Wszystko to prawda. Tyle, że aktualna propaganda twierdzi, że jest 100 tysięcy więcej miejsc w szkołaxh niż absolwentów, ale nie mówi gdzie i w jakich. Może w tych " za granicą"? A jeżeli w zawodowych, to, o ile cenię fachowców w każdej dziedzinie, to młody człowiek, któremu się powie: "po co celujesz na maturę? Brak nam murarzy, albo pielęgniarek", niekoniecznie chce mieć taki wybór, jak 100 lat temu: albo kucharz, albo ... nic.
Znam rodziców, których dzieci właśnie wybierają szkołę. Zapisują się do kilku licząc na to, ze dostaną się do jednej, a w razie czego do drugiej czy trzeciej. Czasem zresztą w różnych miastach. Tak jest od lat i w sumie dobrze: inaczej ambicje dostania się do ambitnej szkoły kończyłyby się wylądowaniem w takiej o najmniejszej renomie. Nie będę tu jednak do niczego przekonywał: czy jest to propaganda czy nie jest. Czas pokaże czy problem jest czy go nie ma. I wtedy kto nie miał racji, odszczeka, dobrze?
Odszczeka??? Myślę, że Pan Redaktor sam zobaczy, jak wygląda jego "szkoła na uboczu" z podwójnym rocznikiem. Czy dalej będzie tak sielsko i cieplutko z czasem dla każdego. No i może dla aktualnych ministrów edukacji to żaden problem (finansowy i organizacyjny), żeby ich nastoletnie dzieci uczyły się choćby i w ... Wlk Brytanii. Dla normalnej rodziny dojazdy do najbliższej szkoły to już problem. A jeśli dziecko ze wsi ma dojechać nie 20 km a 50?
Odszczeka. Ja powiem, że się pomyliłem, że uległem propagandzie, Pan powie, że się pomylił, że to nie była propaganda. ale szczera prawda, OK? Bo póki co możemy tylko się przerzycać twierdzeniami: to jest propaganda, to nie jest propaganda...
Szkoły w mojej okolicy spore, budowane jeszcze w czasach, gdy było znacznie więcej młodzieży. Za to widziałem kiedyś, co zrobiła poprzednia reforma, wprowadzenie gimnazjów. Rozmawiałem w pewnej górskiej miejscowości z kierowca busa. Mówił, ze ciągle wozi dzieci, ciągle mija dzieci na ulicy. Powód? W tej rozległej miejscowości były kiedyś trzy podstawówki. Dwie na dwóch różnych końcach, jedna w środku. Do średnich szkół dojeżdżano dalej, choćby do Żywca. Potem z tej środkowej zrobiono gimnazjum. I zaczęła się peregrynacja: jednych w jedną, drugich w drugą stronę....
Proszę wybaczyć, ale uczyłem w szkole, gdy przyszła poprzednia reforma. W szkole średniej, potem ponadgimnazjalnej. I widziałem jaką krzywdę zrobiono tym młodym ludziom. Podwójny rocznik w szkole to przy tym nic nie znacząca błahostka. Zwłaszcza że - jak napisałem - większość budynków szkolnych przygotowana była zawsze na przyjęcie większej liczby młodych ludzi. Bo budowano je w innych czasach...
PiS jeszcze zadnej dobrej reformy nie zrobilnie wiec i ta pewnie bedzie wielka klapa jak i poprzednie.Z tym odszczekiwaniem bym sie wiec wstrzymal.Sady z wielka traba zreformowano.Orzecznictwo w sadach dwa razy dluzsze niz bylo a szpitalach jedna wielka katastrofa na dodatek braki lekow w aptekach bo podobno imperialisci je z Polski wywoza...Jedyne co sie udalo to propaganda.W zywe oczy 27: 1 nazywane jest wielkim zwyciestwem albo zemsta do wyboru i wiekszosc w to wierzy.To rzeczywiscie jest sukces.Jesli chodzi o szkoly w mojej rodzinie jest wielu nauczycieli,ktorzy zachlystywali sie PiSem.Dzis maja juz zdanie zle i nie wierza w ten zapowiadany sukces reformy.W PiS jeszcze tak ale juz blado.Duzo gorzej wyglada sprawa Kosciola.Tu jest kryzys i to duzy bo okazuje sie byc odpowiedzialnym za niepowodzenia PiS.
Ale pielęgniarki dziś muszą kończyć studia, więc powinny mieć też maturę, a w ogóle jak każdego pacjenta od czasu do czasu, przeraża mnie myśl o pielęgniarkach z przypadku, nie znoszących swojej pracy...
A co w tym dziwnego ? kapitalizm oparty jest o WALKĘ , walka to wypieranie z rynku konkurencji , już w wieku szkolnym , ten kto szybciej zacznie walczyć ma większe szans na zwycięstwo , ok? do szkół gimnastycznych np. w USA nastawionych na medale trafiają ...dzieci . do katorżniczej [ nie przesadzam ] pracy.
Co to ma wspólnego z religią , czy mój brat to jeszcze brat czy już wróg ? no... w takiej glebie "żyznej" ziarno Słowa raczej nie wykiełkuje [ przypowieść o siewcy ], w businessie nie ma przyjaciół , nie ma braci jest tyko zysk , jak można tego nierozumieć , w takim razie sekularyzacja a ślad za nią laicyzacja zachodnich społeczeństw nie jest anomalią tylko systemową prawidłowością ....co potwierdzają zapisy biblijne . W takim razie ewangeliazacja oparta jedynie o słowa mija się celem , słusznie ? i tak jest , taka jest praktyka w skali makro .
Jeżeli wrogiem rodziny jest ten kto włamie się do domu ukradnie biżuterię żony , sprzęt AGD i co tam jeszcze można ukraść to o ile większym wrogiem jest ten kto doprowadzi do upadku mojej firmy i podetnie podstawy mojego bytu ?
W tej sytuacji , ci ktorzy kierują się wyborem "lepszej szkoły" w praktyce są po prostu uczestnikami wyścgu szczurów , to standard , ateistyczny standard , więc czemu się Pan dziwi ?
Rok 1934 papież Pius [ gubie się w tych Piusowych numeracjach ] w enc. "Quadro. Ann ." pisze o tym ,że wolny rynek został zastąpiony przez przemoc gospodarczą i potrzebie OPRACOWANIA NOWYCH STRUKTUR , to który pion Watykanu odpowiada za to ... nikt ?
A pierwsi chrześcijanie jednak potrafili żyć inaczej niż im to dyktuje świat , to jak to jest z tym naszym przygotowaniem intelektualnym ? jak to jest ,że ludzie z ktorych tylko część potrafiła czytać i pisać byli od nas lepsi ? tak , tak lepsi bo trafniej ceniali istotę rzeczy , to metodologia ...chociaż zapewnie nie znali tego słowa .
Dzieci ... to jak mamy je wychowywa? , na bestie bez sumienia które potrafią dokopać konkurencji czy na tych miłosiernych, bitych przez życie i ludzi ?, no tak ale jeśli na tych drugich to trzeba tym drugim powiedzeć " w życiu będziesz ostatni , nie masz szans na godne życie , zabić marzenia młodych to grzeh przeciw naturze ,nie ma ludzi młodych bez marzeń choćby nierealnych , to ...chore .
Prywatnie :starcie światopoglądowe ma dziś wymiar cywilizacyjny , ile czasu trzeba aby to "wlało się" do rozumów ojców kościoła ? nie ma cywlizacji bez ekonomii , co w tej dziedzinie robią uczelnie katolickie ? ....nic takiego nie widzę , "widzę ciemność ".
następny autor napisał o sycylii - a że odnieść się do tego nie sposób to ja - bo tytuł twojego tekstu brmi -- różne oblicza krzywdy ---- otóż czas migrantów to czas bicia kasy dla przestępców , mafii i innych ... otóż drogi autor na sycylii istnieją obozy pracy ktore przetrzymują uchodżcców w obozach i wynajmuja ich do pracy - taki czlowiek dostaje wyzywienie spanie i pracę przec cal y dzien i wynagrodzenie - jedno euro - rozumiesz - jedno euro dziennie . to są te dwa oblicza np sycylii . sycylia jest rządzona przez mafiozóf i to oni kreują ilość przyjmowanych migrantów coby wybrać kobiety do prostytucji , mężczyzn do roboty dzieci dla pedofilów - tak wygląda sycylia - przesadzam tak wygląda większośc przyjmowanych migrantów . o tym wszyscy wiedza aleć nikt nie mów . - milosierdzie zafałszowane sprowadziło sie do złych i niecnych uczynków kreowanych przez szatana . w imie dobra w nawiasie dobra robi się rzeczy straszne . pozdrawiam .
Nawet dobrze ! tylko kto POKRYJE KOSZTY PRZYJĘCIA EMIGRANTÓW , te kręgi finansowe które emigrantów sprowokowały do emigracji wojnami ? jestem za … jeśli to z kieszeni podatników jestem przeciw w sytuacji kiedy nie ma pieniędzy na inwalidów.
Cóż, wiele lat temu miałam trudności z dostaniem się do liceum z powodu tragedii rodzinnej która sprawiła że nie złozyłam papierów na czas. W rozpaczy i z pomocą znajomej rodziny, starej nauczycielki, napisałam odwołanie a także pod jej dyktando poszłam dobrowolnie do psychologa na badanie mające ocenić moje predyspozycje szkolne. Rezultat był niespodziewany. Marzyłam o pewnym liceum humanistycznym, myślałam ze jestem typem artystyczno-literackim. Dowiedziałam się że mam wysoko rozwiniętą zdolność myślenia abstrakcyjnego która świadczy o tym że mogę być dobra także z matematyki. Z braku miejsc u humanistów dostałam się do świetnego liceum z którego wychodzili matematycy i biolodzy. Musiałam przyłożyć się do matematyki - korepetycje u pani kompletnie różnej od sfrustrowanych belfrów których znałam zupełnie zmieniły mój sposób postrzegania dziedziny. Maturę z matmy zdałam na 4 plus, z polskiego na 5. W liceum była też historia na wysokim poziomie którą pokochalam. Nie, nie dostałam wysoko płatnej pracy, ale dostałam pasjonującą, na uniwersytecie, w międzyczasie obycie z matematyką bardzo się przydało do bardzo różnych rzeczy, w tym związanych z komputerami i internetem. Jednym słowem, problemy z dostaniem się do liceum dużo mnie nauczyły i sporo mi dały, na całe zycie...
Szkoły w mojej okolicy spore, budowane jeszcze w czasach, gdy było znacznie więcej młodzieży. Za to widziałem kiedyś, co zrobiła poprzednia reforma, wprowadzenie gimnazjów. Rozmawiałem w pewnej górskiej miejscowości z kierowca busa. Mówił, ze ciągle wozi dzieci, ciągle mija dzieci na ulicy. Powód? W tej rozległej miejscowości były kiedyś trzy podstawówki. Dwie na dwóch różnych końcach, jedna w środku. Do średnich szkół dojeżdżano dalej, choćby do Żywca. Potem z tej środkowej zrobiono gimnazjum. I zaczęła się peregrynacja: jednych w jedną, drugich w drugą stronę....
Proszę wybaczyć, ale uczyłem w szkole, gdy przyszła poprzednia reforma. W szkole średniej, potem ponadgimnazjalnej. I widziałem jaką krzywdę zrobiono tym młodym ludziom. Podwójny rocznik w szkole to przy tym nic nie znacząca błahostka. Zwłaszcza że - jak napisałem - większość budynków szkolnych przygotowana była zawsze na przyjęcie większej liczby młodych ludzi. Bo budowano je w innych czasach...
Co to ma wspólnego z religią , czy mój brat to jeszcze brat czy już wróg ? no... w takiej glebie "żyznej" ziarno Słowa raczej nie wykiełkuje [ przypowieść o siewcy ], w businessie nie ma przyjaciół , nie ma braci jest tyko zysk , jak można tego nierozumieć , w takim razie sekularyzacja a ślad za nią laicyzacja zachodnich społeczeństw nie jest anomalią tylko systemową prawidłowością ....co potwierdzają zapisy biblijne . W takim razie ewangeliazacja oparta jedynie o słowa mija się celem , słusznie ? i tak jest , taka jest praktyka w skali makro .
Jeżeli wrogiem rodziny jest ten kto włamie się do domu ukradnie biżuterię żony , sprzęt AGD i co tam jeszcze można ukraść to o ile większym wrogiem jest ten kto doprowadzi do upadku mojej firmy i podetnie podstawy mojego bytu ?
W tej sytuacji , ci ktorzy kierują się wyborem "lepszej szkoły" w praktyce są po prostu uczestnikami wyścgu szczurów , to standard , ateistyczny standard , więc czemu się Pan dziwi ?
Rok 1934 papież Pius [ gubie się w tych Piusowych numeracjach ] w enc. "Quadro. Ann ." pisze o tym ,że wolny rynek został zastąpiony przez przemoc gospodarczą i potrzebie OPRACOWANIA NOWYCH STRUKTUR , to który pion Watykanu odpowiada za to ... nikt ?
A pierwsi chrześcijanie jednak potrafili żyć inaczej niż im to dyktuje świat , to jak to jest z tym naszym przygotowaniem intelektualnym ? jak to jest ,że ludzie z ktorych tylko część potrafiła czytać i pisać byli od nas lepsi ? tak , tak lepsi bo trafniej ceniali istotę rzeczy , to metodologia ...chociaż zapewnie nie znali tego słowa .
Dzieci ... to jak mamy je wychowywa? , na bestie bez sumienia które potrafią dokopać konkurencji czy na tych miłosiernych, bitych przez życie i ludzi ?, no tak ale jeśli na tych drugich to trzeba tym drugim powiedzeć " w życiu będziesz ostatni , nie masz szans na godne życie , zabić marzenia młodych to grzeh przeciw naturze ,nie ma ludzi młodych bez marzeń choćby nierealnych , to ...chore .
Prywatnie :starcie światopoglądowe ma dziś wymiar cywilizacyjny , ile czasu trzeba aby to "wlało się" do rozumów ojców kościoła ? nie ma cywlizacji bez ekonomii , co w tej dziedzinie robią uczelnie katolickie ? ....nic takiego nie widzę , "widzę ciemność ".