Wystarczy zastanowić się co jest podstawową motywacją obrony dzieci (i dorosłych) przed ideologią lgbt-coś-tam - sądzę, że ponadczasowe dobro człowieka i społeczeństwa, a co jest podstawowym motywem wprowadzania tych niby-programów do szkół - sądzę, że chęć wychowania nowego 'wyzwolonego' z wartości pokolenia - czyli łatwego klienta wszelkich podejrzanych instytucji i agencji, których lobbing w tym kierunku jest aż nazbyt widoczny i powinien być coraz szerzej odkrywany.