• skierka
    26.06.2019 18:03
    A... dlaczego jedno miał by zaprzeczać drugiemu ? KTO POWIEDZIAŁ że jak ktoś jest kapłanem to już nie może być mężem ? Bóg tego nie powiedział ,św. Piotr był żonaty , św. Paweł ZALECAŁ bezżenność ale jej nie NAKAZYWAŁ , św. Paweł był zdania ,że nie należy nakładać obciążeń większych niż to konieczne , zgadza się ?


    Teraz proszę "zapiąć pasy" będzie ostre zdanie :kto twierdzi ,że Pan daje powołanie do TYLKO życia rodzinnego lub TYLKO życia kapłańskiego grzeszy przeciw drugiemu przekazaniu Dekalogu TWORZĄC OBRAZ Boga jakiego nie ma , zgadza się ?

    Pan daje powołania komu chce i jakie chce a człowiek nie powinien Jego woli sabotować , ok ?


    Wniosek : kapłaństwo celibatowe wyrosłe na złamaniu drugiego przykazania jest w założeniu grzechem i jakie takie prędzej czy później powinno przynosić opłakane skutki ...co widać .


    Ja osobiście opowiadam się za starotestamentowym modelem kapłaństwa dwustopniowego , dwadzieścia lat … to kiedyś był dojrzały mężczyzna , dzisiaj to " szczawik " [ pardon ] choćby tylko dlatego należy to zmienić.



    Tak ale to nie jest najważniejsze , najważniejszy jest model oparty o parafię , on , wyrosły jeszcze w średniowieczu jest moim zdaniem wybitnie szkodliwy , nietrudno to zauważyć , św. Piotr i Paweł miel rację , gmina i tylko gmina jest przyszłością chrześcijaństwa .Biblii jeszcze nikt nie oszukał … nawet teolodzy .


    Trzeba dać młodym ludziom czas do namysłu , spróbować , dać im okazję aby CIESZYĆ SIĘ ZYCIEM we wspólnocie [ tej prawdziwej społecznej ] to co jest teraz jest nieledwie ze społecznego punktu widzenia "punktem usług liturgicznych" czynnym w godzinach … itd. O ile mniej funkcji wypełnia parafia względem gminy ?.... od sądownictwa zaczynając .


    Jeżeli młody ksiądz będzie dobrym ojcem to czemu nie miałby być dobrym kapłanem ?A że pozna smak pracy , te konkretnej materialnej ...na złe mu to nie wyjdzie Chrystusowi to nie zaszkodziło ….a święty Piotr był rybakiem , wie Pan jak rozmawiam np., z księdzem który wie co to mozół pracy materialnej to rozmawiam jakby z innym człowiekiem , ten co jej nie zna …..trudno się z nim rozmawia …


    Wie Pan co zarzucam wsp. kościołowi ? co ? grzeszność , ja sam jestem grzesznikiem , ja zarzucam mu brak radości z przebywania we wspólnocie , np. ale skąd ma się wziąć taka radość skoro wspólnota praktycznie nie istnieje to … nonsens , krócej mam dosyć smutasów na ambonie , tych co to plotą coś "ewangeliopodobnego " nie związanego z życiem ludzkim , bez ognia , bez zapału , mnie starego nie oszuka , mowa ciała powie mi więcej niż usta .


    Wie Pan jak wyglądała Ostatnia wieczerza ? apostołowie przyszli na kolację , przyszli się najeść , dopiero NA PODTAWIE TEJ WIĘZI SPOŁECZNEJ WYRÓSŁ SAKRAMENT , my … usiłujemy to obejść , nie da się .
  • Gosc
    26.06.2019 19:06
    Czy nie jest to jednak jakis brak w formacji seminaryjnej? Moze szesc lat to za malo? Moze przed seminarium powinno byc zdobycie zawodu i zycie na wlasny (nie mamusi i tatusia) rachunek i wlasna odpowiedzialnosc przez kilka lat? A moze wiecej formacji duchowej i zyciowej (chocby jasne rozmowy o seksualizmie, zyciu rodzinnym w praktyce, psychologii itp - bez obrzydzania kobiet a raczej z uwypukleniem wiernosci i odpowiedzialnosci za wlasne decyzje i ich wage w osobistym rozwoju) a mniej na wkuwanie szczytnych wymyslow filozofow? Moze wczesniej praktyki w parafiach, na katechezach, zanim juz bedzie po pierwszych swieceniach? Pchanie do swiecen na fali wznioslych emocji, wizji parafii bez ksiezy (i tak beda) i deprecjacji zycia seksualnego skutkuje tym co mamy. W kazdym razie, ci ludzie jeszcze moga zrobic dobre rzeczy w swoim zyviu. Ci ksieza, ktorzy popelniaja samobojstwo, widzac w nim jedyna droge rozwiazania swoich problemow, pogubili sie bardziej. I to swiadczy o kaplanskiej samotnosci wsrod "wspolbraci" ( z nazwy) w kaplanstwie. A "nie jest dobrze, zeby mezczyzna byl sam".
  • kret
    27.06.2019 09:31
    Dziękuję redaktorowi! Wciąż zapominamy o życiu wiecznym, o pracy nad tym by "nie świecić oczami"ze wstydu,że dla wieczności z Bogiem niewiele się "zrobiło". Przecież kapłan nawet w tym upale dający Boga ludziom w Eucharystii- daje ludziom, tym nielicznym którzy w upale przyszli by Go uczcić, by Go prosić o deszcz- daje szczęście wieczne i bieżące...i mimo zmęczenia sobą , ludźmi, upałem prośmy Boga by kapłani nie skręcali na autostrady życia!tam się jedzie ekspresowo, wygodnie i często kończy wypadkiem- bo przestaje sie myśleć. A swoją drogą....kobiety pogubiły się bardziej niż kapłani- zgadzają się na związek z mężczyzną który zawraca z obranej drogi- był kapłanem, nie jest kapłanem...
  • Nikt
    27.06.2019 09:33
    1. Przekleństwem, nie bójmy się tego słowa, przekleństwem naszych czasów, jest fakt, że człowiek czuje się mądrzejszy niż wszyscy inni, w szczególności ci, którzy żyli przed nim setki, czy nawet tysiące lat. Kościół dochodził do instytucji celibatu kapłanów setki lat. Pytam więc: czy instytucja celibatu została wypracowana przez głupców, a krynicą mądrości jest jakiś dziennikarz, czy ksiądz, który porzucił sutannę i na gwałt potrzebuje racjonalizacji swojego kroku?
    • Gość
      27.06.2019 14:56
      "powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?" (1 List do Tymoteusza 3, 2 - 5)
      • Nikt
        27.06.2019 20:55
        Czyli jednak to prawda: musieli to być głupcy, nie słyszeli nawet o Nowym Testamencie. Szkoda, że Gość urodził się dopiero w XX wieku - gdyby wtedy żył to by im zacytował co trzeba i przejrzeli by na oczy! Już bez sarkazmu: a może tak poczytać cokolwiek, nawet tylko Wikipedię.
      • Bezimienny
        27.06.2019 22:18
        Bezimienny
        "Mąż jednej żony" nie znaczy, ze jest wymóg posiadania żony. Chodzi o to, by nie miał ich więcej. Konkretnie, by raz owdowiały nie ożenił się drugi raz. Akcent położony jest na"jednej żonie" nie na tym, ze ma być żonaty.
      • Gość
        27.06.2019 22:29
        Skąd niby wiesz kto kiedy się urodził? Wikipedia ważniejsza od Pisma Świętego - od kiedy? "nie znaczy, ze jest wymóg posiadania żony" a czy twierdzę, że jest taki wymóg?
    • chochlik
      27.06.2019 16:38
      A cóż to za metoda ? do poglądu ,ze to słońce kręci się wokół ziemi dochodzono ileś tam setek lat i co ? warto się jej trzymać dlatego … że ktoś powoli myśli ? to jest odwód prawdziwości ? dziwne podejście .
      • Nikt
        28.06.2019 10:19
        "że ktoś powoli myśli" - ach ci powolni głupcy, ja bym ich nauczył jak myśleć i szybko i dobrze! Na poważnie: w przypadku celibatu, te setki lat, to nie tylko myślenie, to również, chociaż nie przede wszystkim, setki lat empirii. Teraz chcemy być nowocześni, niekoniecznie mądrzy, bo do mądrości nie da się dojść szybko i bez szacunku do dorobku pokoleń, nie mówiąc już o posłuszeństwie wobec autorytetu Kościoła, który jest również, chociaż nie przede wszystkim, skarbnicą wielowiekowych doświadczeń. Analogia z mechaniką nieba jest "nie z tej parafii" i źle świadczy o "potędze ludzkiego rozumu" - na razie człowiek jest mocny w tej dziedzinie dla maksymalnie 2 ciał, już zagadnienia ruchu 3 ciał zahacza o teorię chaosu.
    • Nikt
      28.06.2019 09:54
      Jakżeż mogę [rozumieć], jeśli mi nikt nie wyjaśni? (Ap 8,31)
      Wikipedia to żadna egzegeza, ale w tym przypadku nawet ona by pomogła.
  • Nikt
    27.06.2019 09:57
    2. (jeszcze raz - obiecuję nie naciskać ENTER:)
    Instytucja małżeństwa przeżywa jeszcze większy kryzys niż kapłaństwo, zresztą atakowana jest jeszcze bardziej zajadle. Wśród różnych przyczyn kryzysu małżeństwa, można znaleźć także niewłaściwy "marketing" małżeńskiego stadła - trzeba wziąć pod uwagę, że współczesny człowiek żyje w niewiarygodnym szumie informacyjnym i przy podejmowaniu decyzji kieruje się w dużej mierze "propagandą". Tymczasem, w mediach rysowany jest fałszywy obraz małżeństwa: z jednej strony jako coś co można zmieniać wielokrotnie (niczym płeć:), a z drugiej, i w tym celują media katolickie (lub "katolickie"), jako słodką idyllę. Nikt nie mówi młodym ludziom, że małżeństwo to, przede wszystkim, KRZYŻ. Gdyby tak nie było, to byłoby ono perfidną zasadzką - wszak podstawowym zadaniem człowieka jest zbawienie samego siebie, a do zbawienia dążymy przez krzyż innej drogi nie ma. Pytam więc: czy dwa krzyże dla jednego człowieka to nie nazbyt dużo? Nikt przecież nie neguje, że droga kapłańska to droga krzyża.
  • Hammurabi
    27.06.2019 16:57
    Po namyśle :

    Nie znam myśli młodych księży , ale to wiem ,że podobny jest zawód księdza do zawodu aktora WYMAGA SPOŁECZNEGO POPARCIA , smutny jest aktor grający dla czterech widzów , smutny jest ksiądz odprawiający mszę dla kilku starszych osób rozsianych po całym kościele przy "mruczących " odpowiedziach uczestników ,

    "Pan da siłę swojemu ludowi , lud da siłę swojemu poecie "nie, to nie Biblia to Cz. Miłosz , proszę spojrzeć na stare filmy , np. na bł. J. Popiełuszkę to inna msza , inna aura , ksiądz czujący na sobie wolę ludu działa jak po "amfie " , od początku lat dziewięćdziesiątych kościół wycofywał się z polityki , wycofywał z pasterstwa na rzecz "czystej Ewangelii " a co to jest ta "czysta Ewangelia ? od czego czysta ? od ziemskich ludzkich problemów , także natury finansowej i politycznej ,to WBREW WOLI PANA , przecież właśnie od tego jest Dobra Nowina aby w Duchu św. je rozwiązywać … po Bożemu , a tego kościół nie robi , oddalił się od ludu .


    W tej sytuacji ksiądz staje się męczennikiem , ja, gdybym wiedział ,że MUSZĘ coś powiedzieć i to "coś " nie trafia do słuchaczy , że inne są ich myśli , inne problemy czułbym się głęboko niedowartościowany , jak { Panie odpuść ] komiwojażer usiłujący "opchnąć" niechciany towar . Nie chciałbym być takim księdzem nawet za sutą pensję .


    A propos , uposażenia w miarę zmniejszania się ilości wiernych też będą mniejsze .
  • Gość
    28.06.2019 11:46
    "Myślę – przepraszam, że powiem to głośno – że niektórzy kapłani zapominają, jak ważnej poświęcili się służbie: służbie pośredników między Bogiem a człowiekiem" Czemuż zatem "jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus" (1 Tm 2, 5) ?
    • Andrzej_Macura
      28.06.2019 15:33
      Andrzej_Macura
      Czemu zatem? Z tego samego powodu, dla którego, choć w Liście do Hebrajczyków jest napisane: "złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy", św. Paweł odważył się napisać, ze dopełnia braków udręk Chrystusa dla dobra Kościoła... Kapłan, ksiądz, nie składa nowej ofiary, ale wspomina i uobecnia jedyną ofiarę Jezusa. A pośrednikiem jest w sumie każdy, kto wstawia się za innymi. Kościół jest ludem kapłańskim, nie tak?
  • chochlik
    28.06.2019 23:39
    do NIKT , Kolego z Sieci :

    A … ile to lat dorobku starotestamentowych stanęło pod znakiem zapytania z chwilą działalności Chrystusa ?

    On powiedział ja jestem DROGĄ ok? ulubiona pieśń JP2 , "Barka" ..swoją barkę pozostawiam na brzegu , razem z Tobą dziś już NWY zacznę dziś kurs... To co ludzkie w kościele ZAWSZE traci aktualność , tylko to co boskie ma sens w kategoriach wieczności , a celibat to dzieło ludzkie ok ?


    Ja rozumiem ten opór , jak rozumiem pogan broniących np. Światowida , Peruna czy Ładę , ale ten opór nie ma sensu , szczyt tego oporu to w kościele judaistycznym np. okres po Zmartwychwstaniu ,jak wielkie musiało być przywiązanie do wiary ojców ci ludzie którym Jahwe nie jeden raz okazywał surową część swej natury fałszowali fakty !


    Tak jest i teraz , jak wielkie jest przywiązanie do tradycji skoro wbrew oczywistym faktom homoseksualizm ,"lawendowe lobby " pedofilia , działania na zasadzie "omerty "odpływ księży spadek powołań , bezradność społeczna [ tak , tak bezradność , k.k. przegrywa przede wszystkim cywilizacyjnie , daje sobie narzucać obcy modus vivendi ] mimo wszystko ą ludzie zawzięcie broniący tradycji , TRADYCJA NIE JEST ŚWIĘTA , gdyby tak było to "Cosa Nostra " miała by prawo do moralnego oporu … bo to jest tradycja , kto zaprzeczy ? Pisałeś o empirii , no to masz , a z cyframi nie da się polemizować , k.k. "dołuje" , kto zaprzeczy ?


    Ciekawe , zawsze w takiej okazji , kiedy SZWANKUJE MECHANIZM obrońcy tradycji unikają wątków merytorycznych a skupiają się na osobistych " czcigodni ludzie " wielowiekowe doświadczenia " itd. to jest połączone z unikiem w stosunku do pytania JAK TO JEST TUTAJ I TERAZ ? nie kiedyś tyko dzisiaj .


    Jakże to polskie , w naszej tradycji jest np. Konfederacja Barska czy Powstanie Listopadowe OBRONA TEGO CO BYŁO BEZ CHOĆBY PRÓBY REFLEKSJI NAD TYM CO SZWANKOWAŁO, ja rozumiem konfederatów , rozumiem księży dla nich to koniec pewnego świata , W INNYM ŻYĆ PO PROSTU NIE POTRAFIĄ , TO POZA ICH WYOBRAŹNIĄ zgadza się ?
    • Nikt
      30.06.2019 12:26
      Proszę sobie wziąć szklankę zimniej wody i przeczytać swój własny wpis. Przy pierwszym zdaniu radzę mocno trzymać się krzesła: " ile to lat dorobku starotestamentowych stanęło pod znakiem zapytania z chwilą działalności Chrystusa?" (sic!!!) Czytając dalej, chciałoby się dopowiedzieć cytatem: "oto tu jest coś więcej niż..." - brrr. Skoro tak wysoko Pan mierzy, dobrze byłoby używać jakiejś spójnej argumentacji, nie takiej od Sasa do Lasa, i koniecznie kontrolowanej rozumem, a nie emocją. Nie chodzi mi o kurczowe trzymanie się tradycji, chociaż Tradycji już tak - główna moja teza: CELIBATU NIE USTANOWILI GŁUPCY, pytanie czy to ja sam nie jestem głupcem, jeżeli twierdzę, że celibat księży jest be, bo... dawaj co do głowy przyjdzie. W kwestii przesłanek celibatu nic się nie zmieniło i zmienić nie zamierza: ani natura ludzka, ani kwestie teologiczne, ani ... Kompletnie nic nie upoważnia współczesnego internautę do radosnej konstatacji, że on wie lepiej.
      Kończę udział w tej dyskusji i nieczęsto uczestniczę w innych.
      Pozdrawiam Dyskutantów i Redaktora,
      Szczęść Boże!
      Nikt
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11