Nienasyceni

Żarłoczność, zachłanność czy łakomstwo to zjawiska, które rozprzestrzeniają się na naszych oczach w zastraszającym tempie.

Nienasyceni

Duchowa korozja drąży umysły i serca ludzi zaślepionych niepohamowaną żądzą zdobywania coraz więcej i więcej, zamieniając ich w drapieżników. Papież Franciszek mówiąc o wadzie łakomstwa, stwierdził: „Rzuciliśmy się na wszystko, by stać się panami wszystkiego, tymczasem wszystko zostało powierzone naszej pieczy, a nie naszemu wyzyskowi. Oto wielki grzech, szaleństwo żołądka: porzuciliśmy imię ludzi, by przyjąć inne, „konsumenci”. A dzisiaj w życiu społecznym mówi się w ten sposób „konsumenci”. I ostrzega, iż „powinniśmy jeść aby żyć, a nie żyć aby jeść” (Audiencja ogólna, 10.01.2024).

Na myśl przychodzi przypowieść Jezusa o człowieku zamożnym, któremu obrodziło pole i poczuł się bezpieczny ze względu na swój stan posiadania. Św. Łukasz relacjonuje to w następujący sposób:

I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!”. Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?” (12,17-20).

Papież kończąc środową katechezę o wadzie łakomstwa konkluduje: „Prośmy Pana, aby pomógł nam na drodze wstrzemięźliwości, aby wszelkie formy obżarstwa nie zawładnęły naszym życiem”. A o co chodzi we wstrzemięźliwości (umiarkowaniu), która stanowi antidotum na wadę łakomstwa? Dotyczy ona panowania nad wszystkimi skłonnościami, popędami oraz żądzami ciała i ducha. Jest zatem umiejętnością wyboru „złotego środka”, który znajduje się pomiędzy „nadmiarem” a „brakiem”. Kształtując natomiast swoje życie ze „skromnością” lub „prostotą” upodabniamy się do Boskiego Mistrza – naszego niebieskiego wzoru. Św. Paweł podpowiada nam w tym względzie życie rozumne, sprawiedliwie i pobożne (por. Tt 2,12).

Pozbywanie się wad, zmierzających w kierunku nienasycenia i kształtowanie w sobie cnót, które pomagają odkryć prawdziwe cnoty i wartości to sprawa całego naszego życia. Dlatego warto w tym względzie – zgodnie z myślą Karola Wojtyły – „Nie przerywać odlotów cieniom, tylko trwać coraz jaśniej i prościej” (z Pieśni o Bogu ukrytym: „Wybrzeża pełne ciszy”).