Krucjata wdzięczności

o. Robert Więcek SJ

publikacja 30.03.2011 06:30

Pragnę to eucharystyczne «zdumienie» rozbudzić… (Jan Paweł II)

Krucjata wdzięczności Henryk Przondziono/ Agencja GN Spotkanie młodzieży nad jeziorem lednickim

Czyż nie prorocko brzmią słowa Jana Pawła II z encykliki Ecclesia de Eucharystia, które użyłem jako motto do tego tekstu?! Wczytajmy się w nr 5-6:

Myśl ta rodzi w nas uczucia wielkiego i wdzięcznego zdumienia. Wydarzenie paschalne i Eucharystia, która je uobecnia przez wieki, mają niezmierzoną «pojemność». Obejmują niejako całą historię, ku której skierowana jest łaska Odkupienia. To zdumienie winno zawsze odżywać w Kościele zgromadzonym na sprawowaniu Eucharystii. W sposób szczególny jednak winno towarzyszyć szafarzowi Eucharystii. To on, dzięki władzy udzielonej mu w sakramencie Święceń, dokonuje przeistoczenia. To on wypowiada z mocą Chrystusowe słowa z Wieczernika: « To jest Ciało moje, które za was będzie wydane... To jest Krew moja, która za was będzie wylana... ». Kapłan wypowiada te słowa, a raczejużycza swoich ust i swojego głosu Temu, który wypowiedział je w Wieczerniku i który chce, ażeby były wypowiadane z pokolenia na pokolenie przez wszystkich, którzy w Kościele uczestniczą w sposób służebny w Jego kapłaństwie. 

Pragnę to eucharystyczne «zdumienie» rozbudzić, pisząc tę Encyklikę jako kontynuację dziedzictwa jubileuszowego, które chciałem przekazać Kościołowi w Liście apostolskim Novo millennio ineunte oraz w jego maryjnym zwieńczeniu w Liście Rosarium Virginis Mariae. Kontemplacja oblicza Chrystusa – kontemplacja wraz z Maryją – jest «programem», który zaproponowałem Kościołowi u początku trzeciego tysiąclecia, zachęcając go, by z entuzjazmem nowej ewangelizacji wypłynął na głębię na morzu dziejów. Kontemplowanie Chrystusa zakłada umiejętność rozpoznawania Go, gdziekolwiek się objawia, obecny na różne sposoby, ale przede wszystkim w żywym sakramencie Jego Ciała i Jego Krwi.Kościół żyje dzięki Chrystusowi eucharystycznemu, Nim się karmi, z Niego czerpie światło. Eucharystia jest tajemnicą wiary i jednocześnie «tajemnicą światła».Za każdym razem, gdy Kościół sprawuje Eucharystię, wierni mogą w pewien sposób ponownie przeżywać doświadczenie dwóch uczniów z Emaus: «Otworzyły się im oczy i poznali Go» (Łk 24, 31).

Modlitwa za kapłanów podbija Polskę

Wiemy dobrze, że pielgrzymami na tej ziemi jesteśmy. Dla nas, jako wyznawców Chrystusa owa pielgrzymka stała się darem i zadaniem, aby idąc za Panem Jezusem, w mocy Ducha Świętego dojść do domu Ojca – do życia wiecznego. Pielgrzymując, począwszy od momentu poczęcia, aż do aktualnej chwili swojego życia, każdy z nas doświadcza i niesie ze sobą różne zranienia, odrzucenia lub też skutki własnych bądź cudzych grzechów. Często właśnie to jest powodem zamknięcia się na Miłość i Miłosierdzie, jakim Bóg chce nas obdarzyć. Wierzymy, że dla Boga nie ma więzów czasu ni przestrzeni. Bóg może wejść w przeszłość człowieka i uleczyć skutki zranień, złych relacji, grzechów, a szczególnie dokonuje się to w sakramencie ołtarza, w Eucharystii.

Wychodząc z tych prawd zrodziła się w naszej diecezji tarnowskiej, w szczególnym Roku Kapłańskim, idea specyficznej modlitwy za kapłanów nazwana Krucjatą Eucharystyczną, pobłogosławiona przez Biskupa Ordynariusza Wiktora Skworca. Inicjatorem tejże Krucjaty jest Szkoła Nowej Ewangelizacji im. św. Kingi z Nowego Sącza. Rozpoczęła się ona w listopadzie 2009r. a zakończyła 25 sierpnia 2010r., kiedy to Piesza Pielgrzymka Tarnowska przybywa na Jasną Górę. Dzieło Krucjaty Wdzięczności zostało złożone jako dar na ołtarzu na Jasnej Górze. Złożyliśmy tam 1893 „omodlonych” kapłanów diecezji tarnowskiej i nie tylko. W ich intencjach ofiarowano 100675 Eucharystii jako wdzięczność za obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz za dar kapłaństwa.

To dzieło Boże rozpoczęte w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Sączu rozprzestrzenia się dalej. Grupa osób ze Szkoły Nowej Ewangelizacji zawiozła Krucjatę do seminarium tarnowskiego, wielu zgromadzeń zakonnych, do parafii, a także na szlak Pielgrzymki Tarnowskiej. Obecnie w wielu miejsca Polski i świata płynie modlitwa za kapłanów prowadzona w ten właśnie sposób. Deklaracje pobrały i zapewniły o krzewieniu idei Krucjaty Eucharystycznej osoby z Warszawy, Częstochowy, Poznania, Stanów Zjednoczonych i Grecji.

Na czym polega idea Krucjaty?

Krucjata kierowana jest do każdego, komu bliskie są słowa św. Pawła: „…W każdym położeniu dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Jezusie Chrystusie względem was…”(1Tes 5,18). Krucjata, to dar wdzięczności za każdą posługę sakramentalną w życiu człowieka. Nazywamy ją Krucjatą Eucharystyczną Wdzięczności.

Nie ograniczamy jej tylko do kapłanów. Trzeba rozbudzenia eucharystycznego zdumienia i zachwytu nad tą Tajemnicą, która najwięcej mówi o Bogu i pozwala nam  być tak blisko Niego! Aniołowie „zazdroszczą” nam daru Eucharystii. Mimo, iż są tak blisko Boga nie dane im jest uczestniczyć w tym sakramencie.

Życie ludzkie wymaga omodlenia, to jakby ekosystemem chrześcijanina. Wszystko! Nie tylko osoby, ale i miejsca, przestrzenie, rzeczy, sytuacje. Im więcej modlitwy tym większy i bardziej szczelny parasol ochronny nad nami. Szczytem zaś modlitwy jest Eucharystia! Dlatego to na niej najbardziej trwajmy.To uczta słowa Bożego i Ciała Pańskiego. Pokarm na życie!

Ekosystem czyli każdy wymiar, każda płaszczyzna oddane w ręce Pana! Św. Ignacy nazywa to odnoszeniem do Boga przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tak więc biorąc daną osobę omadlamy ją od chwili poczęcia (pierwsza Eucharystia), w której powstał człowiek w całej swej integralności. Kolejną jest Eucharystia za okres prenatalny czyli 9 miesięcy pod sercem mamy, bo zdajemy sobie sprawę z tego, co się wtedy w nas dokonuje, a następnie rok za rokiem powierzamy Bogu osobę i to, co się wtedy działo. Otwartość na Ducha Pańskiego sprawia, że współodczuwamy, bo jedną rodziną jesteśmy. Tak więc tyle Eucharystii z Komunią św. ile lat ma osoba plus 2 u początków życia.

Każdy dzień zostaje otoczony łaską Bożą. Zarówno te łatwe, jak i te pogmatwane. Wiemy, że przeszłość ma wpływ na teraźniejszość. U Boga nie ma pojęcia czasu, dlatego modląc się „dziś” za „wczoraj” (czy nawet „przedwczoraj”) wiem na sto procent, że Bóg o tym wiedział już „wczoraj”. Dajmy szansę Panu! Pozwólmy, aby ofiara Jego Ciała i Krwi obmyła kroki historii, zaułki wydarzeń, tych naszych osobistych dróg, jak i dróg innych.

Rozchodzące się kręgi

Przed nami perspektywa Jubileuszu Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pana naszego Jezusa Chrystusa – rok 2033. Czyż nie jest to niesamowita szansa od Boga, by krzewić dar Eucharystii na całym świecie?! By, jak to powtarza niestrudzenie św. Ignacy Loyola w Ćwiczeniach duchownych prosić dla siebie i innych o dogłębne poznanie Pana, który dla mnie stał się człowiekiem, abym go więcej kochał i więcej szedł w jego ślady[104].

Dlatego omadlać pragniemy nasze środowisko naturalne, a mianowicie parafię i duszpasterzy i bardziej zaangażowanych. Stąd ma płynąć siła i światło i potrzebuje to naszej ochrony (współpraca z łaską). Przejdziemy do środowiska, którym jest rodzina. Małżonkowie za siebie, rodzice za dzieci, dzieci za rodziców, a potem dalsi krewni.

Wiemy, że Krucjata Eucharystyczna przybierze nowe formy. Nie trzeba było długo czekać, bo w 2010 roku Krucjata Wdzięczności dotarła też do stolicy Grecji i trafiła na podatny grunt. Zrodziła się inicjatywa Ateny dla Jezusa. Zaczęło się od modlitwy za miejscowego Biskupa i kapłanów (Krucjata Eucharystyczna Wdzięczności). Podjęto też modlitwę za rodziny.

Wielu zainteresowało się tym doświadczeniem i poruszyło temat modlitwy za miasto. Zapalnikiem stało się ogłoszenie daty beatyfikacji Jana Pawła II. Jako pierwszy krok przygotowania do niej, postanowiono wejść na drogę oczyszczenia i ofiarować Ojcu niebieskiemu 1000 Eucharystii jako Krucjatę przebłagalno-wynagradzającą za grzechy nasze i całego świata, szczególnie za grzechy nieczystości i przeciwko życiu ludzkiemu. Odczuliśmy, że ta Ofiara połączyła nasze pragnienia modlitwy za Ateny, w których dane nam jest żyć. W ciągu 2 dni 124 osoby podjęły tę formę Krucjaty i płynie modlitwa ponad 1300 Eucharystii, a wszystko się rozwija. Tak zrodziła się kolejna forma Krucjaty – przebłagalna, bo Jezus zwycięża przez Eucharystię. Ojciec sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy (por. 1J 4).

Ważne osoby, sprawy i spotkania

Inspiracją była dla nas osoba Ignacego Loyoli. Kiedy pisał Konstytucje Towarzystwa Jezusowego doszedł do punktu ubóstwa zakonnego ofiarował Bogu ofiarę 3000 Eucharystii prosząc o światło w tej kwestii. Niby nic wielkiego, ale chciałbym tylko nadmienić, iż wtedy w Zakonie Jezuitów było tylko 60 kapłanów. Do dziś każdy jezuita-kapłan ofiarowuje raz w miesiącu Mszę św. w intencjach Przełożonego Generalnego czyli kilkanaście tysięcy Eucharystii ma do dyspozycji ojciec Generał.

To też może być jedna z form wznoszenia modlitwy uwielbienia, dziękczynienia, prośby czy przeproszenia. Gdy spotyka nas trudna sytuacja ofiaruj Bogu Ojcu Jego Syna w Eucharystii. Bóg przyjmuje nasze modlitwy i wie, że nędzni jesteśmy, że nic nie możemy Mu ofiarować, ale oddajemy to, co najcenniejsze Jezusa Chrystusa Pana naszego. Czyż taka Ofiara miałaby być nie przyjęta przez Boga?

Zapraszamy do włączenia się w to dzieło dziękczynne Panu Bogu za Jego prawdziwą obecność w sakramentach! Włączmy się też w dzieło ekspiacji złączeni w ofierze Jezusa Chrystusa, która dokonuje się w sakramencie Eucharystii.

Praktyczne uwagi:

Pełne uczestnictwo - podjęcie Krucjaty zakłada pełne uczestnictwo w Eucharystii, czyli przyjęcie Komunii św.

Czy tylko ta jedna intencja? - Eucharystia stanowi worek bez dna. Choćbyśmy złożyli na ołtarzu Pańskim wszystkie intencje wszechświata to i tak byłoby jeszcze wiele miejsca. Bóg zamknął się w Okruchu, w którym jest miejsce dla każdego i na wszystko. Ta intencja za kapłana nie musi być moją pierwszorzędną intencją Mszy Św., bo np., gdy chcę się modlić o uzdrowienie chorej mamy czy w jakiejś innej intencji głównej, to modlitwa za kapłana może być intencją drugą, poboczną, ale Komunię św. przyjmuję w tej „kapłańskiej” intencji. Warto wcześniej przyjść na Eucharystię, by wzbudzić intencję, by powierzyć kolejny rok!

Jak w konkrecie wyglądałoby wzbudzenie intencji? - Modlę się za kapłana (inną osobę) i wypowiadam w czasie Eucharystii słowa modlitwy: Panie Jezu wejdź w mocy Ducha Świętego w ten rok. Dla Ciebie nie ma czasu ani przestrzeni, uzdrów, uwolnij, błogosław każdy przeżyty dzień i każdą noc, oraz każde wydarzenie, wszystko przemieniaj w dobro…Uwielbiam Cię Jezu, jedyny Zbawicielu, najlepszy Lekarzu i Panie, Tobie chwała i cześć i błogosławieństwo. Gdy wypowiadam te słowa, to mam świadomość, że jest to praktyczna realizacja słów św. Pawła z listu do Galatów: Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe…(Ga 6,2).

Czy może się modlić całą rodziną? - Nie zawsze da się być na Eucharystii codziennie, a wiek omadlane osoby już znaczny, wtedy wspólnie z całą rodziną istnieje możliwość podjęcia Krucjaty. Nieważne czy na danej Eucharystii członkowie rodziny są razem, czy też nie, ważne by rozdzielali pomiędzy siebie kolejne lata. Jeden omadla poczęcie, a kolejna osoba okres prenatalny itd. kolejne lata życia. Ma to także wymiar formacyjny, bo rodzice i dzieci razem się modlą w konkretnej intencji, a odkrywanie i umiłowanie Eucharystii to jeden z celów podjętej Krucjaty.

Blankiet deklaracji, czy też jak to mówi ks. Atłas „legitymacja”, na której jest modlitwa i możliwość zapisywania kolejnych Eucharystii dostępny do przesłania na wskazany adres mailowy.  Wszelkie informacje nt. Krucjaty pod nr tel. 504-401-529