"Godny wielkiej sławy ze względu na naukę i świętość" - o Izydorze z Sewilli, patronie internetu i internautów

ks. prof. Antoni Dębiński

publikacja 03.04.2022 10:21

Notatka została zamieszczonego w wydanej w 1493 r. słynnej "Kronice świata" (Liber cronicarum cum figuris ymaginibus ab inicio mundi), której egzemplarz, jeden z nielicznych obecnie istniejących, znajduje się w zasobach biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To prawdziwy rarytas.

"Godny wielkiej sławy ze względu na naukę i świętość" - o Izydorze z Sewilli, patronie internetu i internautów Roman Koszowski /Foto Gość Ks. prof. Dębiński: Dzisiaj pożółkle strony poszczególnych numerów pisma oraz archiwalne materiały są cennym źródłem poznania realiów II Rzeczypospolitej i funkcjonowania katolickiej wszechnicy.

A wiadomo, że był godny wielkiej sławy ze względu na naukę i świętość - przywołane zdanie to fragment krótkiej notatki o Izydorze z Sewilli, erudycie, uczonym, pisarzu, polityku i świętym Kościoła katolickiego. Notatka została zamieszczonego w wydanej w 1493 r. słynnej Kronice świata (Liber cronicarum cum figuris ymaginibus ab inicio mundi), której egzemplarz, jeden z nielicznych obecnie istniejących, znajduje się w zasobach biblioteki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. To prawdziwy rarytas.

Sławny „ze względu na naukę i świętość”

Wydana w Norymberdze Kronika, prawdziwe arcydzieło sztuki, które zyskało ogromną popularność. Jak już wskazuje tytuł, zamiarem jej autorów było przedstawienie historii świata od jego początku aż do czasu wydania dzieła. Książka miała dwóch autorów. Tekst, po łacinie napisał norymberski historyk i humanista Hartmann Schedl; równolegle z wersją łacińską powstała edycja niemieckojęzyczna. Wyjątkowym walorem pracy są drzeworytnicze ilustracje (przeszło 1800), które powstały pod okiem znanego malarza i znawcy tej sztuki Michała Wolgemuta. W jego cieszącej się wysoką renomą pracowni jako jeden z uczniów terminował, szlifując swój talent, Albrecht Dürer. To dzięki drzeworytom (technika polegająca na odciskaniu rysunku wyciętego na klocku drewnianym) wytworzonym w warsztacie mistrza Wolgemuta Kronika stała się, aby posłużyć się współczesnym terminem, bestsellerem. Świetnie się sprzedawała, zyskując wielką poczytność i opinię wyjątkowo bogato ilustrowanej książką swojej epoki. Drzeworyty mają różną tematykę, przestawiają mapy, widoki miast, bóstwa i sceny biblijne, drzewa genealogiczne oraz różne postacie, mitologiczne i historyczne, w tym władców, papieży, artystów i uczonych. Do grupy ilustracji osób historycznych zalicza się drzeworyt przedstawiający Izydora z Sewilli. Autor ryciny ukazał go jako biskupa w prawej ręce trzymającego księgę, w lewej zaś pastorał - laskę z charakterystycznym, ślimakowato zwiniętym zakończeniem. Wokół głowy nakrytej infułą, spod której opadają długie włosy, artysta umieścił świetlisty otok w kształcie koła, w literaturze fachowo nazywany nimbem bądź aureolą.

Umieszczenie w Kronice podobizny uczonego Sewilczyka i krótkiej wzmianki o jego życiu nie mogło budzić zdziwienia, przeciwnie, było czymś oczywistym. Wszak o Izydorze pisano, że błyskotliwością dorównywał Platonowi, wiedzą Arystotelesowi, talentem oratorskim Cyceronowi, rozległością zainteresowań Dydymowi, erudycją Orygenesowi, powagą św. Hieronimowi, nauką św. Augustynowi, a świętością życia św. Grzegorzowi Wielkiemu. Bez wątpienia, zasłużył na swoje miejsce w bogato ilustrowanej historii świata.

Uczony Sewilczyk

Izydor urodził się około roku 560 w Kartagenie (starożytnej Carthago Nova w hiszpańskiej prowincji Murcia), w podbitej i rządzonej podówczas przez germańskich Wizygotów Hiszpanii. Przyszło mu żyć w trudnych, niespokojnych czasach, w okresie kiedy po upadku Imperium Rzymskiego na Zachodzie skutkującym powolnym obumieraniem kultury antycznej, bezwładzie i nieporządku spowodowanym wędrówką ludów, wyłaniał się nowy kształt Europy.

Pochodził ze znamienitej i wpływowej rodziny rzymsko-hiszpańskiej, która wielorako powiązana ze stanem duchownym wydała kilkoro świętych. Wychował się i kształcił u boku swego starszego brata, Leandra, który był biskupem Sewilli. To po nim Izydor objął urząd. Pełniąc go przez ponad trzy dekady organizował życie i struktury kościelne; ciesząc się wysokim autorytetem zwoływał synody, układał się z królami, zabiegał o edukację i dyscyplinę duchowieństwa, inicjował pomoc dla ubogich, chorych i prześladowanych. Nadto, czy raczej przede wszystkim, nie wypuszczał pióra z ręki. Pisał.

Jest uważany za jednego z najwybitniejszych uczonych i pisarzy okresu średniowiecza, jego spuścizna literacka jest wręcz imponująca. Obejmuje liczne teksty o różnorodnej problematyce, które zgodnie z leksykalnym ujęciem, są grupowane w zespołach jako pisma doktrynalne, egzegetyczne, historyczne i dydaktyczne. Uczony Sewilczyk ze znawstwem zwalczał w nich herezje, interpretował i komentował Biblię, referował najważniejsze wydarzenia uniwersalnej historii, począwszy od stworzenia świata. Opisywał żywoty i twórczość chrześcijańskich pisarzy, wykładał prawdy wiary i moralności. Pisał o liturgii, dyscyplinie kościelnej, regułach życia monastycznego, dziejach Gotów, Wandalów, Swebów i innych ludów, które tworząc swoje państwa na gruzach cesarstwa rzymskiego, osiedliły się na półwyspie Iberyjskim. Uczony i pobożny Sewilczyk przywiązywał dużą wagę do kształcenia się, zdobywania i systematyzowania wiedzy, definiowania pojęć i precyzyjnego rozróżniania znaczenia słów, dobrze rozumiał znaczenie nauki. „Wszelki postęp ma swój początek w czytaniu i rozważaniu. To, czego nie wiemy, poznajemy z lektury, to zaś, czego nauczyliśmy się, utrwalamy w pamięci przez rozważanie”, aforystycznie pisał o pożytkach przyswajania wiedzy w swoich „Sentencjach”.

Etymologie - pierwsza encyklopedia

Osobną kategorię w jego dorobku stanowią prace o charakterze dydaktycznym. W tej grupie szczególne miejsce zajmuje monumentalne dzieło pt. Etymologie, czyli początków, ksiąg dwadzieścia (Etymologiarum sive Originum libri XX). Była to pierwsza próba, wcale niełatwa, ale szczęśliwie udana, stworzenia encyklopedii, dzieła w którym w uporządkowanej i lapidarnej formie miała zmieścić się cała wiedza dostępna na początku VII wieku w Europie. Izydor kompilując i przetwarzając fragmenty starożytnych autorów, ulokował w niej aż osiem tysięcy haseł ze wszystkich znanych podówczas dziedzin wiedzy: gramatyki, matematyki, muzyki, geografii, astronomii, medycyny, historii, filozofii, rolnictwa, teologii, prawa, architektury. Swoje miejsce znalazły także wiadomości z zakresu prowadzenia gospodarstwa domowego, w tym także o potrawach, napojach i naczyniach.

Etymologie zapewniły Sewilczykowi nieprzemijającą sławę. Zredagowane w stolicy andaluzyjskiego regionu błyskawicznie zyskały popularność; ich renoma szybko przekroczyła granice półwyspu Iberyjskiego i rozpowszechniła się w całym chrześcijańskim świecie. Etymologie były przepisywane, tłumaczone, interpretowane, komentowane i naśladowane przez innych autorów; uzyskały niekwestionowaną pozycję podstawowego podręcznika szkół średniowiecznych, po Biblii były najczęściej czytaną książką. Dzieło odegrało rolę jednego z najważniejszych pasów transmisyjnych, dzięki któremu antyczna wiedza została przeniesiona na grunt kultury średniowiecza i epoki nowożytnej, stało się jednym z fundamentów europejskiej mądrości.

Epilog

Królestwo Wizygotów leżące niegdyś na terenie dzisiejszej Hiszpanii, w granicach którego żył i działał uczony Sewilczyk upadło na progu VIII wieku pod naporem islamu, ale jego dzieło przetrwało. Forma Etymologii, które są niezmiennie przedmiotem zainteresowania specjalistów z rożnych dziedzin wiedzy, w jakimś sensie przypomina internetowe witryny, zaś ich zawartość jest postrzegana jako pierwsza w dziejach baza danych. Także z tych racji wielu internautów i informatyków z całego świata komunikujących się w przestrzeni wirtualnej za pomocą urządzeń sieciowych, nazywa go swoim przewodnikiem i patronem.