Duszpasterz skrzywdzonych: Mądra bliskość tworzy przestrzeń bezpieczeństwa

Magdalena Dobrzyniak

Gość Niedzielny |

publikacja 27.03.2024 08:05

- Ważną cechą dobrego, zdrowego duszpasterstwa jest bliskość, która daje wolność - mówi ks. Łukasz Knieć, duszpasterz osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym w diecezji opolskiej, w pierwszej rozmowie z cyklu "Odbudujmy dom".

Duszpasterz skrzywdzonych: Mądra bliskość tworzy przestrzeń bezpieczeństwa Anna Kwaśnicka /Foto Gość Ks. Łukasz Knieć jest duszpasterzem młodzieży diecezji opolskiej.

Seria 26 rozmów o zdrowym duszpasterstwie „Odbudujmy dom” powstała we współpracy redakcji portalu dominikanie.pl i Fundacji Świętego Józefa KEP.

W pierwszej rozmowie cyklu ks. Łukasz Knieć odpowiada na pytanie, jak budować zdrowe duszpasterstwo. Zastanawia się nad tym, jakie cechy są kluczowe dla dobrego duszpasterza, mówi o granicach, które należy zachować w relacjach duszpasterskich, i wskazuje, jak identyfikować i przeciwdziałać patologicznym zachowaniom w duszpasterstwie.

Duszpasterz skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym w diecezji opolskiej podkreśla, że podstawą zdrowego duszpasterstwa jest budowanie „mądrej bliskości”. Jak zauważa, bliskość Pana Boga może być zrozumiała dla kogoś, kto doświadczył bliskości. Stąd, mówiąc o zdrowym duszpasterstwie, trzeba uwzględniać doświadczenie bliskości, jednak musi być to bliskość, która tworzy przestrzeń bezpieczeństwa i daje człowiekowi wolność.

– Ważne, żeby przyjść do duszpasterstwa bez wygórowanych wymagań. Duszpasterstwo nie może odpowiedzieć na wszystkie potrzeby, które w sobie nosimy. Jesteśmy w niebezpieczeństwie, kiedy tworzy się narracja, że w tym miejscu znajdziemy wszystko. A żadna grupa duszpasterska nie jest odpowiedzią na wszystkie nasze potrzeby – zauważa kapłan, dodając, że zdrowe duszpasterstwo kończy się tam, gdzie zaczyna ono wypełniać całe życie.

– Duszpasterstwo najpierw jest od zbawienia, tzn. że korzystam z duszpasterstwa po to, żeby ostatecznie dostać się do nieba. To jest myśl może górnolotna, ale bardzo prawdziwa. Szukamy w nim zaspokojenia potrzeb duchowych. Oczywiście, że w duszpasterstwie znajdziemy też odpowiedź na naszą potrzebę bycia widzialnym, potrzebę akceptacji i bliskości. I dobrze, gdy tak się dzieje, ale grupa duszpasterska nie może być jedynym środowiskiem, w którym człowiek realizuje te potrzeby – precyzuje rozmówca Olgi Bieniek i o. Radosława Więcławka OP.

Jego zdaniem, grupa duszpasterska ma być odpowiedzią na zaufanie, które Bóg złożył w ręce człowieka. – Pan Jezus przyszedł na ziemię i budował Kościół, który jest Jego mistycznym Ciałem, w rzeczywistości, która nie była bezpieczna. On w tej rzeczywistości został zabity. I to jest ta sama historia – mówi ks. Knieć o sytuacjach, w których duszpasterstwo przestaje być bezpieczną przestrzenią. – To znaczy, że zaufanie, które Bóg zostawił człowiekowi, jest czasem dramatycznie nadużyte – zauważa duszpasterz. 

72.dominikanie Jakie są granice ZDROWEGO duszpasterstwa?

Kolejne odcinki serii „Odbudujmy dom” ukazywać się będą co dwa tygodnie, we wtorki. Następna rozmowa ukaże się 9 marca. Zbigniew Nosowski będzie szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego mówimy o zdrowym duszpasterstwie w kontekście osób dorosłych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.