Bp Damian Bryl: Klerycy muszą być ludźmi modlitwy, czyli w głębokiej relacji z Bogiem

GN 22/2023 |

publikacja 01.06.2023 00:00

– Kapłan musi być człowiekiem, który żyje z ludźmi, nieustannie wchodzi z nimi w relacje i dzieli się z nimi swoją wiarą – mówi bp Damian Bryl.

Biskup kaliski Damian Bryl był przewodniczącym zespołu przy Komisji Duchowieństwa KEP do przygotowania nowych zasad formacji kapłańskiej, a obecnie stoi na czele zespołu do ich wprowadzenia. Tomasz Wojtasik /pap Biskup kaliski Damian Bryl był przewodniczącym zespołu przy Komisji Duchowieństwa KEP do przygotowania nowych zasad formacji kapłańskiej, a obecnie stoi na czele zespołu do ich wprowadzenia.

Bogumił Łoziński: Przez lata w Polsce kapłani zajmowali bardzo wysoką pozycję społeczną, cieszyli się prestiżem, autorytetem. Jednak w ostatnim czasie coraz częściej są krytykowani, wyszydzani, zdarzają się ataki słowne, a nawet fizyczne. Jakie są przyczyny tej zmiany?

Bp Damian Bryl:
Wśród wielu przyczyn trzeba wskazać duże zmiany społeczno-kulturowe w Polsce, takie jak laicyzacja czy sekularyzacja. Jest też pewna obojętność wobec spraw nadprzyrodzonych, wiary, Kościoła. W wielu środowiskach widać wrogi, nieżyczliwy stosunek do Kościoła i kapłanów. Z drugiej strony mamy doświadczenie odkrycia ciemnej strony – niewłaściwych zachowań kapłanów wobec małoletnich, co na pewno nadszarpnęło autorytet duchownych.

CBOS przeprowadził w ubiegłym roku badania wśród osób, które odeszły od Kościoła, na temat powodów takiej decyzji i okazało się, że 10 proc. respondentów wskazało postawę księży, niewłaściwe podejście do ludzi, arogancję, nietolerancję, sposób funkcjonowania proboszcza itd. Czy ten problem jest uwzględniony w formacji seminaryjnej?

Dzisiaj wiele osób cechuje duża wrażliwość, dlatego postawa księdza ma bardzo olbrzymie znaczenie. Rzeczywiście dużo wiernych czuje się dotkniętych, niewłaściwie przyjętych przez kapłanów, i to ich dystansuje, a czasami prowadzi do odcięcia się od Kościoła. Stąd w formacji kładziemy duży nacisk na właściwą relację duchownego z osobami, z którymi się spotyka. To jest bardzo ważny element nowego programu formacyjnego Konferencji Episkopatu Polski, który wszedł w życie przed dwoma laty. Po pierwsze położony jest w nim bardzo silny akcent na to, aby pomóc, towarzyszyć klerykom w dojrzewaniu w wymiarze ludzkim. To jest konieczne, żeby następowało dojrzewanie na poziomie wiary. Drugim bardzo ważnym elementem jest wymiar wspólnotowy. Kapłan musi być człowiekiem, który żyje z ludźmi, nieustannie wchodzi z nimi w relacje. Duży nacisk na tę sferę kładzie papież Franciszek.

W jaki sposób klerycy są formowani do życia wspólnotowego?

Według nowych zasad formacja w seminarium jest podzielona na cztery etapy: propedeutyczny, naśladowania Chrystusa, poznania intelektualnego i pastoralny. Formacja do życia wspólnotowego jest na każdym z tych etapów, choć przybiera różne formy. W pierwszym klerycy uczą się dojrzałych relacji między sobą. W drugim i trzecim formują się do życia we wspólnocie całego seminarium, ale jednocześnie podejmują pewne działania na zewnątrz. Natomiast w etapie pastoralnym wchodzą w życie diecezji przez posługę w parafiach, we wspólnotach. Tam uczenie się zdrowych, odpowiedzialnych relacji społecznych jest szczególnie ważne.

Jak przebiega formacja duchowa, kształtowanie relacji z Bogiem?

Na początku próbujemy określić stan wiary kandydata. Staramy się uszanować drogę wiary, którą przeszedł. W zależności od indywidualnego doświadczenia proponujemy dalszą drogę: z silnym akcentem ewangelizacyjnym, głoszeniem Dobrej Nowiny, dalej z naciskiem na wymiar katechumenalny, mistagogiczny, ale nade wszystko formujemy ich, aby wiązali swoje życie z osobą Jezusa Chrystusa przez słowo Boże, lectio divina i, oczywiście, życie sakramentalne. W centrum formacji duchowej zawsze jest Chrystus.

Co według Księdza Biskupa jest obecnie najważniejsze w formacji kapłana?

Najistotniejsze jest, aby był to człowiek głęboko religijny, duchowy, człowiek wiary, który odkrył w Jezusie Chrystusie swojego Pana i Zbawiciela. Człowiek, który został dotknięty łaską Ducha Świętego i teraz chce dzielić się tym, czym sam żyje. To jest fundament. Następnie klerycy muszą być ludźmi modlitwy, czyli w głębokiej relacji z Bogiem. Nie tylko ludźmi pobożnymi, ale silnie duchowymi, aby mogli w tę duchowość wprowadzać innych, towarzyszyć wiernym w rozwoju wiary. Trzecia rzecz to rozwinięcie w nich umiejętności życia we wspólnocie i służenia jej, umiejętności bycia otwartymi, wychodzącymi na zewnątrz, szukającymi tych, którzy się pogubili w wierze. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.