Hospody pomyłuj!

Marcin Jakimowicz

GN 11/2022 |

publikacja 17.03.2022 00:00

„Miesiąc temu w Biedronce co czwarty to był Ukrainiec, a teraz co czwarty to Polak” – usłyszał jeden z księży greckokatolickich po niedzielnej liturgii. Na jaką duszpasterską pomoc mogą liczyć uciekający przed wojną?

Liturgia greckokatolicka w cerkwi w Olchowcu. hneryk przndziono /foto gość Liturgia greckokatolicka w cerkwi w Olchowcu.

W ostatnich pięciu latach dla niemal dwóch milionów Ukraińców granica na Bugu stanowiła przepustkę do lepszego świata. Na Wyspach Brytyjskich mieszka niecałe 700 tysięcy Polaków. To największa grupa narodowa bez brytyjskiego paszportu. Nad Wisłą jest… niemal cztery razy więcej Ukraińców.

Pojednanie

Na naszych oczach między narodami z tak dramatyczną historią dokonuje się porozumienie, którego nie byli w stanie przewidzieć analitycy. Zmienia się architektura geopolityczna świata. Doświadczamy porozumienia w innym wymiarze niż 401 lat temu, gdy w bitwie pod Chocimiem walczyły z Turkami ramię w ramię siły polsko-kozackie. Udostępnianie ukraińskim uchodźcom domów i niezliczona ilość gestów solidarności to pojednanie na o wiele głębszym poziomie. Realne, a nie jedynie teoretyczne, dyplomatyczne, deklaratywne. „Czy to moment, w którym dojdzie do pojednania polsko-ukraińskiego? Myślę, że do niego już doszło. To się dzieje w tym momencie” – stwierdził prof. Grzegorz Motyka, autor książki „Wołyń 43”, historyk, który jak nikt zna dramatyczne meandry stosunków polsko-ukraińskich. Ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca dodał 7 marca: „Straciliśmy starszego brata – jak tę politykę próbowała promować Moskwa – ale zyskaliśmy siostrę i tą siostrą jest Polska”.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.