BRAWO, prawda, że proste! Jak z takim dobrym tekstem dotrzeć do ludzi, którym wszystko jedno, "róbta co chceta" i "jakie to ma znaczenie"? Czy nie za mało wychodzimy z Kościoła na ulicę, do pracy i szkoły... moim zdaniem zdecydowanie za mało. Jak uczyć się dostępu do mediów głównego nurtu, nawet tych dziwnych programowo? Dlaczego nie wyjść z taką propozycją do takich 'wspaniałych' jak tvn, onet czy gw?