KAI |
publikacja 23.11.2025 12:57
Abp Jędraszewski podczas Spotkania Młodych Archidiecezji Krakowskiej.
Miłosz Kluba /Foto Gość
Katedra na Wawelu
- Trzeba nieustannie wracać w swoim sposobie myślenia i postępowania do Pana Boga, którego objawił nam w swoim nauczaniu i w swoim życiu Jego Syn, Jezus Chrystus. Jeżeli będziemy żyli razem z Nim i według Jego nakazów miłości Boga i bliźniego, na pewno zwyciężymy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w katedrze na Wawelu, która była centralnym punktem Spotkania Młodych Archidiecezji Krakowskiej.
Centralne obchody 40. Światowego Dnia Młodzieży w Archidiecezji Krakowskiej zaplanowano na sobotę, wigilię uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Spotkanie rozpoczęło się w Filharmonii im. Karola Szymanowskiego w Krakowie od powitania przybyłych przez duszpasterza młodzieży Archidiecezji Krakowskiej, ks. Piotra Kosakowskiego i wspólnej modlitwy do Ducha Świętego.
W pierwszej części diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie, ks. Ryszard Gacek wygłosił konferencję, wyjaśniającą, czym jest Namiot Spotkania. Przypomniał biblijny obraz namiotu rozbitego przez Mojżesza „poza obozem” i zachęcał, by w codzienności znaleźć podobną przestrzeń dla Boga. Wskazał, że dziś takim wyjściem „poza obóz” może być choćby wyłączenie telefonu. – Namiot Spotkania, czyli czas, który poświęcam na rozmowę z Panem Bogiem, czyli na modlitwę. Spróbować wyjść tak naprawdę ze swojego życia do spotkania z Panem Bogiem – mówił, prosząc młodych, by każdego dnia znaleźli przynajmniej 15 minut na modlitwę Słowem i podkreślił, że relacja z Bogiem ma charakter przyjaźni. Moderator Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej odwołał się do myśli Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, przypominając wezwanie do modlitwy w miejscu uświęconym – w kościele, kaplicy, ale także w dobrze przygotowanym domowym pokoju. Zatrzymał się przy obrazie Pisma Świętego jako „tabernakulum Ducha Świętego”. – Jeśli ja otwieram Pismo Święte, to tak naprawdę otwieram przestrzeń do tego, by spotkać się z Tym, który jest w tym Piśmie Świętym, czyli z Duchem Świętym – podkreślił. Opowiedział też o grupie młodych, z którą od ponad stu dni codziennie czyta jeden rozdział Pisma Świętego, dzieląc się później tym, co ich najbardziej poruszyło. Zwrócił uwagę, że owoce spotkania ze Słowem często przychodzą w ciągu dnia, w konkretnych sytuacjach. – To nie jest tak, że jak to Słowo Boże przeczytam w ciągu 15 minut i nie dotknie mnie coś, to Pan Bóg mnie nie dotknie w ciągu dnia. Dotknie – zaznaczył. – Jeśli usłyszę Słowo i jeśli mnie to dotyka, to tak naprawdę wtedy to Słowo dotyka tych sfer mojego życia, których naprawdę potrzebuję, żeby dotknęło. I dlatego też chciałbym, żebyście właśnie tej praktyki modlitwy Namiotem Spotkania się nauczyli, a więc zadbać o miejsce, zadbać o czas, o wyłączenie się z życia, z obozu po to, żeby być sam razem z Panem Bogiem – dodał, prosząc by młodzi oddali się w tej modlitwie Bogu, by On ich prowadził i podziękowali Mu. Na zakończenie konferencji podkreślił, że życie człowieka żyjącego Słowem Bożym się przemienia.
W drugiej części spotkania w krakowskiej filharmonii uczestnicy wysłuchali świadectw osób różnych powołań o tym, jak Słowo Boże prowadzi ich na co dzień – zarówno kapłanów, jak ks. Michał Tucznio, ale również małżonków, formujących się we wspólnocie „Kawa u Plebana” przy parafii św. Szczepana w Krakowie.
Paweł, wspominając dzieciństwo, mówił o pierwszym doświadczeniu wspólnego czytania Pisma z ojcem i późniejszej formacji w Ruchu Światło–Życie. Opowiadał, jak modlitwa Słowem uczyła go systematyczności i wyłączenia się z codzienności, a niektóre fragmenty towarzyszą mu przez całe życie. Dominika podzieliła się swoim doświadczeniem psalmu, z którego zdanie „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo łagodny” stało się dla niej myślą przewodnią. – Pismo Święte jest instrukcją, bo wskazuje i mówi, jak postępować, jak działać. Jest GPS-em, więc wskazuje drogę i jest też dla mnie takim „powerbankiem” – mówiła, podkreślając, że Słowo Boże przyjmuje przede wszystkim podczas codziennej Mszy św. Brat Karol, franciszkanin opowiadał o porannej wspólnotowej medytacji i różnych sposobach pogłębiania kontaktu ze Słowem – od sięgania do tekstu w innych językach po przepisywanie fragmentów, by lepiej je przyswoić. Zwrócił uwagę, że Słowo jest Osobą, a relacja z nim dojrzewa. – Słowo Boże, jako że jest żywe, to jest Jezus Chrystus, Słowo Wcielone. (…) Relacja z kimś wzrasta, ale to, że relacja wzrasta, wcale nie oznacza, że będzie nam coraz łatwiej – zauważył, zachęcając do czytania Pisma Świętego w Kościele, w łączności ze wspólnotą i jej tradycją.
Kolejnym etapem tegorocznej edycji Spotkania Młodych Archidiecezji Krakowskiej była gra miejska, w czasie której uczestnicy mogli poznać miejsca w Krakowie, związane z duszpasterstwem młodzieży, a także wspólnoty im dedykowane. Odwiedzili więc siedzibę Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej, „Piwnice pod Orłami”, bliskie Katolickiemu Stowarzyszeniu Młodzieży, czy biuro duszpasterza młodzieży przy ul. Franciszkańskiej 3. Dzięki Wydziałowi Duszpasterstwa Misyjnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie na czele ks. Tadeuszem Dziedzicem mogli poznać rzeczywistość misjonarzy, posługujących w różnych zakątkach świata. W bazylice Mariackiej młodzież spotkała się z franciszkanami i przedstawicielami Grup Apostolskich RAM Archidiecezji Krakowskiej, a w bazylice św. Floriana miała okazję sprawdzić swoją wiedzę na temat liturgii, dzięki ceremoniarzom parafialnym z Duszpasterstwa Służby Liturgicznej Archidiecezji Krakowskiej. Otworem stały też dla nich progi Arcybractwa Miłosierdzia i Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, gdzie czekał na nich posiłek przygotowany przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Centralnym punktem była Msza św. w katedrze na Wawelu, której przewodniczył metropolita krakowski. W homilii nawiązał on do cyklu czytań z Księgi Machabejskiej, przypominając wydarzenia, które miały miejsce ponad dwa tysiące lat temu. W syntezie ukazał działania króla, który z pychą wtargnął do świątyni jerozolimskiej, zabrał jej kosztowności, znieważył ołtarz i nakazał porzucenie ojczystych obyczajów. Arcybiskup podkreślił, że władca doprowadził do kryzysu wiary w narodzie izraelskim. Obszernie przypomniał zarówno przykłady zdrady, jak i heroizmu w Narodzie Wybranym. Wskazał na tych Żydów, którzy – jak mówił – „sprzęgli się z poganami i zaprzedali się im”, ale także na postawy niezłomności, uosabiane przez matkę i jej siedmiu synów. „Udawanie nie przystaje naszemu wiekowi. (…) Jeżeli nawet uniknę ludzkiej kary, to z rąk wszechmocnego Boga ani żywy, ani umarły nie ucieknę”– cytował słowa starca Eleazara, przypominając także słowa matki, która zachęcała swych synów do wytrwania.
Metropolita przywołał finał tej historii: nawrócenie samego Antiocha i jego słowa, wypowiedziane przed śmiercią: „Teraz przypominam sobie całe zło, którego dopuściłem się w Jerozolimie. Bez przyczyny wydałem rozkaz, aby wytępić jej mieszkańców. Wiem, że dlatego spotkało mnie to nieszczęście”.
Przechodząc do współczesności, abp Marek Jędraszewski wskazał, że mechanizmy duchowego zmagania powtarzają się również dziś. – Coraz bardziej zdecydowanie walczy się z chrześcijaństwem (…) Trwa jakaś swoista wojna kulturowa, która polega na tym, żeby nie tylko nie mówić, ale przede wszystkim nie postępować według dwóch najważniejszych przykazań, które zostawił nam Pan Jezus: miłości Boga, którego mamy kochać całym sercem, ze wszystkich swoich sił, całą swoją duszą, całym swoim umysłem. I że mamy kochać drugiego człowieka jak siebie samego – zaznaczył, wskazując że Jezus ukochał ludzi miłością bezinteresowną. – A tymczasem, co się dzisiaj głosi? Głosi się dziś: : "masz się realizować, Ty jesteś najważniejszy. Masz się spełniać; Ktoś inny ma wartość tylko o tyle, o ile pomoże Ci w Twojej realizacji." To odejście od Boga i od postawy ofiarnej miłości, której nauczył nas Chrystus – mówił metropolita krakowski.
Podjął również temat ideologii gender. – Ta ideologia odchodzi od wspaniałego zamysłu Pana Boga, który stworzył człowieka jako kobietę i mężczyznę, czyniąc go na swój obraz i podobieństwo. Względem tej ideologii możemy dzisiaj być kobietą, za chwilę możemy zdecydować, że jesteśmy mężczyznami i że w ogóle jest, niektórzy już mówią, ponad sto płci, co kłóci się jak najbardziej wyraźnie ze zdrowym rozsądkiem – podkreślił.
W dalszej części homilii odniósł się także do aborcji i eutanazji, nazywając je elementami „cywilizacji śmierci”, o której mówił św. Jan Paweł II. – Pochwala się zabijanie dzieci nienarodzonych, a ludzi starszych i chorych zachęca się do odbierania sobie życia – mówił abp Marek Jędraszewski.
Nawiązując do postaw starotestamentalnych bohaterów, wezwał do wierności i odwagi. Cytując św. Augustyna, powiedział, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu. – Trzeba nieustannie wracać w swoim sposobie myślenia i postępowania do Pana Boga, którego objawił nam w swoim nauczaniu i w swoim życiu Jego Syn, Jezus Chrystus. Jeżeli będziemy żyli razem z Nim i według Jego nakazów miłości Boga i bliźniego, na pewno zwyciężymy – podkreślił. Nawiązując do przeżywanego w liturgii wspomnienia św. Cecylii przywołał przykład jej życia, a wskazując na znajdującą się w ramach obchodów Roku Jubileuszowego w katedrze replikę Krzyża Nowohuckiego przypomniał również historię jego obrony w 1960 roku. Zaapelował o zachowanie pamięci o Obrońcach Krzyża: prostych kobietach i robotnikach, wspieranych przez bp. Karola Wojtyłę. – Ten krzyż musi tu być jako przypomnienie, co znaczy bronić Chrystusowego Krzyża aż do końca. I jakie duchowe zwycięstwo przynosi to dla wszystkich – podkreślił.
Metropolita zaznaczył, że w dziejach świata ostatecznie zwycięża Bóg, nad wszystkimi totalitaryzmami i złymi mocami. – Bóg jest. Jest jako nasz Ojciec. Jest jako Ten, którego jutro, w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, Jego Syna, będziemy wielbić jako Tego, któremu wszyscy zawierzyliśmy – przypomniał.
Zakończył homilię modlitwą o wiarę i odwagę dla młodych. – Módlmy się o siłę zawierzenia dla was, waszych przyjaciół, kolegów i koleżanek – powiedział.
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej