VATICANNEWS.VA |
publikacja 28.12.2023 16:22
Brak stabilności i przemoc stanowią codzienne doświadczenie mieszkańców wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Uzbrojone grupy, wśród nich M23, groziły ostatnio atakiem na miasta, w tym na Gomę.
Sascha Grabow / CC 3.0
Goma, panorama od strony jeziora Kivu
Jednak pomimo takich źródeł niepokoju, ludność tamtejszej diecezji nie wstrzymała się ze świętowaniem Bożego Narodzenia. Pewną nadzieję poza rocznicą przyjścia na świat Chrystusa dają także odbyte w tym kraju 20 i 21 grudnia wybory, których wyników jeszcze nie ogłoszono.
O całej sytuacji opowiada Radiu Watykańskiemu miejscowy biskup, Willy Ngumbi. „Od prawie 30 lat żyjemy z niestabilnością i brakiem bezpieczeństwa w regionie. Ale miejscowa ludność pozostaje dzielna – wskazuje hierarcha. – Wciąż się modli i ma nadzieję na lepsze jutro”. Duchowny dodaje, iż dlatego mieszkańcy licznie uczestniczyli w bożonarodzeniowych celebracjach – zarówno w przesuniętych z powodów bezpieczeństwa na godz. 16-17 Pasterkach, jak i w Mszach w sam pierwszy dzień świąt.
Pomimo faktu, że liczne osoby pozostają wewnętrznymi uchodźcami z powodu wojny, świętowanie odbywało się w radosnej atmosferze - podkreśla bp Ngumbi. Wskazuje także na otwarte serca i solidarność, z jaką obchodzono tę okazję. Różne grupy wiernych udały się do sierocińców, więzień i obozów dla przesiedleńców, przynosząc żywność czy inne dobra. Wielu zaprosiło ubogich do świętowania u siebie. Zresztą, liczni uchodźcy już mieszkają u miejscowych rodzin.
Inny znak nadziei, zdaniem hierarchy, będzie też stanowić spotkanie Stowarzyszenia Konferencji Episkopatów Afryki Środkowej (ACEAC). Ma do niego dojść właśnie w Gomie 28 stycznia. Chodzi tu o inicjatywę modlitwy w intencji pokoju w regionie. Bp Ngumbi stwierdza, że jeśli odważymy się częściej na podobne wydarzenia i gesty, sytuacja może ulec zmianie, bo ludzie znajdą rozwiązania obecnych problemów.