Liturgiczne kwiatki

Tym razem nie chodzi o nadużycia i inne owoce tak zwanej liturgicznej kreatywności.

ks. Włodzimierz Lewandowski xwl ks. Włodzimierz Lewandowski

Warto, przy okazji święta Objawienia Pańskiego, zatrzymać się na chwilę nad dwoma momentami dzisiejszej liturgii.

Pierwszym, zasadniczo rzadko spotykanym w polskich kościołach, jest obecne w liturgii rzymskiej „Annuntiatio Paschæ festorumque mobilium”. Ogłaszanie (daty) Paschy i świąt ruchomych. Diakon, po odczytaniu Ewangelii, śpiewa między innymi: „ciesząc się z narodzenia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, w sprawie Zmartwychwstania tegoż Zbawiciela ogłaszamy z radością”. Tu następuje wyliczenie dat kolejnych świąt ruchomych. Od Środy Popielcowej zaczynając.

Ks. Bogusław Nadolski, w drugim tomie Liturgiki, zwyczaj wiąże ze starożytnym sporem o świętowanie Paschy. „Kościół aleksandryjski przesyłał innym Kościołom wielkanocny list z podaniem dokładnej daty święta Wielkanocy i innych świąt. W fakcie tym kryła się także teologiczna myśl, która wiązała Narodzenie Chrystusa Światłości z Paschą – celem zbawczego działania Chrystusa (…) W Rzymie ogłoszenie to dokonywało się na tym samym motywie muzycznym co Exsultet  - Orędzie Wielkanocne”.

Ślady wiążących Narodzenie z Paschą prawd wiary odnajdujemy w naszych pieśniach. W kolędzie „Wśród nocnej ciszy”, w zwrotce niegdyś wykonywanej na Agnus Dei, śpiewano: „Baranku Boży, co ludzkie winy, przyszedłeś gładzić, Boże jedyny, i zaraz od narodzenia rozpoczynasz swe cierpienia – przepuść nam, Panie”. Do tego samego wątku nawiązuje wielkopostna pieśń: „Krzyżu święty”. W czwartej zwrotce śpiewamy: „W jasełkach leżąc gdy płakał, już tam był wszystko oglądał. Iż tak haniebnie umrzeć miał, gdy wszystek świat odkupić chciał. W on czas między zwierzętami, a teraz między łotrami”.

Drugim wartym uwagi „kwiatkiem” liturgii Objawienia Pańskiego jest modlitwa nad darami. Ale zanim do niej przejdziemy… W czasie ubiegłorocznego Wielkiego Postu pojawił się w naszym portalu cykl artykułów, omawiających modlitwy eucharystyczne. Znalazło się w nim między innymi sformułowanie o wielkim przywileju chrześcijan, jakim jest „składanie Jezusa w ofierze”. Wielu, pisząc maile i komentarze w portalach społecznościowych, ostro zareagowało, zarzucając autorowi modernizm, protestantyzację liturgii a nawet herezję. Tymczasem…

W uroczystość Objawienia Pańskiego, w modlitwie nad darami, celebrans wypowiada słowa: „Wszechmogący Boże, wejrzyj łaskawie na dary swojego Kościoła; nie są już nimi złoto, kadzidło i mirra, lecz Jezus Chrystus, którego te dary oznaczają. Jego składamy w ofierze i przyjmujemy jako pokarm. Który żyje i króluje na wieki wieków”. Dla rozważających teksty liturgiczne będzie oczywistym, że ta modlitwa bezpośrednio nawiązuje do Kanonu Rzymskiego, gdzie po konsekracji celebrans modli się: „składamy Twojemu najwyższemu majestatowi z otrzymanych od Ciebie darów Ofiarę czystą, świętą i doskonałą, Chleb święty życia wiecznego i Kielich wiekuistego zbawienia. Racz wejrzeć na nie z miłością i łaskawie przyjąć…” Jedyne, co możemy teraz zrobić, to przypomnieć starożytną zasadę „lex orandi, lex credendi”. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Liturgia wyraża wiarę Kościoła.

Wspomniana wyżej modlitwa nad darami rozwiewa także wątpliwości, związane z koronką do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego akurat: „ofiaruję Ci Ciało i Krew, duszę i bóstwo, najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa…” Jeżeli nie umieścimy tej modlitwy w kontekście liturgicznym, będziemy mieli z nią podobne problemy jak ze „składaniem w ofierze” Jezusa w Eucharystii.

Warto na koniec zauważyć, że „składanie w ofierze” Jezusa tylko wtedy owocuje w naszym życiu, gdy towarzyszy mu pragnienie, wyrażone w trzeciej modlitwie eucharystycznej: „Niech On nas uczyni wiecznym darem dla Ciebie, abyśmy otrzymali dziedzictwo z Twoimi wybranymi…” Dlatego w drugiej modlitwie eucharystycznej o Tajemnicy Pojednania słyszymy: "przyjmij także nas, Ojcze święty, razem z ofiarą Jezusa Chrystusa, i przez udział w tej Uczcie eucharystycznej daj nam swego Ducha..."

O trzech królach nie było. O gwieździe nie było. Może jednak w tej krótkiej refleksji ktoś dostrzeże światło, jakim Bóg nas oświeca, gdy jako wspólnota Jego dzieci sprawujemy liturgię i głębiej wniknie w tajemnicę Eucharystii.