Słuchajmy głosów świeckich

GN 42/2022 |

publikacja 20.10.2022 00:00

O powodach odchodzenia od Kościoła, powołaniu niezależnej komisji ds. pedofilii, inicjatywach politycznych w sprawie aborcji i reparacjach od Niemiec mówi przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Słuchajmy głosów świeckich Krzysztof Świderski /pap

Bogumił Łoziński: We wszystkich statystykach dotyczących religijności katolików w Polsce mamy poważne spadki, a w przypadku powołań zakonnych i kapłańskich wręcz kryzys. Czy Konferencja Episkopatu Polski zdiagnozowała przyczyny tego zjawiska?

Abp Stanisław Gądecki:
Zdecydowany wpływ na obecną sytuację mają zarówno przyczyny zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Wśród zewnętrznych będzie to postępująca sekularyzacja, przemiany społeczne, promowanie tak zwanego nowoczesnego stylu życia wykluczającego Dekalog i Ewangelię, podważanie sensu małżeństwa i rodziny oraz głoszenie zasad liberalizmu moralnego. Ten proces obserwujemy w krajach Europy Zachodniej od lat, teraz nasilił się on także w Polsce. Możemy mówić również o przyczynach wewnętrznych, na które wpływają sytuacje kryzysowe w samym Kościele, wynikające z niedojrzałości i braku odpowiedniej formacji niektórych jego członków. Sprzyja temu zjawisku słabnący proces transmisji religijności i wychowania religijnego w rodzinie. Zjawiska te domagają się dostosowania działalności duszpasterskiej do współczesnych wyzwań. Są przedmiotem rozmów i analiz w ramach Konferencji Episkopatu Polski i jej poszczególnych gremiów, komisji oraz rad i zespołów, z udziałem świeckich, a także młodzieży. Jestem jednak daleki od przedstawiania sytuacji Kościoła w wyłącznie czarnych barwach, w sposób upraszczający i powierzchowny. W zdecydowanej większości naszych parafii obserwujemy wiernych zaangażowanych w liturgię, w działania społeczne i charytatywne. Bardzo duże znaczenie mają w tym wspólnoty i ruchy katolickie. Ich członkowie nie tylko uczestniczą w modlitwie czy rozważają Pismo Święte, ale także ewangelizują. Wspierają parafie i pomagają w dojrzałej formacji wiernych. Jest to dziedzictwo Soboru Watykańskiego II, który wskazał kierunki pracy, co potwierdzili w swoim nauczaniu św. Jan Paweł II oraz kolejni papieże Benedykt XVI i Franciszek.

Według najnowszych badań CBOS najczęstszym powodem, dla którego Polacy odchodzą od Kościoła, jest brak potrzeby, zainteresowania, niedostrzeganie sensu, a nawet lenistwo. O czym to świadczy?

Powodów porzucenia praktyk religijnych czasami sam zainteresowany nie uświadamia sobie w pełni. Mogą za tym stać zarówno jakieś doświadczenia traumatyczne, jak i to na przykład, że skoro w środowisku zainteresowanego nikt nie chodzi do kościoła, więc i on także nie będzie chodził. Wreszcie może to być sytuacja krępująca, o której ludzie nie chcą mówić, m.in. rozwód i powtórne małżeństwo skutkujące odsunięciem od sakramentów. Mogą to być również skandale pedofilskie. Może też stać za tym ogólny upadek intelektualny, niechęć do wysiłku, jaki ze sobą niosą wiara i wierność, oraz pragnienie życia łatwego, przyjemnego i wyzutego z wartości; nieraz wymówką jest brak czasu. Wszystko to świadczy o tym, że dzisiaj jeszcze bardziej potrzebujemy formacji dzieci, młodzieży i dorosłych, tak by mogli oni odnajdywać swoje miejsce w Kościele, odczuwać potrzebę bycia we wspólnocie wiary. Wymaga to jednak zaangażowania na poziomie poszczególnych parafii, z udziałem osób świeckich. Wyniki najnowszego synodu ogólnopolskiego wskazują na potrzebę o wiele bardziej intensywnego wsłuchiwania się w głosy ludzi świeckich.

Poważnym obciążeniem dla wiarygodności Kościoła jest kwestia pedofilii ze strony duchownych. Czy episkopat ma zamiar powołać niezależną komisję do zbadania tego zjawiska?

Bezpieczeństwo dzieci i młodzieży jest priorytetem działań Kościoła. Konferencja Episkopatu Polski od wielu lat wprowadza odpowiednie regulacje i wytyczne, zatwierdzane przez Stolicę Apostolską, które mają na celu przeciwdziałanie przestępstwu, jakim jest pedofilia. Znajdują się one m.in. w liście apostolskim Vos estis lux mundi (2019 r.) oraz w Vademecum dotyczącym wybranych kwestii proceduralnych (2020 r.). Wytyczne Konferencji Episkopatu Polski dotyczące wstępnego dochodzenia kanonicznego w przypadku oskarżeń duchownych o czyny przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu z osobą niepełnoletnią, poniżej osiemnastego roku życia, istnieją od dawna, podobnie jak szereg innych szczegółowych dokumentów. Narzędzia do prowadzenia postępowań prokuratorskich – w przypadkach podejrzeń o przestępstwa wobec dzieci i młodzieży – posiadają odpowiednie służby państwowe. Obecnie nie ma planów powoływania odrębnej komisji, ponieważ Kościół nie posiada instrumentów właściwych dla prokuratury, która jako jedyna może wyświetlić każdy przypadek. Kolejny raz podkreślam, że nie może być żadnej tolerancji wobec tego typu przestępstw, ich sprawcy muszą ponieść konsekwencje swoich czynów, zarówno na podstawie Kodeksu prawa kanonicznego, jak i państwowego Kodeksu karnego. Sam spotykałem się z ofiarami pedofilii i wiem, jakim dramatem były dla nich te haniebne czyny. Episkopat Polski dokłada wszelkich starań, by takie zdarzenia nigdy już się nie powtórzyły.

Niektórzy wskazują, że jedną z przyczyn problemów Kościoła w Polsce jest decentralizacja. Podziela Ksiądz Arcybiskup tę opinię?

Sytuacja z czasów minionych nie jest porównywalna do czasów obecnych. Dawnej – z uwagi na szczególną sytuację polityczną – jednej partii przeciwstawiał się jeden prymas Wyszyński, który wszelkie kwestie natury politycznej zastrzegał wyłącznie dla siebie. Biskupi diecezjalni świadomie rezygnowali z tego typu spraw. Dzisiaj istnieje decentralizacja, stąd każdemu biskupowi diecezjalnemu – w powierzonej mu diecezji – przysługuje wszelka władza zwyczajna, własna i bezpośrednia, jaka jest wymagana do sprawowania jego pasterskiego urzędu, z wyłączeniem tych spraw, które na mocy prawa lub dekretu papieża są zarezerwowane najwyższej lub innej władzy kościelnej. Każda diecezja przygotowuje własne programy duszpasterskie, w mniejszym lub większym stopniu skoordynowane z programem duszpasterskim ogólnopolskim. Rolą Konferencji Episkopatu jest wspieranie biskupów w ich zadaniach pasterskich na rzecz całego Ludu Bożego. Konferencja Episkopatu Polski stanowi także forum wymiany ich poglądów i doświadczeń. Dzieje się tak też na płaszczyźnie powoływanych przez KEP rad, komisji oraz innych gremiów. Dlatego nie można oddzielać biskupów diecezjalnych od Konferencji Episkopatu Polski, bo to właśnie oni stanowią o jej decyzjach, wydawanych dokumentach, wytycznych, podejmowanych inicjatywach. Oczywiste jest, że na poziomie diecezji zarządzają poszczególni biskupi, ale kierują się oni również postanowieniami KEP.

Kto stoi na czele Kościoła w Polsce: przewodniczący episkopatu, prymas, metropolita warszawski, a może przywództwo jest rozproszone?

Na czele Kościoła katolickiego na całym świecie stoi Ojciec Święty Franciszek. Kościołowi w Polsce przewodzi – w jego imieniu – Konferencja Episkopatu Polski, która wybiera swego przewodniczącego w celu kierowania jej pracami, przewodzenia i reprezentowania jej. Odrębną kwestią jest przekaz medialny i związane z nim postrzeganie Kościoła. Jedni biskupi występują w mediach częściej, inni rzadziej. Niektórzy na tej podstawie mogą wyciągać nieprawidłowe wnioski.

Jak Ksiądz Arcybiskup ocenia przebieg w Polsce synodu poświęconego synodalności?

Synod o synodalności, na różnych poziomach, jest prowadzony na prośbę papieża Franciszka. Przez modlitwę, wsłuchiwanie się w głos Ducha Świętego, analizę, dialog z udziałem duchowieństwa i świeckich, stawianie pytań podejmujemy próbę określenia obecnej sytuacji Kościoła i wyzwań, które przed nim stają. Zakończył się etap krajowy. Pod koniec sierpnia na Jasnej Górze przedstawiliśmy ogólnopolską syntezę synodu. Spotkania synodalne zorganizowało od 30 do 65 proc. parafii, w zależności od diecezji. W konsultacjach wzięło udział ponad 100 tys. osób. Synod o synodalności trwa jednak dalej. Jego druga faza będzie polegać na przedstawieniu opracowania – dokonanego we Frascati przez grupę ekspertów teologicznych pochodzących z pięciu kontynentów – echa perspektywy światowej. To opracowanie powróci do każdego kraju i każdej diecezji, gdzie zostanie poddane dalszej dyskusji w gremiach synodalnych, wśród duchownych i świeckich. Potem, w lutym 2023 roku, będziemy mieli do czynienia z etapem kontynentalnym w Pradze. Dotychczasowe głosy świadczą o tym, że istnieje głębokie pragnienie poprawy sposobu funkcjonowania Kościoła, nie zaś zmiany doktryny czy struktury.

Donald Tusk zapowiada, że gdy dojdzie do władzy, wprowadzi prawo pozwalające na zabijanie dzieci nienarodzonych do 12. tygodnia życia bez żadnych ograniczeń. Jak Ksiądz Arcybiskup skomentuje te zapowiedzi lidera Koalicji Obywatelskiej?

Nie będę komentował tych zapowiedzi w kontekście politycznym. Stanowisko Kościoła katolickiego w kwestii aborcji jest jednoznaczne. Zostało wyrażone w wielu dokumentach – jak choćby w encyklice św. Jana Pawła II Evangelium vitae – i potwierdzone nauczaniem kolejnych papieży. Dziś nauka jasno określa, że życie zaczyna się w momencie poczęcia i powinno być prawnie chronione aż do naturalnej śmierci. Zadaniem Kościoła – wynikającym z Dekalogu i Ewangelii – jest wzywanie do ochrony życia na każdym etapie jego rozwoju. Prawo do życia gwarantuje również katalog praw człowieka. W tej sprawie nie może być żadnych kompromisów. To nie jest kwestia polityki, ale zasad humanitaryzmu.

Czy katolik, jeśli chce być wierny nauczaniu Kościoła, może głosować na partię, która w programie ma wprowadzenie aborcji na życzenie do 12. tygodnia życia dziecka?

Osoby należące do wspólnoty Kościoła katolickiego we własnym sumieniu zobowiązują się do przestrzegania jego nauczania, również w sprawie ochrony życia. Kodeks prawa kanonicznego zakazuje nie tylko bezpośredniego udziału w aborcji, ale także jej pośredniego wspierania. Każdy dojrzały katolik rozumie, że kwestia ochrony prawa do życia jest jednym z jego podstawowych zadań. Jeśli w jakiś sposób wspiera aborcję, wykazuje się powierzchownością swej wiary i stawia pod znakiem zapytania sens swojej przynależności do wspólnoty Kościoła, a tym samym uczestnictwa w sakramentach.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia postuluje przeprowadzenie referendum w sprawie aborcji. Jaki jest stosunek Kościoła do decydowania o ludzkim życiu i innych kwestiach fundamentalnych za pomocą głosowania?

Powtórzę, że w kwestii ochrony życia nie może być żadnych kompromisów. Nie jest to sprawa wyboru, głosowania, ale podstawowego prawa przynależnego każdemu człowiekowi. Nie tylko matce, ale także dziecku.

Solidarna Polska zbiera podpisy pod obywatelskim projektem nowelizacji Kodeksu karnego pt. „W obronie chrześcijan”, który wprowadza większe możliwości karania za łamanie wolności religijnej i sumienia. Jaka jest opinia Księdza Arcybiskupa o tym projekcie?

Wyznawcy każdej religii, w tym chrześcijanie, mają prawo do ochrony także przez instytucje państwowe. Wszelkie uregulowania, które gwarantują swobodę wyznania, uniemożliwiają zakłócanie liturgii, zgromadzeń religijnych, zabezpieczają nienaruszalność obiektów sakralnych, są realizacją praw obywatelskich wynikających z Konstytucji RP i dokumentów międzynarodowych. Kluczowe jest doprecyzowanie tych przepisów. Zbieranie podpisów pod takim czy innym projektem ustawy nie jest zadaniem Kościoła, to kwestia działań polityczno-społecznych.

Czy jest Ksiądz Arcybiskup zaskoczony powszechną pomocą okazywaną uchodźcom z Ukrainy przez Polaków?

Jako naród w wielu trudnych sytuacjach w naszej historii potrafiliśmy się zjednoczyć i działać razem dla dobra wspólnego, wykazując charakter chrześcijański. Taką sytuację obserwujemy także po militarnej agresji Rosji na Ukrainę. Polacy przyjęli miliony ludzi uciekających przed wojną, dając tym samym świadectwo swojej otwartości i gościnności. Na taką postawę na pewno wpływa fakt wychowania w duchu chrześcijańskiej pomocy bliźniemu. Trzeba też podkreślić fakt ogromnego zaangażowania Kościoła w niesienie pomocy uchodźcom i Ukrainie. Są to działania nie tylko Caritas Polska i innych kościelnych organizacji, ale także diecezji, parafii i osób, a także instytucji i organizacji pozarządowych, które otwarły się i dalej się otwierają na potrzebujących. Organizacja transportów z darami, pomoc „Rodzina Rodzinie”, przygotowywanie posiłków, paczek z żywnością, z niezbędnymi produktami, zbiórki pieniężne, wsparcie duchowe i psychologiczne – to zadania realizowane przez katolików nie tylko w przypadku wojny w Ukrainie, ale również m.in. wojny w Syrii i innych krajach objętych konfliktami, wobec ofiar kataklizmów, klęsk żywiołowych i ubóstwa. Działania charytatywne i wolontariat są mocno zakorzenione w Kościele, dlatego po wybuchu wojny w Ukrainie byliśmy od razu gotowi do niesienia wszelkiej pomocy, za którą dziękuję wszystkim, którzy się zaangażowali.

Polski rząd oczekuje od Niemiec reparacji za straty poniesione w czasie II wojny światowej. Czy żądanie odszkodowań i utrzymanie przyjaznych relacji, o które od lat zabiega Kościół katolicki w Polsce, jest możliwe?

Zadaniem Kościoła jest przede wszystkim przypominanie o wartości nawrócenia, przebaczenia i pojednania, a do decydowania o praktycznych formach przywrócenia sprawiedliwości powołane są instytucje państwowe. Polscy biskupi już w 1965 r. skierowali do biskupów niemieckich list ze słowami: „Udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie”. Pojednanie nie wyklucza zadośćuczynienia. Mamy nadzieję, że relacje polsko-niemieckie będą rozwijały się w kierunku coraz lepszej wspólnej przyszłości obu narodów.

Niemiecka Droga Synodalna sformułowała postulaty, które są ewidentnie sprzeczne z doktryną i moralnością Kościoła katolickiego, na przykład święcenia kapłańskie kobiet czy odrzucenie etyki seksualnej. Czy, zdaniem Księdza Arcybiskupa, Kościół w Niemczech może popaść w schizmę?

Podczas Drogi Synodalnej w Niemczech pojawiały się różne głosy, opinie i postulaty jako element dyskusji. Kościół katolicki w Niemczech jest integralną częścią Kościoła powszechnego, którego magisterium, we wspomnianych kwestiach, jest jasne i potwierdzone przez Ojca Świętego oraz poszczególne dykasterie Stolicy Apostolskiej. Trzeba przede wszystkim odróżnić zagadnienia poruszane w dyskusji od stanowiska i nauczania Kościoła. •

Abp Stanisław Gądecki

od 2014 roku jest przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. święcenia kapłańskie przyjął w 1973 roku. W 1982 roku na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu uzyskał doktorat z teologii biblijnej. Sakrę biskupią otrzymał w 1992 roku. od roku 2002 jest metropolitą poznańskim. Ma 73 lata.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.