Biskup ofiarą sztucznej inteligencji

KAI |

publikacja 08.09.2025 06:44

Bp R. Barron ostrzega wiernych przed fałszywymi filmami AI, podszywającymi się pod niego.

bp. Robert Barron Diegobcardenas / CC-SA 4.0 bp. Robert Barron

Biskup diecezji Winona-Rochester w stanie Minnesota – Robert Barron, założyciel katolickiej organizacji medialnej Word on Fire, ostrzegł jej użytkowników przed rosnącą liczbą fałszywych filmów tworzonych za pomocą sztucznej inteligencji (AI). Krążą one w mediach społecznościowych, podszywając się pod niego. „Obecność w sieci tych filmów, generowanych przez sztuczną inteligencję, które jakoby przedstawiają mnie, a w rzeczywistości nie mają ze mną nic wspólnego, to problem, który staje się coraz trudniejszy” – napisał hierarcha w komunikacie ogłoszonym 20 sierpnia na swoich oficjalnych profilach społecznościowych.

Biskup opowiedział, że kilka miesięcy temu pewna kobieta powiedziała mu, iż odczuwała niesmak z powodu rzekomej awantury, w jaką miał się on  wdać w jednej z restauracji w Chicago. „Odpowiedziałem, że nie byłem w żadnej restauracji w Chicago od około pięciu lat. To był właśnie jeden z tych głupich filmików z AI” – wyjaśnił.

Przypomniał też inny przypadek, gdy rzekomo wezwał go do Rzymu Leon XIV na „rozmowy na wysokim szczeblu”. Biskup zaznaczył, że spotkał papieża raz kilka tygodni temu w Rzymie, a wzmiankę o tym „umieściliśmy na naszych mediach społecznościowych. Uścisnąłem mu dłoń, a on uśmiechnął się do mnie. I był to mój jedyny kontakt z nim. Nie jestem wzywany do Rzymu na żadne ważne rozmowy”. Ponadto w sieci krążył film, na którym hierarcha z Minnesoty miał ponoć udzielać wskazówek, jak „wypędzić demony ze swojej toalety”.

„Sedno sprawy jest takie, że to wszystko jest niedorzeczne. I myślę, że jeśli zastanowić się przez chwilę, to można odróżnić autentyczny film ze mną od jednej z tych fałszywek” – stwierdził bp Barron. Zauważył, że zjawisko to nie jest nieszkodliwe: „To są oszuści. Zarabiają na tym pieniądze, bo wypuszczają te materiały z reklamami. To nie jest tylko niewinna zabawa. To szkodzi mojej reputacji, ale również szkodzi osobom, które są wprowadzane w błąd”.

Wezwał wiernych, by nie dali się oszukać. „Nie traktujcie poważnie tych głupstw. Nie oglądajcie ich. Szukajcie materiałów na moim kanale YouTube, na oficjalnym kanale Word on Fire – tam obok mojego imienia i nazwy profilu widnieje niebieski znaczek weryfikacji. To jest znak, że to rzeczywiście film ode mnie” – zapewnił biskup.

Na koniec zaapelował o zdrowy rozsądek: „Kiedy widzicie te dziwaczne obrazy, ewidentnie wygenerowane przez komputer i słyszycie, jak mówię jakieś absurdalne rzeczy, mam nadzieję, że macie dość rozsądku, by pomyśleć: «To przecież nie jest prawdziwy bp Barron»”. Jednocześnie przyznał, iż „problem narasta i chcę, abyście byli tego świadomi i robili, co możecie, by z tym walczyć. Niech Bóg wam błogosławi”.

W kontekście tego  i innych incydentów warto zaznaczyć, że od początku swego pontyfikatu Leon XIV wyraża szczególną troskę o etyczne wykorzystanie sztucznej inteligencji. 7 czerwca podkreślił „pilną potrzebę poważnej refleksji i ciągłej debaty nad wewnętrznie etycznym wymiarem AI oraz jej odpowiedzialnym zarządzaniem”.

Miesiąc później, w przesłaniu do uczestników szczytu „AI for Good 2025” w Genewie (Szwajcaria) przypomniał, że „choć odpowiedzialność za etyczne wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji spoczywa przede wszystkim na tych, którzy je tworzą, zarządzają nimi i je nadzorują, to także użytkownicy współdzielą tę odpowiedzialność”. Papież wezwał też do promowania „ram regulacyjnych (regulatory frameworks) skupionych na osobie ludzkiej” oraz do „właściwego etycznego zarządzania” technologiami AI na poziomie zarówno lokalnym, jak i globalnym.