Kard. Krajewski: pomoc ubogim jest istotnym i nieprzerwanym elementem drogi Kościoła

VATICANNEWS.VA |

publikacja 09.10.2025 17:11

Ten dokument to pieczęć na wszystko, co robimy – na sposób, w jaki udzielamy jałmużny - wskazał kard. Konrad Krajewski podczas dzisiejszej konferencji prasowej, podczas której odbyła się oficjalna prezentacja nowej adhortacji apostolskiej Leona XIV Dilexi te.

Kard. konrad Krajewski Krzysztof Błażyca / Foto Gość Kard. konrad Krajewski

Pogotowie Papieża

Jałmużnik papieski opisując swoją posługę, wskazał, że działania Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia są niczym „karetka gotowa do wyjazdu”; ma pomagać potrzebującym w imieniu Ojca Świętego. Jednocześnie, mówiąc o gotowości do niesienia pomocy, dodał, że nowa adhortacja przypomina o tym, jak Kościół przez wieki był gotów pomagać ubogim.

Na wzór Jezusa

Kard. Krajewski podkreślił, że Jezus Chrystus zostawił wzór w niesieniu pomocy człowiekowi. Był tym, który wychodził – wcześnie rano – i szukał ludzi, aby ich odnaleźć i im pomóc; cierpiącym, nieszczęśliwym, chorym, pobitym, wykluczonym, uchodźcom.

Jałmużnik papieski dodał, że mamy historię Kościoła o ubogich, która obejmuje 2 tysiące lat. To okres pokazujący, że pomoc ubogim jest istotnym i nieprzerwanym elementem drogi Kościoła.

„Dokument ten pokazuje, że miłość do ubogich jest gwarancją ewangeliczną – to znak Kościoła wiernego sercu Boga” – dodał.

Chrześcijanin – Dobry Samarytanin

Kardynał powiedział, że najnowszy dokument pokazuje, że być chrześcijaninem to być jak Dobry Samarytanin.

Nawiązał do trzeciego rozdziału Dilexi te, który mówi o tym, że Pan Jezus był rozpoznawany w ubogich. „Od początku istnienia Kościoła – ubodzy zawsze byli w jego centrum” – dodał. Przypomniał także czas początku swojej posługi i wskazał, że rozpoznanie Jezusa w ubogim jest „najpiękniejszą rzeczą, jaka może się przydarzyć w Kościele”. Zauważył, że „Kościół musi być na bieżąco” i robić to, czego oczekują ubodzy, a nie to, „co my chcemy”.

Gotowość Kościoła

„Elastyczność” w posłudze Kościoła objawiła się na przestrzeni lat – zdaniem kard. Krajewskiego – w posłudze, która była reakcją na kolejne zjawiska: kryzys migracyjny, pandemia COVID-19, wojna na Ukrainie.

„Ten dokument pokazuje, że przez wieki pomoc wyglądała różnie, ale Kościół zawsze rozpoznawał twarz Jezusa w ubogich” – zauważył.

Jałmużna gładzi grzechy

Kard. Krajewski dodał, że końcowa część dokumentu to przypomnienie o istocie jałmużny. Mimo tego, że dziś nie ma ona „dobrej opinii” lub jest pomijana, to potrzebujemy jej, bowiem ona gładzi nasze grzechy.

Na koniec swego wystąpienia kardynał wskazał, że w tym wszystkim, co robimy na rzecz ubogich, ważna jest świadomość, iż w działaniach pomagamy „samemu Chrystusowi”. „Musimy rozpoznać Chrystusa w ubogim – zaakcentował jałmużnik papieski – może na początku tego nie zauważamy, ale pomagamy bezpośrednio Jemu”.