My, niedzielni katolicy

Tomasz Gołąb; GN 42/2011 Warszawa

publikacja 30.10.2011 07:00

Od 32 lat Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego bada, jak wywiązujemy się z obowiązku niedzielnej Mszy św. 16 października znowu nas policzył...

My, niedzielni katolicy Katedra Praska, 16 października 2011 r. W diecezji warszawsko-praskiej praktykuje co niedzielę około jednej trzeciej mieszkańców. To i tak lepiej niż po lewej stronie Wisły. Tomasz Gołąb / GN

Pewien kontrowersyjny poseł, który zaskoczył wszystkich fantastycznym wynikiem wyborczym, zbudowanym wokół antyklerykalnych haseł, zarzucił niedawno katolikom w Polsce, że są chłodni: jedynie co drugi się modli, a tylko co piąty chodzi regularnie do Kościoła. W jednym z programów telewizyjnych skwitował to jeszcze dosadniej: dla Polaków katolicyzm jest elementem kulturowego folkloru: jak picie piwa dla Niemców i ostrygi dla Francuzów. Miał rację?

Wierni czy nie?

W ubiegłą niedzielę Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego po raz 32. zbadał, ilu z nas chodzi na Mszę św. – Instytut zbiera dane, aby pokazywać sytuację pastoralną Kościoła. Z jednej strony dobrze zinterpretowane liczby mają moc łamania stereotypów, a z drugiej są mobilizacją do działań duszpasterskich. Badania społeczne pozwalają duszpasterzom łapać kontakt z rzeczywistością, rozumieć sytuacje ludzi, nazywać po imieniu zmiany, jakie zachodzą w społeczeństwie – mówi ks. Witold Zdaniewicz, dyrektor ISKK.

16 października proboszczowie liczyli więc wiernych: tych obecnych w kościele (tzw. dominicantes), i tych którzy przystąpili do Komunii św. (communicantes). Liczenie objęło wszystkich obecnych na Mszy św. od 7 lat wzwyż, przy czym osobno mężczyzn (w tym chłopców w wieku szkolnym) oraz kobiety (w tym dziewczynki w wieku szkolnym). W tym roku duszpasterze zostali poproszeni dodatkowo o przekazanie informacji na temat działań społecznych i kulturalnych prowadzonych w parafii oraz zabytków, w tym dzwonnic, kaplic, figur i krzyży przydrożnych i klasztorów. Ankieta zawierała także prośbę o spis bibliotek parafialnych, ze szczegółowym uwzględnieniem czytelników, liczby wypożyczeń, pozycji zakupionych w tym roku, liczby pracowników i komputerów. Zebrane dane mają zostać dostarczone do kurii biskupich. Później trafią do analityków, opracowujących dane w Instytucie Statystyki Kościoła Katolickiego. Wyniki zostaną opublikowane późną wiosną.

Amatorzy churchingu

Według badań ISKK, przeprowadzonych na jesieni ubiegłego roku, w Polsce 41 proc. wiernych uczestniczy w niedzielnej Mszy św. Ponad 16 proc. przystępuje do Komunii św. Najwyższe wskaźniki występują w diecezji tarnowskiej, najniższe – w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. W stosunku do poprzedniego roku odnotowano nieznaczny spadek wyników. We Mszy św. częściej uczestniczą kobiety niż mężczyźni. Te dane są niewątpliwie wyzwaniem duszpasterskim dla Kościoła w Polsce. Ale czy tak traktowane są przez duszpasterzy? – Dla mnie to raczej żadna informacja. Tym bardziej że może być zafałszowana z powodu pogody albo faktu, że pod koniec października ludzie wyjeżdżają na groby – mówi ks. Antoni Dębkowski z parafii św. Jana Kantego na Żoliborzu. Nie jest w tym poglądzie odosobniony. Ksiądz prałat Tomasz Król z parafii św. Tomasza Apostoła na Ursynowie kieruje jedną z największych warszawskich parafii. Taka statystyka z pewnością nie daje pełnego obrazu rzeczywistości. Już choćby z tego powodu, że dziś identyfikacja z własną parafią jest dużo mniejsza niż w przypadku małych parafii. Ci z krańców parafii często wybierają kościoły, do których mają bliżej. Młodzi, którzy osiedlili się w Warszawie, często odwiedzają rodzinne miejscowości. Same liczby nie dają też wglądu w ludzkie sumienia. I dlatego trudno w prosty sposób przekładać naszą pracę duszpasterską na obecność w kościele – mówi ks. Tomasz Król.

W połowie listopada ukaże się nowa książka Szymona Hołowni. Tym razem jest to rozmowa ze współprowadzącym z nim popularny show telewizyjny Marcinem Prokopem. Hołownia przyznaje, że i on jest amatorem churchingu – wybiera te kościoły i tych duszpasterzy, którzy trafiają w jego duchowe zapotrzebowanie. Ale też stwierdza, że prawdopodobnie pod koniec XXI wieku liczba przyznających się do katolicyzmu w Polsce spadnie do najwyżej 35 proc. Za to będą to katolicy kreatywni, zwarci i w pełni świadomi konsekwencji swojej wiary.

Religijna pustynia? Niekoniecznie

Duże warszawskie osiedla, takie jak na Ursynowie, tradycyjnie mają najniższe wskaźniki uczestnictwa we Mszy niedzielnej. W parafii św. Tomasza nie przekraczają zwykle 14 proc. Ale proboszcza blisko 30-tysięcznej wspólnoty bardziej niż liczba przychodzących do kościoła cieszy to, kto do niego przychodzi. – Często są to bardzo młode rodziny, które zaglądają do świątyni nie tylko w niedzielę, ale także w drodze do pracy albo w trakcie nabożeństw, np. różańcowych. Starają się praktykować pierwsze piątki miesiąca, a to o ich religijności mówi już znacznie więcej – mówi ks. T. Król.

Ksiądz Leszek Slipek, proboszcz parafii św. Andrzeja na Mirowie, zauważa podobną tendencję. – Coraz częściej to właśnie ludzie młodzi starają się pogłębić swoją wiarę. Bywa, że szukają uzasadnienia dogmatów, bo w codziennych rozmowach z niewierzącymi rówieśnikami brakuje im argumentów dla obrony tego, w co wierzą – mówi ks. L. Slipek. Od października w każdą pierwszą środę miesiąca organizuje więc na plebanii przy ul. Chłodnej 9 spotkania dyskusyjne, zatytułowane „Ja, katolik”. – Zapraszam wszystkich, absolwentów uczelni, ludzi twórczych, otwartych na pluralizm poglądów i troszczących się o swoje życie wewnętrzne. Mam nadzieję, że spotkania nie tylko pozwolą na jego rozwój, ale przyniosą też nowe pomysły na zaangażowanie w sprawy Kościoła lokalnego. Po to, żeby później w swoich środowiskach propagować wizerunek nowoczesnego katolika i obywatela, a co za tym idzie – odpowiedzialnie i bez lęku odnawiać oblicze ziemi – mówi śródmiejski proboszcz.

Co drugi nosi krzyż

Badania dominicantes i communicantes pokazują systematyczny, choć wyhamowujący w ostatnich latach spadek liczby uczestniczących we Mszy św. niedzielnej. O ile w latach 1980–1990 średnia dominicantes dla Polski oscylowała wokół 50 proc., o tyle w latach 90. – wynosiła ok. 43–46 proc. W roku 2008 spadła natomiast do nieco ponad 40 proc. W tym samym czasie, kiedy odnotowujemy spadek uczestniczących we Mszy św., rośnie średni procent przystępujących do Komunii. Ksiądz Wojciech Sadło z ISKK podkreśla, że wzrost ten częściowo można wytłumaczyć zwiększeniem świadomości katolików. Z drugiej jednak strony może to być objaw sekularyzacji, zmniejszania się dystansu do Komunii św.

W Warszawie liczba communicantes z roku na rok także rośnie. – Obecnie blisko 66 proc. dorosłych mieszkańców Warszawy określa się bądź jako „głęboko wierzący”, bądź „wierzący”, zaś łączny wskaźnik praktykujących systematycznie i niesystematycznie kształtuje się na poziomie ok. 60 proc. – komentuje ks. Sławomir Zaręba, który w 2010 r. przeprowadził reprezentatywne badania religijności warszawiaków metodą pogłębionego wywiadu. – Okazuje się, że w społeczności wielkomiejskiej zwyczaje religijne są integralnym elementem życia rodzinnego, co najbardziej widoczne jest w optyce głównych świąt religijnych – mówi socjolog. Badania ks. Sławomira Zaręby pokazują zróżnicowane postawy mieszkańców Warszawy wobec elementów kultury religijnej obecnej w przestrzeni publicznej. Z jednej strony ponad 90 proc. z nas nie wyobraża sobie, by do wigilii lub śniadania wielkanocnego nie zasiadać w domu, w gronie rodziny, z drugiej jednak w rekolekcjach wielkopostnych uczestniczy zaledwie (a może aż?) jedna trzecia wszystkich warszawiaków. Przywiązanie do symboli religijnych zawieszanych w domu deklarują trzy czwarte mieszkańców miasta, co drugi z nas nosi je na sobie, ale za wieszaniem krzyża w obiektach użyteczności publicznej opowiada się już tylko 42 proc. ankietowanych.

Misja w mieście 2012

Dokładnie rok temu podobne badanie rozpoczął na Pradze Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Na zlecenie diecezji warszawsko-praskiej opracował właśnie raport o stanie wiary w prawobrzeżnej Warszawie i okolicach. W diecezji warszawsko-praskiej, zgodnie z wynikami badań dominicantes, na niedzielną mszę św. przychodzi jedynie co trzeci ochrzczony. Badanie ma więc stworzyć obraz tych, którzy powinni być celem nowej ewangelizacji. Wyniki badań mają zostać opublikowane na początku listopada. Archidiecezja Warszawska przygotowuje się właśnie do realizacji projektu „Misja w mieście 2012”. – Pragniemy, aby ten projekt poprzedzony był intensywną modlitwą wstawienniczą za Warszawę. Chcemy błagać Boga o łaski i światło Ducha Świętego dla wszystkich mieszkańców stolicy; dla wierzących chcemy prosić o łaskę ożywienia wiary i ducha ewangelizacyjnego, zaś dla niewierzących o dobre rozeznanie drogi życiowej – zapowiada metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Na piątek 21 października zaprosił wszystkie zgromadzenia zakonne i instytuty życia konsekrowanego, ruchy oraz stowarzyszenia katolickie, działające na terenie archidiecezji warszawskiej, do wspólnej modlitwy nieszporami w archikatedrze warszawskiej. Papież ogłosił z kolei, że rok 2013 będzie obchodzony jako Rok Wiary. Może statystyki w kolejnych latach będą więc pokazywać nas jako bardziej gorliwych katolików?