy, będziemy mieli Czwórcę Świętą. A jeśli się jeszcze zinkulturuje Ewangelię Amazonią, to koniec Kościoła bliski.
  • śwjacenty
    26.10.2019 09:48
    Zbawienie jest w imieniu Syna Bożego Jezusa Chrystusa. W Dziejach Apostolskich czytamy, że nie dano nam ludziom innego imienia pod słońcem, w który mielibyśmy zbawienie. Ani Pismo ani szerzej Tradycja Apostolska nie powiada nic innego. W imieniu matki Pana nie ma zbawienia.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6