• Tomaszszcz
    10.11.2019 11:19
    W Niemczech nie ma Koscioła! Tam rzadzi Luter i jego tezy! Tam takze w Kosciele niby katolickim jest protestantyzm! I niezgadzanie sie nawet z Papiezem!
    • Dremor_
      10.11.2019 13:34
      Dremor_
      Jakbyś kiedyś przeczytał tezy Lutra, to byś wiedział, że są one obecnie podstawą katolickiej nauki o pokucie. No, chyba, że odrzucasz Lutra i uważasz, że odpuszczenie grzechów można sobie kupić, bez konieczności żalu za grzechy, o którym mówił Luter.
  • Dremor_
    10.11.2019 14:16
    Dremor_
    Niemiecki Kościół ma długą tradycję ignorowania głosu Rzymu, zwłaszcza po XX wieku, gdy staraniami nuncjusza Stolicy Apostolskiej odebrano tamtejszym katolikom prawo do działalności politycznej, co umożliwiło przejęcie pełni władzy przez Hitlera. Z drugiej strony to Kościół niemiecki jest zapleczem intelektualnym i teologicznym Kościoła Katolickiego. Rzym zwyczajnie nie może pozostać głuchy na zdanie niemieckich katolików, ani też nie może pozwolić sobie na utratę prawie 23 milionów niemieckich katolików. Tamtejsi biskupi doskonale wiedzą na ile sobie mogą pozwolić i to robią. Grzechem byłoby nic nie robić w obliczu kryzysu Kościoła.
  • Tomaszszcz
    10.11.2019 16:15
    Dremor idz stad! Klamiesz non stop! Zaplecze intelektualne, wolne żarty! Niechęć do dekalogu, odrzucenie roli Bożej Łaski, przekonanie o nieodwracalnym zepsuciu człowieka – to tylko niektóre spośród tez Marcina Lutra, którym od pięciuset lat hołdują protestanckie wspólnoty. Zgodnie z wypaczonym i zdemoralizowanym tokiem myślenia Lutra, jeśli jednostka odczuje, że jest rozdrażniona przez Diabła, powinna „popełnić jakieś grzechy z nienawiści i złości na Diabła, by nie dawać mu możliwości zakłócania naszego sumienia drobnostkami. Cały Dekalog powinien zostać usunięty sprzed naszych oczu i z naszych dusz, zabrany od nas, którzy jesteśmy tak prześladowani i molestowani przez Diabła”.



    Luter nie rozumiał lub też nie chciał zaakceptować, że przyjście Chrystusa wiązało się w ustaniem starego prawa w kwestii ceremonialnej i sądowniczej. Jednak kwestie moralne obowiązują nadal stanowią część tego, co Święty Paweł nazywa „prawem Chrystusa” (1 Kor, 9, 21). Nasze sumienie, jest w związku z tym, świadectwem prawa moralnego, które odbiło swoją pieczęć w sercu człowieka i zawsze pozostanie częścią racjonalnej natury człowieka (Rz, 2, 14).
    • Dremor_
      10.11.2019 16:56
      Dremor_
      To, co piszesz nie ma żadnego związku z tezami Marcina Lutra, w których ani razu nie pada słowo "Diabeł". Rację masz natomiast odnośnie Dekalogu, który za św. Pawłem został zniesiony. W liście do Rzymian 7,7 Paweł mówi o zniesieniu Prawa przez śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa na przykładzie przykazania Dekalogu "nie pożądaj".
  • Tomaszszcz
    10.11.2019 16:16
    Pogarda dla Prawa Bożego

    W swojej herezji Luter oddziela zaufanie w zasługi dokonane przez Chrystusa od konieczności wiary w jego nauczanie i przestrzeganie prawa moralnego. Mało tego, gardzi sprawiedliwością Boga i wszystkim co mogłoby doprowadzić do nakładania na człowieka Boskiego prawa moralnego. Luter twierdził nawet, że sumienie człowieka, które wyrzuca mu łamanie prawa Bożego, jest „głosem Szatana”. Aby przeciwdziałać temu diabelskiemu podszeptowi człowiek, zdaniem Lutra, powinien „być grzesznikiem i grzeszyć śmiało” (esto peccator et pecca fortiter). Co ciekawe nawet „szczycenie się własną grzesznością wybija broń z rąk Diabła”.
  • Dremor_
    10.11.2019 16:49
    Dremor_
    W której z tez Lutra to wyczytałeś? Numer tezy poproszę.
  • Tomaszszcz
    10.11.2019 19:12
    To była teza 7 . 8. Zły nawyk Lutra – nieczystość

    Zdaniem Siscoe, wymyślona przez Lutra fałszywa interpretacja Ewangelii, w połączeniu z błędnym i wypatrzonym rozumowaniem, były wymierzone w zły nawyk nieczystości, w który sam Luter był mocno zaplątany i nad którym podjął otwartą dyskusję: „płonę tysiącem płomieni w moim niezdobytym ciele, czuję się prowadzony wściekłością w stronę kobiet, co zbliża do szaleństwa. Ja, który powinienem być żarliwym duchem, jestem tylko żarliwy w nieczystości”. Kilka miesięcy po nałożonej ekskomunice w 1521 roku, Luter miał napisać do swojego ucznia Filipa Melanchtona: „W skrócie, ja który powinienem mieć żarliwego ducha, mam żar ciała, żar wyuzdania”.
    • Dremor_
      10.11.2019 21:52
      Dremor_
      7. Bóg nie odpuszcza nikomu win, jeśli zarazem nie przywodzi go do upokorzenia się
      przed kapłanem, jako swoim zastępcą.
      8. Ustawy kościelne, traktujące o nakładanej pokucie, dotyczą tylko żywych i nie mogą
      być stosowane do umierających.

      Coś zmyślasz, kolego.
      • Dremor_
        10.11.2019 22:04
        Dremor_
        W tezach Marcina Lutra nie masz nic na temat nieczystości. Owszem, jego życie prywatne nie było idealne, ale nie widzę sensu w używaniu tego jako argumentu, w momencie gdy ówcześni papieże mieli oficjalnie kochanki.
  • IMa
    11.11.2019 01:54
    Tak powinno się pisać o trudnych sprawach. FAKTY, argumenty, a w tle założenie dobrej woli stron,obiektywizacja i życzliwość.
  • Tomaszszcz
    11.11.2019 12:01
    Marcin Luter już przed 1517 rokiem utracił wiarę w największy, najcenniejszy tu na ziemi dowód działania łaski Bożego miłosierdzia we współpracy z człowiekiem, jakim jest Msza Święta. Przypomnijmy, że w katolickim nauczaniu Eucharystia jest uobecnieniem (w sposób bezkrwawy) ofiary Chrystusa. W tym dziele Zbawiciel posługuje się człowiekiem, czyli kapłanem, który występuje przy ołtarzu in persona Christi.



    O tej prawdzie zwątpił Marcin Luter przystępując w 1507 roku do ołtarza podczas swojej prymicyjnej Mszy Świętej. W momencie, gdy słowami Te igitur clementissime Pater (Ciebie więc najłaskawszy Ojcze) rozpoczynał się Kanon, nowo wyświęcony ksiądz Marcin Luter odwrócił się od ołtarza i chciał od niego odejść. Świadkami tej wstrząsającej sceny była najbliższa rodzina neoprezbitera. W tym jego ojciec Hans, który, jak wiemy, nie był entuzjastą obrania przez jego syna drogi powołania duchownego. Obserwując scenę przy ołtarzu Hans Luter stwierdził, że jego syn musiał znaleźć się „pod działaniem złego ducha”. (…)



    Po otrzymaniu święceń kapłańskich Marcin Luter – wiemy to z jego własnych listów i pism – zaniedbał regularne odprawianie Mszy Świętych i odmawianie brewiarza. Zasłaniał się przy tym licznymi obowiązkami kaznodziejskimi. (…)



    Ponownie w tym kontekście nasuwa się porównanie z życiem św. Matki Teresy z Kalkuty, której trudno było przecież zarzucić odwracanie się od rozlicznych obowiązków. Zanim jednak każdego dnia podejmowała czynności związane z opieką nad chorymi i ubogimi, z kierowaniem założonego przez siebie zgromadzenia zakonnego, regularnie zaczynała dzień od Mszy Świętej i adoracji Najświętszego Sakramentu, uważając to za najważniejsze czynności dnia. Najpierw spotkanie z Chrystusem, potem spotkanie ze sprawami tego świata. U ks. Marcina Lutra było zupełnie na odwrót.
  • Tomaszszcz
    11.11.2019 12:04
    Luter musiał zburzyć (jak sam mówił) „trzy mury”. Pierwszym z nich był osobny stan kapłański w rozumieniu kapłaństwa sakramentalnego przekazywanego w drodze sukcesji apostolskiej. (…)



    Drugim „murem”, za którego niszczenie zabrał się Luter, była władza nauczycielska Kościoła, którą twórca reformacji zastąpił „osądem sumienia”. (…)



    Trzecim „murem” na drodze stworzenia nowego Kościoła, który Luter chciał zniszczyć, był prymat papieża ustanowiony przez samego Chrystusa wobec św. Piotra i jego następców. (…)



    Leon X wydał bullę wzywającą Lutra do porzucenia takich oraz innych, godzących w Kościół poglądów. W odpowiedzi 10 grudnia 1520 roku Marcin Luter publicznie spalił „bullę ostatniego antychrysta”, jak nazwał papieski dokument. Jak podkreśla cytowany tutaj kardynał W. Brandmüller, akt ten był symbolicznym zerwaniem przez niemieckiego reformatora jedności z Kościołem, a nie dowodem jakiegoś personalnego konfliktu na linii papież – niemiecki augustianin. Luter bowiem oprócz bulli wzywającej go do posłuszeństwa nauczaniu Kościoła wrzucił w ogień księgę prawa kanonicznego, podręcznik dla spowiedników (Summa angelica autorstwa Angelusa de Clavasio) oraz pisma polemistów Lutra broniących katolickiego nauczania.



    Protestancka reformacja całkowicie odrzuciła katolicką naukę o sakramentach świętych. Twórcy reformacji utrzymali właściwie tylko sakrament chrztu, pozostałych sześć, o których od początku nauczał Kościół katolicki, odrzucili. Dotyczyło to również sakramentu Ołtarza (Eucharystii), który jest „Źródłem i szczytem” duchowego życia Kościoła (konstytucja soborowa Sacrosanctum Concilium). (…)
  • Tomaszszcz
    11.11.2019 12:07
    Ostateczne odrzucenie katolickiej nauki o sakramentach, w tym o sakramencie małżeństwa, nastąpiło u Lutra w 1520 roku w opublikowanym wówczas traktacie De captivitate Babylonica (O niewoli babilońskiej). W tym samym tekście twórca reformacji nie tylko wypowiedział posłuszeństwo papieżowi i biskupom, ale odrzucił idące od czasów apostolskich nauczanie Kościoła, że małżeństwo jako sakrament jest przyczyną, a nie jedynie oznaką (symbolem) łaski Bożej. Od 1520 roku w nauczaniu Marcina Lutra – a potem wśród kolejnych pokoleń jego uczniów – jest dokładnie odwrotnie: małżeństwo jest tylko symbolicznym znakiem łaski Bożej, a nie jej przyczyną w życiu małżonków. To jest fundamentalna różnica.



    Konsekwentnie bowiem, wraz z odrzuceniem prawdy o sakramentalnym charakterze małżeństwa, znika w protestanckiej perspektywie prawda o nienaruszalności małżeństwa. „Obiektywne prawo małżeńskie zamienia się w subiektywną sprawę sumienia, w oparciu o które każdy może ostatecznie sam sobie udzielić dyspensy” (ks. Z. Baranowski).



    Dyspensa na bigamię



    Dyspensy udzielane przez Marcina Lutra nie miały li tylko charakteru ogólnych wskazań. Odnosiły się również do konkretnych przypadków. Jeden z najgłośniejszych dotyczył landgrafa heskiego Filipa, który radził się twórcy reformacji, czy może wstąpić w ponowny związek małżeński nie rozstając się ze swoją dotychczasową małżonką. Luter udzielił landgrafowi swojej dyspensy na bigamiczny związek uważając, że rozwód jest gorszy od poligamii (w tym przypadku bigamii). Powoływał się przy tym na księgi Starego Testamentu i opisane w nich wielożeństwo patriarchów i królów Izraela. Jednak sam do końca nie był przekonany do tej argumentacji, skoro w liście do Filipa heskiego z 1540 roku radził mu, by swój bigamiczny związek możliwie skrupulatnie trzymał w tajemnicy przed swoimi poddanymi. (…)



    Jak już zaznaczono, decydującym krokiem podjętym przez Marcina Lutra w kierunku sekularyzacji małżeństwa, czyli odarcia go z sakralnego charakteru, było zanegowanie przezeń katolickiej nauki o sakramencie małżeństwa. Druga „zasługa” niemieckiego reformatora w tym względzie polegała na tym, że odrzucając autorytet hierarchicznego Kościoła, a tym samym również prawa kanonicznego, Luter oddawał władzy świeckiej (władzy państwowej) wszystkie sprawy dotyczące regulacji prawa małżeńskiego. (…)



    Zeświecczenie instytucji małżeństwa, czyli tzw. małżeństwa cywilne oraz rozwody, wprowadziła do prawodawstwa europejskiego rewolucja francuska, a potem Napoleon. Należy jednak pamiętać o tym, że była to tylko kontynuacja procesu rozpoczętego za sprawą Marcina Lutra w epoce reformacji. (…)


  • Dremor_
    11.11.2019 20:27
    Dremor_
    Tomaszszcz, ponowię pytanie, w której z 95 tez Lutra znajduje się coś niezgodnego z doktryną katolicką? Nie pytam o jego życiorys, w dużej mierze zmyślony (pisarze katoliccy potrafili pisać różne kłamstwa na temat Lutra, łącznie z tym, że był owocem współżycia jego matki z Diabłem). Pytam o tezy. Zarzuciłeś, że Kościół w Niemczech żyje tezami Lutra, ja czekam aż wskażesz choć jedną, która jest niezgodna z obecną doktryną katolicką.
  • Tomaszszcz
    12.11.2019 08:22
    Łaska i grzech według Marcina Lutra

    Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/mysl/131571,laska-i-grzech-wedlug-marcina-lutra.html Tu w tym artykule jest ogromna odpowiedz jak zbłądzil luter!
  • Tomaszszcz
    12.11.2019 08:25
    Sekularyzacja malzenstwa! A malzenstwo jest Sakramentem! To małzonkowie ten Sakrament sobie wzajemnie udzielają a on zanegowal katolicka naukę o malzenstwie i wiele innych błędów.
  • Dremor_
    12.11.2019 08:49
    Dremor_
    Tomaszszcz, kolejny raz nie odnosisz się do TEZ Lutra, tylko wklejasz cytaty nie na temat. Zapytam wprost - czytałeś 95 tez?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6