Winni muszą być ukarani

KAI |

publikacja 20.08.2011 19:40

Duchowni winni nadużyć seksualnych muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - twierdzi nowy arcybiskup Berlina.

Winni muszą być ukarani Wikipedia/PD Metropolita Berlina Rainer Maria Woelki

Nowy arcybiskup Berlina, Rainer Maria Woelki, opowiada się za zdecydowanym postępowaniem wobec nadużyć seksualnych księży. – Należy postępować jednoznacznie i zdecydowanie w stosunku do osób winnych – powiedział 20 sierpnia w rozmowie z dziennikiem „Berliner Zeitung”. Dodał, że winni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności również poprzez zawiadomienie odpowiednich organów państwowych.

Jednocześnie abp Woelki wyraził uznanie dla berlińskiego kolegium jezuitów im. św. Piotra Kanizjusza. Na początku 2010 r. ówczesny rektor tego seminarium, ks. Klaus Mertes zgłosił jako pierwszy przypadki seksualnego wykorzystywania nieletnich w przeszłości tej szkoły. Jego doniesienie rozpętało dyskusję na temat pedofilii duchownych i pracowników kościelnych. „To było jego wielką zasługą, że tak jasno zaczęto omawiać ten temat” – powiedział dotychczasowy biskup pomocniczy w Kolonii. Jego uroczysty ingres do katedry w Berlinie odbędzie się 27 sierpnia.

Nowy arcybiskup Berlina chciałby poruszyć jak najszybciej sprawę nauczania religii. W tej sprawie „Berlin nie powiedział jeszcze ostatniego zdania” – zapewnił abp Woelki w wywiadzie dla innej gazety niemieckiej – „Die Welt”. Wyjaśnił, że w kontekście debaty wokół wartości, religia miałaby ogromną szansę jako przedmiot obowiązkowy.

W szkołach państwowych Berlina, inaczej niż w większości krajów związkowych Niemiec, religia jest przedmiotem dobrowolnym. W 2009 r. przeprowadzono w Berlinie referendum, w którym zwolennicy religii jako alternatywy dla obowiązkowej etyki nie osiągnęli większości.

Tuż po wyborze nowy metropolita przypomniał w rozmowie z Domradio i agencją katolicką KNA, że choć jest urodzonym kolończykiem, to jego rodzinne korzenie sięgają Warmii. „Urodziłem się w Kolonii, z czego jestem szczęśliwy i dumny. Pozostaję całym sercem kolończykiem, ale moi rodzice pochodzą z Fromborka na Warmii, gdzie się urodzili, a po II wojnie światowej w 1945 r. musieli stamtąd uciekać i przez północne Niemcy dotarli do Nadrenii. Pod tym względem płynie we mnie, podobnie jak u mojego poprzednika kard. Sterzinsky’ego, warmiacka krew” – powiedział. Poprzedni arcybiskup Berlina, zmarły kardynał Georg Sterzinsky, urodził się również na Warmii - we Worlawkach (Warlack). Po zakończeniu II wojny światowej jego rodzina osiadła w Turyngii.