Z oddali

Ks. Leszek Smoliński

W patrzeniu potrzebna jest odpowiednia perspektywa, która powoduje lepszy ogląd rzeczywistości.

Z oddali

Biblijna scena wniebowstąpienia przywołuje ostatnie spotkanie Zmartwychwstałego z uczniami. Dalej pozostaje już tylko wielki ZNAK obecności sakramentalnej „po wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Do tego jest jednak potrzebna wiara, a z tą bywa dziś bardzo różnie. Można również i tak, jak wskazuje abp Fulton Sheen: „Wystarczy, że zapomnisz o Bogu i uczynisz bogiem samego siebie, a twoja mizerna edukacja stanie się podstawą do przekonania, że jesteś wszechwiedzący. Święci staną się dla ciebie głupcami, męczennicy - "fanatykami", wierzący - "durniami", spowiedź święta - "wynalazkiem klechów", Eucharystia - "reliktem pogaństwa", Niebo - "dziecinną mrzonką", a prawda - "ułudą". Musi być wspaniałą rzeczą wiedzieć tak dużo, lecz musi być rzeczą straszliwą przekonać się na końcu, że w rzeczywistości wiedziało się tak niewiele”.

Niewielu pragnie poznawać rzeczywistość nadprzyrodzoną, zasłanianą ciągle przez zestaw różnych światowych parawanów oraz dym konfliktów zbrojnych i różnych rodzimych problemów, wobec których Matka nadziei ma wciąż ręce pełne pracy... A ich końca nie widać. Niebo to wciąż dla wielu odległa i nierealna perspektywa, która domaga się jednak od uczniów Jezusa aktywnego udziału, a nie bezruchu i jałowego przyglądania się czy gdybania: co by było, gdyby... W ten sposób niebo niejako przybliża się, staje się bardziej realne, choć nigdy nie da się oswoić.

Warto w tym temacie sięgnąć po myśl bł. Stefana Wyszyńskiego, którego wspomnienie liturgiczne (jako wspomnienie dowolne) było obchodzone w Polsce 28 maja br. po raz pierwszy. Prymas Tysiąclecia, beatyfikowany 12.09.2021 r. w Warszawie wraz z Elżbietą Czacką, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę, gdy właśnie „za oknami wschodził świt dnia Wniebowstąpienia Pańskiego”, a było to 28.05.1981 r. Mówił zaś wcześniej w nawiązaniu do tajemnicy Chrystusa: „Uczniowie zeszli z góry i poszli do Wieczernika, gdzie na pewno sprawowali Twoją Najświętszą Ofiarę Eucharystyczną. Twoje Wniebowstąpienie było tylko odejściem uwielbionego Ciała, ale zostawiłeś nam swoje Ciało Eucharystyczne”. W perspektywie eucharystycznej zostajemy „posłani w pokoju Chrystusa”, aby przybliżać światu to, co wydaje się odległe, nieznane i tajemnicze. Dlatego – jak zauważył ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry warszawskiej „potrzebujemy dziś jego [Wyszyńskiego - L.S.] zaufania Bogu i płynącej z tego nadziei”.