Czy skoro młode pokolenie nie wierzy, to znaczy, że dostaje mniej łaski wiary niż ich rodzice i dziadkowie?

ks. Tomasz Jaklewicz

GN 24/2023 |

publikacja 15.06.2023 00:00

To prawda, że wiara jest łaską. Najpierw w sensie najbardziej podstawowym. To Bóg obdarzył nas darem istnienia, rozumnością, wolną wolą i możliwością działania.

Czy skoro młode pokolenie nie wierzy, to znaczy, że dostaje mniej łaski wiary niż ich rodzice i dziadkowie? istockphoto

Każdy człowiek przychodzi na świat jako capax Dei, czyli osoba „otwarta” na Boga. Czytamy w Katechizmie: „Pragnienie Boga jest wpisane w serce człowieka, ponieważ został on stworzony przez Boga i dla Boga. Bóg nie przestaje przyciągać człowieka do siebie i tylko w Bogu człowiek znajdzie prawdę i szczęście, których nieustannie szuka” (KKK 27). Stąd historia życia człowieka to historia miłosna – Bóg chce zdobyć serce człowieka, mówi do niego przez wydarzenia, przez świat, przez Kościół, przez Biblię. A człowiek słyszy ten Boży głos i odpowiada wiarą lub niewiarą, miłością lub nienawiścią czy obojętnością. Co więcej, Pan Bóg działa także we wnętrzu człowieka. Duch Święty wspiera nasz rozum i serce, aby człowiek usłyszał ten Boży głos. Dlaczego więc tylu ludzi mówi Bogu „nie”? Ponieważ mamy tu do czynienia z dwiema wolnościami: Boga i człowieka. Pan Bóg, choć wszechmogący, nie może zmusić do miłości, bo miłość wyklucza przymus. Wiara w Boga, miłość do Niego rodzi się zawsze w wolności, jest wyborem. Łaska nie przekreśla wolności. Może zostać przyjęta lub odrzucona.

Skoro tak jest, to byłoby sporym uproszczeniem powiedzieć, że młode pokolenie otrzymuje mniej łaski. Pan Bóg z całą pewnością pragnie ich zbawienia tak samo jak każdego innego pokolenia. Natomiast trzeba zauważyć zmianę kontekstu, w którym żyjemy, w którym podejmujemy nasze wybory, także religijne. To prawda, że klimat, którym duchowo dziś oddychamy, nie sprzyja wierze. Jak zauważył kiedyś ks. prof. Jerzy Szymik, świat jest dziś tak urządzony, że wręcz niemożliwe staje się wierzyć. Właściwie od kołyski. Skreśla się Boga w punkcie wyjścia, tak aby wiara nie mogła zakiełkować. Zauważmy, że przez całe wieki wiara była przekazywana kolejnym pokoleniom dwoma kanałami: przez rodzinę – dzieci widziały wiarę rodziców, były w niej wychowywane oraz przez kulturę – cały świat europejskiej kultury (sztuka, nauka, zwyczaje, edukacja itd.) był przeniknięty chrześcijaństwem. Wiara była przekazywana na zasadzie osmozy, przenikała do wnętrza człowieka przez samo życie w tych dwóch środowiskach człowieka. Kościół koncentrował się na samych sakramentach, ale ewangelizowały rodzina i kultura. Dziś ten model już nie działa. Rodziny są w większości osłabione. A zglobalizowana medialna kultura jest nawet nie obojętna na sprawy wiary, ale wręcz im wroga. W tym sensie można się zgodzić, że młode pokolenie dostaje jakby mniej łaski. Trudno jednak o to obwiniać Pana Boga. To ludzie uwiedzeni pychą wyrzucają Boga z naszego świata. W historii zbawienia (tej biblijnej, i tej, która trwa) widzimy falowanie: jest czas wielkiej gorliwości i jest czas apostazji. Żyjemy w czasie apostazji. Kiedy lud Boży odchodził od Boga, On nigdy nie rezygnował. Posyłał proroków, wzywał do nawrócenia, karał klęskami. Bóg zawalczy też o młode pokolenie. Nie wolno nam tracić nadziei. •

Zobacz więcej: Czytelnicy pytają, „Gość” odpowiada

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.