Przed synodem dotyczącym Kościoła w Afryce papież Benedykt XVI wyraził nadzieję, że kapłani z Afryki będą mogli wspomóc Europę w obliczu spadku powołań. Biskupi afrykańscy podeszli do tego z entuzjazmem. Jednak efektem tego działania było zachęcanie przyszłych kleryków, by przyjęli kapłaństwo, by móc ewangelizować w Europie. Jeżeli z możliwości opuszczenia kontynentu na rzecz Europy robi się podstawę decyzji o kapłaństwie, to nie ma się co dziwić, że księża pragną do tej Europy jechać.
Dla duchownych spoza Europy poslugujacych w Rumunii, Albanii, Czechach czy Polsce rzeczywiscie glownym motywem pozostania moze byc duszpasterstwo. W krajach Europy Zachodniej i Ameryki na czolo wysuwaja sie jednak wzgledy ekonomiczne. Przykre.
Gdy byłem młodszy to pamiętam, że w księża służyli w parafii, kościele . Obecnie słyszę , że księża pracują w parafii. Czy obecnie księża z afryki nie przyjeżdżają do Europy do pracy? Wydaje się, że jedną z przyczyn nie najlepszych zmian w kościele jest "praca" księży a nie "służenie" kościołowi i parafianom. Proszę zwrócić uwagę na ten sposób wysławiania się.