Abp Depo do ks. Galusa: W imię Boże, wzywam księdza do opamiętania!

ah

publikacja 09.01.2023 15:17

Kuria częstochowska zapowiada podjęcie kroków przewidzianych prawem kanonicznym w reakcji na fałszywe oskarżenia i obelżywe sformułowania w wypowiedzi ks. Daniela Galusa, suspendowanego duchownego archidiecezji częstochowskiej.

Abp Depo do ks. Galusa: W imię Boże, wzywam księdza do opamiętania! AUTOR / CC-SA 4.0 Ks. Daniel Galus

5 stycznia na kanale YouTube wspólnoty "Miłość i Miłosierdzie Jezusa" opublikowany został film, w którym ks. Galus mówi o "zastraszającym, zatrważającym liście, w którym są groźby i żądania, a nie ma pasterskiej miłości, pragnienia jedności, zgody i pokoju". W odpowiedzi na to nagranie kuria częstochowska opublikowała cały list abp. Wacława Depo, skierowany do ks. Daniela. 

Metropolita częstochowski wskazuje w nim błędy i nadużycia, popełnione przez ks. Daniela Galusa. Chodzi m.in. o oskarżanie biskupa o przynależność do masonerii, fałszowanie pism Stolicy Apostolskiej czy Nuncjusza i o tuszowanie przestępstw, w tym pedofilii czy homoseksualizmu wśród duchowieństwa archidiecezji częstochowskiej. Abp Depo zwraca także uwagę, że ks. Galus współpracuje ze suspendowanymi kapłanami, a także nie wymienia imienia Ojca Świętego oraz biskupa miejsca w liturgii. Przypomina, że wszystkie podejmowane przez niego działania wobec ks. Galusa były zgodne z obowiązującym prawem, są legalne i właściwe, co zostało potwierdzone przez Stolicę Apostolską. 

"Zważywszy na to, co powyżej, ale przede wszystkim mając przez oczyma wyłącznie Boga samego i troskę o Księdza zbawienie oraz dobro Kościoła Chrystusowego, wzywam Księdza do poprawy, odwołania nieprawdziwych twierdzeń, zastosowania się do decyzji wydanych przeze mnie oraz przez Stolicę Apostolską, do porzucenia zgubnej i błędnej drogi nieposłuszeństwa, którą siebie samego oraz wiernych prowadzi Ksiądz poza wspólnotę Kościoła, narażając na zatracenie wieczne. W imię Boże, wzywam Księdza do opamiętania!" - pisze abp Depo. 

Następnie ordynariusz archidiecezji częstochowskiej wskazuje, jakie działania powinien podjąć suspendowany kapłan, i zapowiada podjęcie konkretnych działań, jeśli ks. Galus nie zastosuje się do jego decyzji.

"Wobec tego oczekuję, że w terminie tygodnia od daty otrzymania niniejszego pisma:

  1. publicznie (korzystając z kanałów przekazu, jakimi jest udostępniane Księdza nauczanie) oraz pisemnie (we własnoręcznie podpisanym i przesłanym mi piśmie) odwoła Ksiądz wszelkie nauki niezgodne z nauczaniem Kościoła,
  2. uzna Ksiądz władzę Ojca Świętego Franciszka oraz moją (a także naszych prawnych następców na urzędzie Biskupa Rzymu i Biskupa Częstochowskiego),
  3. podporządkuje się w posłuszeństwie papieżowi i swemu ordynariuszowi,
  4. przyjmie wszelkie dotychczas podjęte decyzje i uzna ich legalność,
  5. odwoła fałszywe oskarżenia wobec mnie, moich współpracowników oraz duchowieństwa archidiecezji częstochowskiej, a znieważonych tymi kłamliwymi zarzutami przeprosi".

(...) Chciałbym, by udało się zażegnać wszelkie problemy. Doprawdy nie chcę iść dalej drogą, jaką wskazuje prawo kanoniczne, ale jeśli nie zmieni Ksiądz swej postawy, nie odwoła fałszywych twierdzeń, nie powróci do jedności z Kościołem i nie zastosuje się do moich decyzji, będę zmuszony - dla sprawiedliwości - podjąć te kroki. 

W rozmowie telefonicznej z "Gościem Niedzielnym" ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej, poinformował, że w związku z brakiem pisemnej odpowiedzi ks. Galusa w wymaganym terminie i opierając się na opublikowanych w internecie nagraniach z najnowszymi wypowiedziami tego kapłana, kuria zamierza podjąć dalsze kroki przewidziane prawem kanonicznym i wytycznymi Stolicy Apostolskiej.

Zobacz też: Kuria częstochowska: informacja o zawieszeniu kar nałożonych na ks. Galusa jest nieprawdą

Ks. Daniel Galus z archidiecezji częstochowskiej w dniu 29 marca 2022 roku został ukarany karą suspensy obejmująca zakaz wypełniania funkcji związanych z przyjętymi święceniami. Cały teren tzw. Pustelni w miejscowości Czatachowa został wyłączony do odwołania z użytku liturgicznego. Kierowana przez niego Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa, a tym samym także dzieła i przedsięwzięcia z nią związane otrzymały zakaz używania określenia „katolicka”. Jak poinformowała w kwietniu kuria częstochowska, "decyzje doręczone w dniu 21 kwietnia br. wynikają z braku zmiany postawy ks. Galusa oraz trwania w postawie nieposłuszeństwa mimo napomnień. Należy wyraźnie zaznaczyć, iż powodem nałożenia kary i podjęcia pozostałych decyzji nie są poglądy i wypowiedzi ks. Galusa na temat pandemii wirusa SARS-CoV-2 oraz państwowych i kościelnych zasad bezpieczeństwa, ale wspomniane nieposłuszeństwo wobec decyzji swego biskupa i Stolicy Apostolskiej, fałszywe oskarżenia pod adresem swych przełożonych oraz wzbudzanie wśród wiernych niechęci wobec nich, a także prowadzenie działalności bez wiedzy i zgody swego biskupa, a tym samym wynikające z tych sytuacji wielkie zgorszenie wiernych". 

Pomimo nałożonej kary ks. Galus nie przestał sprawować sakramentów, nie opuścił również pustelni, którą zamieszkuje. W związku z tym archidiecezja częstochowska przypomniała, że "sprawowane przez nich sakramenty są niegodziwe, a rozgrzeszenia udzielane w czasie sakramentalnej spowiedzi są także nieważne".

Całość listu abp. Depo z dn. 21.12.2022 r. na następnej stronie. 

ARCYBISKUP METROPOLITA CZĘSTOCHOWSKI
Częstochowa, 21 grudnia 2022 r.
L. dz. 2321/6.6/2022

Wielebny Księże,

Począwszy od listopada 2020 roku, po moich ówczesnych decyzjach, z bólem i szczerym smutkiem patrzę na Księdza postępowanie. Moja decyzja o czasie odsunięcia od posługi i podjęcia przez Księdza czasu koniecznej refleksji nad własną posługą oraz postawą była motywowana wyłącznie dobrem Księdza oraz grupy wiernych, którą Ksiądz wokół siebie zgromadził. Stolica Święta rozpatrzyła złożony przez Księdza rekurs, potwierdzając słuszność moich decyzji, a nawet je zaostrzając. Od tego czasu Księdza nieposłuszeństwo – nie tylko wobec mnie, ale teraz już także wobec Ojca Świętego – było powodem dalszych decyzji, w tym nałożenia kary suspensy.

W ostatnich dwóch latach w Księdza wypowiedziach pojawia się mnóstwo nieprawdziwych informacji. Chciałbym wierzyć, że wynikają wyłącznie z bezkrytycznego powielania plotek lub kalumnii, ale chyba od kapłana wymagać należy, by głosząc – zwłaszcza w czasie liturgii – zadbał o to, by nie propagować niesprawdzonych informacji.

W Księdza wypowiedziach pojawiły się także bardzo poważne oskarżenia wobec mnie oraz moich współpracowników. Oskarża Ksiądz mnie o przynależność do masonerii lub co najmniej działanie na jej zlecenie, a także rzekomy zamiar zniszczenia „Wspólnoty «Miłość i Miłosierdzie Jezusa»”, fałszowanie nawet pism Stolicy Apostolskiej czy Nuncjusza, ale przede wszystkim zarzucał mi Ksiądz tuszowanie przestępstw, w tym pedofilii czy homoseksualizmu wśród duchowieństwa archidiecezji częstochowskiej. Po raz kolejny wzywam: jeśli wie Ksiądz o przestępstwach lub zaniedbaniach, których dopuścić miałbym się ja sam, moi współpracownicy lub inni duchowni archidiecezji częstochowskiej, winien Ksiądz niezwłocznie poinformować właściwe organy ścigania państwa polskiego oraz Stolicę Apostolską, przedstawiając dowody potwierdzające te oskarżenia. Jeśli zaś oskarżenia są nieprawdziwe, oczekuję ich publicznego odwołania i przeprosin wobec osób, które tymi zarzutami zostały znieważone. Tego domaga się nie tylko ludzka sprawiedliwość, ale przede wszystkim to, co zawiera się w ósmym przykazaniu Dekalogu.

Nie mogę także zrozumieć pokrętnej interpretacji posłuszeństwa, jaką począł Ksiądz głosić po kolejnych decyzjach moich i Stolicy Świętej. Doskonale Ksiądz wie, że dekret Kongregacji ds. Duchowieństwa podnosi także tę kwestię i wykazuje błędność Księdza myślenia i bezpodstawność argumentacji.

Nie mogę się także zgodzić z podnoszonym przez Księdza argumentem, że przyczyną kolejnych kar i decyzji jest sprzeciw wobec szczepień, obostrzeń sanitarnych w czasie pandemii czy negacja jej istnienia. Pomijam nieodpowiedzialność tych wypowiedzi, ale wie Ksiądz doskonale, że postawa nieposłuszeństwa Księdza wobec mnie, swego przełożonego, ma swój początek znacznie wcześniej: w oporze wobec decyzji o usunięciu z terenu tzw. „Pustelni” posługujących tam kobiet, w powoływaniu bez mojej zgody kolejnych fundacji, w budowie bez mojej wiedzy tzw. „Domu Maryi”, w braku współpracy w uregulowaniu statusu „Wspólnoty «Miłość i Miłosierdzie Jezusa»”, w sytuacjach związanych z obecnością na Przeprośnej Górce. Nieprawdą jest zatem twierdzenie, że moje działania i wspomniane sankcje wynikają z przywołanych wypowiedzi na temat pandemii. To również domaga się odwołania i sprostowania.

Głęboko zatrważające są także ostatnie fakty, jak posługa i zamieszkanie (bez mojej zgody) w budynkach na terenie tzw. „Pustelni” ks. Grzegorza Durbasa i „zwolnienie” go z nałożonej przez jego ordynariusza suspensy, współpraca z ks. Łukaszem Prausą SAC, również suspendowanym. Także Ksiądz, mając wynikający z kary suspensy zakaz pełnienia funkcji kapłańskich, sprawuje sakramenty i sakramentalia, negując zarówno same kary, jak też wprowadzając w błąd wiernych co do tego, że korzystając z sakramentów przez Księdza sprawowanych nie otrzymują łaski i popełniają grzech ciężki.

Niewymienianie imienia Ojca Świętego oraz biskupa miejsca w liturgii (nawet tej niegodziwie sprawowanej) stanowi akt jawnego zerwania jedności z Kościołem. Podawana przez Księdza argumentacja uwłacza zdrowemu rozsądkowi i jest raczej kpiną, zaś sam fakt należy oceniać jako deklarację schizmy.

Wszelkie moje działania były podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem, są legalne i właściwe. Korzystając z przysługującego prawa złożył Ksiądz rekurs wobec mojej decyzji o skierowaniu na czas refleksji i pokuty. Decyzja została uznana za zgodną z prawem. Zna Ksiądz zresztą treść obszernego dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa, którego autentyczność, potwierdzoną przez Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, publicznie Ksiądz negował. Od kolejnych decyzji nie składał Ksiądz odwołań, zatem trzeba przyjąć, że tym samym uznał Ksiądz ich ważność. Ja sam prosiłem Kongregację i Dykasterię ds. Duchowieństwa o ocenę moich działań, przesyłając obszerną dokumentację i kopie akt. Moje działania zostały uznane za uzasadnione i zgodne z prawem. Nade wszystko były one podejmowane po rozważeniu wobec Boga i w trosce o Księdza duszę.

Zważywszy na to, co powyżej, ale przede wszystkim mając przez oczyma wyłącznie Boga samego i troskę o Księdza zbawienie oraz dobro Kościoła Chrystusowego, wzywam Księdza do poprawy, odwołania nieprawdziwych twierdzeń, zastosowania się do decyzji wydanych przeze mnie oraz przez Stolicę Apostolską, do porzucenia zgubnej i błędnej drogi nieposłuszeństwa, którą siebie samego oraz wiernych prowadzi Ksiądz poza wspólnotę Kościoła narażając na zatracenie wieczne. W imię Boże, wzywam Księdza do opamiętania!

Wobec tego oczekuję, że w terminie tygodnia od daty otrzymania niniejszego pisma:

  1. publicznie (korzystając z kanałów przekazu, jakimi jest udostępniane Księdza nauczanie) oraz pisemnie (we własnoręcznie podpisanym i przesłanym mi piśmie) odwoła Ksiądz wszelkie nauki niezgodne z nauczaniem Kościoła,
  2. uzna Ksiądz władzę Ojca Świętego Franciszka oraz moją (a także naszych prawnych następców na urzędzie Biskupa Rzymu i Biskupa Częstochowskiego),
  3. podporządkuje się w posłuszeństwie papieżowi i swemu ordynariuszowi,
  4. przyjmie wszelkie dotychczas podjęte decyzje i uzna ich legalność,
  5. odwoła fałszywe oskarżenia wobec mnie, moich współpracowników oraz duchowieństwa archidiecezji częstochowskiej, a znieważonych tymi kłamliwymi zarzutami przeprosi.

Jak to już wspomniałem w moim liście z lutego br., wybaczam Księdzu wszelkie zniewagi i kłamstwa. Czekam zatem na spotkanie i rozmowę. Nie na wiece pod budynkiem kurii, ale na rozmowę biskupa ze swym kapłanem, w której mam nadzieję wyjaśnić wszelkie sprawy i znaleźć najlepsze rozwiązania. Chciałbym, by udało się zażegnać wszelkie problemy. Doprawdy nie chcę iść dalej drogą, jaką wskazuje prawo kanoniczne, ale jeśli nie zmieni Ksiądz swej postawy, nie odwoła fałszywych twierdzeń, nie powróci do jedności z Kościołem i nie zastosuje się do moich decyzji, będę zmuszony – dla sprawiedliwości – podjąć te kroki.

W imię Boże – raz jeszcze wzywam do opamiętania, nawrócenia i zejścia z drogi zatracenia siebie oraz utraty jedności wiary członków Wspólnoty.

Z zapewnieniem o nieustannej modlitwie w Księdza intencji i osób, które stanowią „Wspólnotę” i „fundacje”

 

 

✠ Wacław DEPO

ARCYBISKUP METROPOLITA
CZĘSTOCHOWSKI