Muzyka, która rodzi się z wiary, daje nam przedsmak nieba

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 01.09.2011 21:19

Muzyka sakralna rodzi się z wiary i potrafi tę wiarę wyrazić oraz przekazać. Sprzyja ona modlitwie i medytacji, dając nam przedsmak harmonii nieba – mówił Benedykt XVI na zakończenie wieczornego koncertu muzyki poważnej w Castelgandolfo.

Muzyka sakralna Roman Koszowski/GN Muzyka sakralna
Rodzi się ona z wiary i potrafi tę wiarę wyrazić oraz przekazać. Sprzyja ona modlitwie i medytacji, dając nam przedsmak harmonii nieba

Został on ofiarowany Papieżowi przez kard. Domenica Bartolucciego, byłego dyrektora Chóru Kaplicy Sykstyńskiej. Wykonane zostały cztery utwory jego autorstwa. Koncert, który według pierwotnych zamiarów miał uhonorować Papieża, przeistoczył się w wielki hołd dla 94-letniego purpurata. Stało się tak głównie dzięki słowom Papieża, w których zwrócił on uwagę na geniusz i głęboką wiarę kompozytora, do którego Benedykt XVI zwracał się osobliwym tytułem: Kardynał Maestro.

„Kardynała Maestra Bartolucciego nie potrzeba przedstawiać. Chcę tylko zwrócić uwagę na trzy aspekty jego życia, które, obok florenckiego temperamentu, najbardziej go charakteryzują. Są to wiara, kapłaństwo i muzyka. Wiara jest światłem, które zawsze nadawało kierunek jego życiu, otworzyło jego serce, by wielkodusznie odpowiedzieć na głos powołania. To również z wiary wypływa styl jego kompozycji. Muzyka zaś stała się dla niego językiem, którym najchętniej przekazywał wiarę Kościoła i pomagał wzrastać w wierze tym, którzy słuchali jego kompozycji. To również poprzez muzykę realizował swe kapłańskie powołanie” – powiedział Benedykt XVI.

Dodajmy, że 94-letni kard. Bartolucci to postać niemal legendarna. Na dyrektora chóru Kaplicy Sykstyńskiej został mianowany dożywotnio jeszcze przez Piusa XII. Później spierał się z twórcami reformy liturgicznej oraz sprzeciwiał się kontrowersyjnym nurtom nowej muzyki sakralnej. W 1997 r. odsunięto go od kierownictwa watykańskim chórem. W ubiegłym roku Benedykt XVI włączył go do Kolegium Kardynalskiego.