Przeczytałem tytuł i już pomyślałem, że monstancja z PET, czyli jak na troskę o globalny świat przystało z wyłowionych z mórz i oceanów plastykowych flaszek. A tu - z łusek, nic oryginalnego.
Łuska od pocisku nie jest "materiałem". Materiałem jest stal. więc monstrancja będzie ze stali. zapewne pozłacanej. Jak każda inna monstrancja na świecie.
Łuski najczęściej są wykonywane z mosiądzu, a mosiądz to nie "stal". Rzadziej ze stopu aluminium lub stali, a nawet z włókien sztucznych. Tak więc monstrancja zapewne będzie z mosiądzu, a nie ze stali.
Nikt nie twierdzi, że nie z łusek - tylko łuska nie jest "materiałem". O czym średnio wykształcony redaktor z maturą z języka polskiego wiedzieć powinien.
Nic ciekawego, już widzieliśmy pastorał z patyka i kielichy z plastikowych kubeczków. Zabawa może jednak trwać dalej, "z jakiego śmiecia można coś zrobić i postawić na ołtarzu. Przedmówca ma ciekawą propozycje, faktycznie monstrancja z plastikowych butelek może trochę zaskoczyć, ale leciutko.
https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,36982,panama-specjalna-ekowaluta-ma-wspomoc-propagowanie-recyklingu.html