Biznesplan miłości

Jan Gąbiński; GN 16/2011 Kraków

publikacja 12.05.2011 06:30

- Człowiek zamknięty w klatce swojego egoizmu nie może być szczęśliwy, nawet gdyby uprawiał seks we wszystkich możliwych pozycjach - odpowiada Jacek Pulikowski Natalii Kukulskiej, która śpiewa, że wierność jest nudna.

Biznesplan miłości Jan Głąbiński/ GN - Nareszcie ktoś prostym i pięknym językiem opowiedział nam o seksie i o tym, jak kształtować relacje między kobietą i mężczyzną - mówią zgodnie uczniowie z kl. II b w nowotarskim Liceum Ogólnokształcącym im. Seweryna Goszczyńskiego.

Zaprosiliśmy wszystkich, którzy chcieli przeżyć niezapomnianą przygodę! Wszystkich, którzy chcieli dowiedzieć się, jak odnaleźć prawdziwą miłość, jak poprowadzić swój związek, by był pełen radości, emocji i wartości. To było spotkanie młodych, którzy chcą od siebie wymagać i pięknie żyć – wspomina ks. Mariusz Dziuba, wikariusz z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu, gdzie niedawno zagościł prof. Jacek Pulikowski. Przyjechał z ekipą redakcyjną czasopisma „Miłujcie się”: redaktorem naczelnym ks. Mieczysławem Piotrowskim ze zgromadzenia księży chrystusowców oraz siostrą Marią Kwiek SJK. To było wyjątkowe przygotowanie do Wielkanocy i beatyfikacji Jana Pawła II, który przez kilka lat, podczas środowych audiencji, poruszał tematykę płciowości człowieka. Warto przypomnieć sobie tę naukę.

Na minowym polu

– Cieszę się z tego, jak reagowali młodzi, gdy poruszałem ważne kwestie dotyczące ludzkiej seksualności. Niestety, w okresie dojrzewania jest to bardzo niebezpieczne pole minowe. Musimy im pomóc, by bezpiecznie przez nie przeszli. Służy temu m.in. Ruch Czystych Serc – podkreśla Jacek Pulikowski. Kiedy mówił o pornografii i samogwałcie, widział zasmucenie na wielu twarzach. – Na szczęście nie każdy młody człowiek lekceważy ten problem, myśląc: „To fajna zabawa, odczepcie się ode mnie”. Dzięki Bogu przychodzi refleksja, że to może być ślepa uliczka – przyznaje J. Pulikowski.

Siostra Maria Kwiek, związana z redakcją dwumiesięcznika „Miłujcie się”, spotkała się z uczniami I Liceum Ogólnokształcącego im. Seweryna Goszczyńskiego w Nowym Targu. – Rozmawiałam z nimi o różnicach w podejściu do miłości u dziewcząt i chłopców i o tym, jak zbudować wzajemną i czystą relację. Mówiłam im też o propozycji wstąpienia do RCS i zobowiązaniach, jakie trzeba w nim podjąć – mówi. Dla uczniów szczególnie ważne były świadectwa, które im opowiadała. – Bardzo poruszająca okazała się opowieść chłopaka, który poznając dziewczynę, przyjął ją jako dar od Boga, a bojąc się ją skrzywdzić, zdecydował się na odrzucenie pornografii, która w jego życiu miała niszczące działanie – wspomina s. Maria.

– Przystępując do RCS, można poświęcić to, co dla każdego człowieka jest najpiękniejsze i najcenniejsze, oraz doświadczyć prawdziwej miłości, która jest oparta na bezinteresowności. To naprawdę wielki dar. Myślę, że ten wykład każdemu z moich kolegów dał dużo do myślenia. Często to od nas zależy, w jaki sposób będzie żył bliski nam człowiek – mówi licealistka Ania. – Siostra pokazała nam piękną prezentację, z której wynika, że mężczyzna jest praktykiem, a kobieta to romantyczka – wspomina jej kolega Bartek.

Czystość (nie)modna?

– W budowie prawdziwej komunii przeszkadza nam fakt, że małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna, których psychiki bardzo się różnią. Tymczasem świat wmawia nam, że jesteśmy tacy sami. To jakby w połowie lotu zamienić miejsce pilota i stewardessy – zauważył J. Pulikowski, podkreślając, że każdy mężczyzna, zawierając małżeństwo, powinien przygotować sobie dobry biznesplan. Na pierwszym miejscu powinno się w nim znaleźć budowanie wzajemnych relacji. – Kiedy jesteście na siebie wściekli, odczekajcie chwilę, klęknijcie do modlitwy. To naprawdę działa! Związek małżonków, którzy postępują w ten sposób, nigdy nie będzie zagrożony – stwierdził profesor.

Jedna z katechetek, pragnąca zachować anonimowość, uważa, że RCS to piękna inicjatywa, zwłaszcza teraz, kiedy dekalog – a szczególnie VI przykazanie – dla wielu ludzi nic nie znaczy. Przyznaje jednak, że kiedy informuje swoich uczniów o Ruchu, to słyszy: „Proszę pani, teraz żyje się inaczej”, „Co ten ruch reklamuje? Żeby nie współżyć przed ślubem? Dziwni jacyś…”. – Uczniowie śmieją się z Ruchu. Uważają, że czystość jest niemodna, a -naście lat to najwyższy czas, by przeżyć tzw. pierwszy raz. Według nich ten, kto jeszcze go nie zaliczył, jest co najmniej chory lub nienormalny – opowiada.

Siła napędowa

Krakowska grupa RSC powstała w czerwcu ub. roku. Działa w ramach duszpasterstwa „U Dobrego Pasterza” w parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na Prądniku Czerwonym, pod okiem ks. Dariusza Talika oraz ks. Roberta Biela – chrystusowca z Poznania. Tworzy ją ok. 15 osób, głównie studentów, pochodzących z całej Polski. – Można dołączyć do nas w każdym momencie! – zaprasza Marta Staniszewska, animator. Podczas spotkań odbywają się różnego rodzaju warsztaty, dyskusje, rozważanie słowa Bożego, adoracja i Eucharystia. – Rozmawiamy o czystości bardzo szeroko rozumianej – zarówno tej przedmałżeńskiej, jak i obejmującej myśli, intencje, relacje z Bogiem, bliskimi i przyjaciółmi. Wszystko to dotyczy naszej codzienności i uwrażliwia nas na odpowiedzialność za życie (swoje i drugiego człowieka), problem aborcji, in vitro, uzależnień, antykoncepcji czy pornografii – mówi Marta, studentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Cotygodniowe spotkania są dla niej szansą, by – pomimo upadków – ciągle odkrywać bezwarunkową miłość Boga i czerpać od Niego siłę. – Grupa jest wielką siłą napędową. Widząc młodych ludzi, którzy chcą żyć prawdziwymi wartościami, łatwiej oprzemy się zniechęceniu czy złym wpływom otoczenia, które akceptuje współżycie przed ślubem, używki, brak szacunku do ciała, egoizm. Obserwując rosnącą liczbę rozwodów, rozbitych rodzin, przyzwolenie na wspólne mieszkanie przed ślubem czy antykoncepcję, chcemy zarażać innych pragnieniem prawdziwego szczęścia – dodaje dziewczyna. – Dzięki spotkaniom poznajemy zagrożenia i pokusy, które próbują zatruć czystą miłość, pracujemy nad charakterem i pogłębiamy naszą wiarę – mówią jej koledzy. – Jeśli w parafii znajdzie się kapłan czy katechetka, którzy są gotowi stworzyć wspólnotę i regularnie spotykać się z młodzieżą, to redakcja „Miłujcie się” czeka na zgłoszenia. Chętni dostaną od nas wszystkie pomoce i wskazówki do prowadzenia RCS. Dla animatorów organizujemy też warsztaty i rekolekcje – zachęca s. Maria Kwiek.

Błogosławieni czystego serca…

Spotkania formacyjne RCS odbywają się: w Skawinie przy parafii śś. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza (www.rcs.org.pl/skawina); w Duszpasterstwie Akademickim „U Dobrego Pasterza” w Krakowie, ulica Dobrego Pasterza 4 (dojazd autobusem nr 105), w każdą środę o godz. 19 (www.rcs.org.pl/krakow; e-mail: krakow@rcs.org.pl, tel. 792 506 650); RCS w Nowym Targu powstaje przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa (www.nspj-nowytarg.pl). Spotkania prowadzić będzie ks. Mariusz Wojdan. Najbliższe odbędzie się w piątek 29 kwietnia o godz. 19.30. w domu katechetycznym.

Więcej informacji na temat Ruchu można znaleźć na stronie internetowej www.rcs.org.pl.